« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2018-08-21 03:41:15
Temat: Re: Rynsztok w trzecim pokoleniu.W dniu wtorek, 14 sierpnia 2018 10:48:50 UTC+2 użytkownik Kviat napisał:
> W dniu 2018-08-14 o 09:58, Trybun pisze:
>
> >
> > Możesz wyjaśnić co wg ciebie znaczy termin "oprawca"?
Oskarżany o zbrodnie stalinowskie - był sędzią między innymi w procesach:
majora Zefiryna Machalli (wyrok śmierci, pośmiertnie rehabilitowany, skład
sędziowski podjął wspólną decyzję o niedopuszczeniu obrońcy do procesu, o wykonaniu
wyroku nie poinformowano rodziny),
pułkownika Maksymiliana Chojeckiego (niewykonany wyrok śmierci),
por. Andrzeja Czaykowskiego, w którego egzekucji uczestniczył,
majora Jerzego Lewandowskiego (niewykonany wyrok śmierci),
pułkownika Stanisława Weckiego wykładowcy Akademii Sztabu Generalnego (13 lat
więzienia, zmarł torturowany, pośmiertnie zrehabilitowany),
majora Zenona Tarasiewicza,
pułkownika Romualda Sidorskiego redaktora naczelnego Przeglądu
Kwatermistrzowskiego (12 lat więzienia, zmarł wskutek złego stanu zdrowia,
pośmiertnie zrehabilitowany),
podpułkownika Aleksandra Kowalskiego,
majora Karola Sęka, artylerzysty, przedwojennego oficera, potem oficera
Narodowego Zjednoczenia Wojskowego (wyrok śmierci, stracony w 1952).
> > Bo z tego co
> > przedstawiłeś to dla ciebie strasznym zbirem robi człowieka funkcja
> > kapitana LWP, sędziego i adwokata, czy informatora na usługach organów
> > państwa - swojego kraju.
jakiego (epitet) swojego? sluzyl obcym, zazartym przeciwnikom narodu polskiego.
zwykly oprawca, nic wiecej.
wyrok jest prostY: niech zwroci radosc tym, ktorzy za jegO przyczyna cierpieli.
ALBO PRZYNAJMNIEJ PRZEPROSI.
> I napisał to człowiek, który zaraz obok napisał również, cytuję:
>
> "Staremu sam bym dał w mordę, za rozwalenie Polski, za permanentny
> strajk który firmował swoim nazwiskiem, i wywoływał podczas gdy Polacy
> po wszystko musieli stać w kolejkach. Oj ma ten osobnik swoje za skórą,"
>
> Pomijając już poziom (a raczej jego brak) merytoryczny tych bzdur, to
> chyba masz poważny problem z uporządkowaniem własnych myśli, bo nie za
> bardzo jesteś konsekwentny w tym co piszesz.
to ty masz problem z tym, ze system cie wyszkolil w miare konsekwentnie.
pozdrawiam,
jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2018-08-21 07:34:50
Temat: Re: Rynsztok w trzecim pokoleniu.W dniu 2018-08-21 o 01:58, XL pisze:
> <Kviat> wrote:
>> W dniu 2018-08-20 o 19:35, XL pisze:
>>> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>>
>>>>> Mój mąż odmowił tej przysięgi. I wielu innych Polaków też.
>>>>
>>>> Słusznie! Były jakieś tego konsekwencje?
>>>
>>> Długofalowe. W pierwszym momencie karna kompania i o mało nie wylądował w
>>> więzieniu - upiekło mu się tylko dlatego, że było mało kandydatów ze
>>> stopniem naukowym na dowódców czołgu na 1linię :-
>>> A potem, po wojsku, ciągali go na każdy możliwy poligon, średnio 3 razy w
>>> roku po 2 miesiące do Nowej Dęby. 10 lat po wojsku. Pamiętali mu :->
>>
>> Ty weź się zdecyduj. Ciągali go, bo odmówił przysięgi, czy dlatego, że
>> było mało kandydatów na dowódców czołgu
>
> Ciągali MIMO że odmówił przysięgi.
> DLATEGO, że nie było innych kandydatów do dowodzenia czołgiem.
Nie bredź więcej.
Odmowa przysięgi była równoznaczna z odmową służby + zarzuty prokuratorskie.
Ktoś taki nie mógł zostać żołnierzem. A tym bardziej dowódcą czołgu.
Tyle razy już się przekonałaś, że kłamstwo ma krótkie nogi i niczego się
nie nauczyłaś.
>> I nie pieprz tutaj, że wzięli go na dowódcę czołgu bez złożonej
>> przysięgi, a potem go ciągnęli, bez przysięgi, po poligonach. W takie
>> brednie, to nawet najstarsi górale nie uwierzą.
>
> Ale oczywiście, że Z ,,przysięgą"! -
I jak to się ma do tego: "Mój mąż odmowił tej przysięgi"?
> polegało to na tym, że zabrali
> książeczkę wojskową i oddali z wbitą ,,przysięgą".
> Podczas samej ,,przysięgi" nie otworzył ust i wszyscy to widzieli.
LOL :):):):):)
To rzeczywiście odważnie... Czyli zrobił to, co większość. Wszyscy
piszą, że albo "mamrotali", albo tylko ruszali ustami, albo wcale ust
nie otworzyli (i wszyscy to widzieli!!).
A jakoś jednak przysięga była głośna i wyraźna :)
Ty nawet nie rozumiesz, co znaczy "odmowa przysięgi".
>> Ten twój nawyk kłamania i zmyślania jest zabawny.
>>
>
> Wojsko w PRL wielu nie mieści się w głowie.
Tobie w ogóle mało rzeczy się w głowie mieści.
> Zwłaszcza takim jak ty, co w
> żadnym wojsku nie byli :->
Nie masz bladego pojęcia, czy byłem czy nie.
Ale przyzwyczajenie jest silniejsze od ciebie.
> To niekoniecznie był problem - odmowa przysięgi. Się mu zabierało
> książeczkę i wbijało pieczątkę - człowiek był po. Jakby podskakiwał,
Nie podskakiwał? A taki był odważny!
Jeszcze trochę, a okazałoby się, że sam komunę obalił :):):):)
Tyle że wiesz... można poczytać relacje ludzi (i o ludziach), którzy
faktycznie odmówili przysięgi.
> to
> można go było do kopalni uranu na przodek wysłać. Ale ja wtedy w ciąży
> byłam.
Bla bla bla.
A przed chwilą jeszcze próbowałaś tłumaczyć Trybunowi, że tylko odważni
nie podpisywali kwitów...
Pewnie wszyscy inni to tchórze, a tylko twój mąż miał usprawiedliwienie,
bo ty w ciąży byłaś...
Teraz już wiesz, dlaczego przez takich jak ty pislamiści doszli do
władzy i znowu wprowadzają w Polsce PRL.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2018-08-21 11:27:42
Temat: Re: Rynsztok w trzecim pokoleniu.<Kviat> wrote:
> W dniu 2018-08-21 o 01:58, XL pisze:
>> <Kviat> wrote:
>>> W dniu 2018-08-20 o 19:35, XL pisze:
>>>> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>>>
>>>>>> Mój mąż odmowił tej przysięgi. I wielu innych Polaków też.
>>>>>
>>>>> Słusznie! Były jakieś tego konsekwencje?
>>>>
>>>> Długofalowe. W pierwszym momencie karna kompania i o mało nie wylądował w
>>>> więzieniu - upiekło mu się tylko dlatego, że było mało kandydatów ze
>>>> stopniem naukowym na dowódców czołgu na 1linię :-
>>>> A potem, po wojsku, ciągali go na każdy możliwy poligon, średnio 3 razy w
>>>> roku po 2 miesiące do Nowej Dęby. 10 lat po wojsku. Pamiętali mu :->
>>>
>>> Ty weź się zdecyduj. Ciągali go, bo odmówił przysięgi, czy dlatego, że
>>> było mało kandydatów na dowódców czołgu
>>
>> Ciągali MIMO że odmówił przysięgi.
>> DLATEGO, że nie było innych kandydatów do dowodzenia czołgiem.
>
> Nie bredź więcej.
> Odmowa przysięgi była równoznaczna z odmową służby + zarzuty prokuratorskie.
> Ktoś taki nie mógł zostać żołnierzem. A tym bardziej dowódcą czołgu.
>
> Tyle razy już się przekonałaś, że kłamstwo ma krótkie nogi i niczego się
> nie nauczyłaś.
>
>>> I nie pieprz tutaj, że wzięli go na dowódcę czołgu bez złożonej
>>> przysięgi, a potem go ciągnęli, bez przysięgi, po poligonach. W takie
>>> brednie, to nawet najstarsi górale nie uwierzą.
>>
>> Ale oczywiście, że Z ,,przysięgą"! -
>
> I jak to się ma do tego: "Mój mąż odmowił tej przysięgi"?
>
>> polegało to na tym, że zabrali
>> książeczkę wojskową i oddali z wbitą ,,przysięgą".
>> Podczas samej ,,przysięgi" nie otworzył ust i wszyscy to widzieli.
>
> LOL :):):):):)
> To rzeczywiście odważnie... Czyli zrobił to, co większość. Wszyscy
> piszą, że albo "mamrotali", albo tylko ruszali ustami, albo wcale ust
> nie otworzyli (i wszyscy to widzieli!!).
> A jakoś jednak przysięga była głośna i wyraźna :)
>
> Ty nawet nie rozumiesz, co znaczy "odmowa przysięgi".
>
>>> Ten twój nawyk kłamania i zmyślania jest zabawny.
>>>
>>
>> Wojsko w PRL wielu nie mieści się w głowie.
>
> Tobie w ogóle mało rzeczy się w głowie mieści.
>
>> Zwłaszcza takim jak ty, co w
>> żadnym wojsku nie byli :->
>
> Nie masz bladego pojęcia, czy byłem czy nie.
> Ale przyzwyczajenie jest silniejsze od ciebie.
>
>> To niekoniecznie był problem - odmowa przysięgi. Się mu zabierało
>> książeczkę i wbijało pieczątkę - człowiek był po. Jakby podskakiwał,
>
> Nie podskakiwał? A taki był odważny!
> Jeszcze trochę, a okazałoby się, że sam komunę obalił :):):):)
>
> Tyle że wiesz... można poczytać relacje ludzi (i o ludziach), którzy
> faktycznie odmówili przysięgi.
>
>> to
>> można go było do kopalni uranu na przodek wysłać. Ale ja wtedy w ciąży
>> byłam.
>
> Bla bla bla.
>
> A przed chwilą jeszcze próbowałaś tłumaczyć Trybunowi, że tylko odważni
> nie podpisywali kwitów...
Tak, niczego nie podpisał. Synowie Żołnierzy Wyklętych byli niewoleni do
służenia w sowieckiej armii. Sami nigdy tam nie szli.
> Pewnie wszyscy inni to tchórze, a tylko twój mąż miał usprawiedliwienie,
> bo ty w ciąży byłaś...
>
> Teraz już wiesz, dlaczego przez takich jak ty pislamiści doszli do
> władzy i znowu wprowadzają w Polsce PRL.
Im gorzej takim jak ty, tym lepiej mnie.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2018-08-21 13:25:41
Temat: Re: Rynsztok w trzecim pokoleniu.W dniu 2018-08-21 o 11:27, XL pisze:
> <Kviat> wrote:
>> W dniu 2018-08-21 o 01:58, XL pisze:
>>> <Kviat> wrote:
>>>> W dniu 2018-08-20 o 19:35, XL pisze:
>>>>> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>>>>
>>>>>>> Mój mąż odmowił tej przysięgi. I wielu innych Polaków też.
>>>>>>
>>>>>> Słusznie! Były jakieś tego konsekwencje?
>>>>>
>>>>> Długofalowe. W pierwszym momencie karna kompania i o mało nie wylądował w
>>>>> więzieniu - upiekło mu się tylko dlatego, że było mało kandydatów ze
>>>>> stopniem naukowym na dowódców czołgu na 1linię :-
>>>>> A potem, po wojsku, ciągali go na każdy możliwy poligon, średnio 3 razy w
>>>>> roku po 2 miesiące do Nowej Dęby. 10 lat po wojsku. Pamiętali mu :->
>>>>
>>>> Ty weź się zdecyduj. Ciągali go, bo odmówił przysięgi, czy dlatego, że
>>>> było mało kandydatów na dowódców czołgu
>>>
>>> Ciągali MIMO że odmówił przysięgi.
>>> DLATEGO, że nie było innych kandydatów do dowodzenia czołgiem.
>>
>> Nie bredź więcej.
>> Odmowa przysięgi była równoznaczna z odmową służby + zarzuty prokuratorskie.
>> Ktoś taki nie mógł zostać żołnierzem. A tym bardziej dowódcą czołgu.
>>
>> Tyle razy już się przekonałaś, że kłamstwo ma krótkie nogi i niczego się
>> nie nauczyłaś.
>>
>>>> I nie pieprz tutaj, że wzięli go na dowódcę czołgu bez złożonej
>>>> przysięgi, a potem go ciągnęli, bez przysięgi, po poligonach. W takie
>>>> brednie, to nawet najstarsi górale nie uwierzą.
>>>
>>> Ale oczywiście, że Z ,,przysięgą"! -
>>
>> I jak to się ma do tego: "Mój mąż odmowił tej przysięgi"?
>>
>>> polegało to na tym, że zabrali
>>> książeczkę wojskową i oddali z wbitą ,,przysięgą".
>>> Podczas samej ,,przysięgi" nie otworzył ust i wszyscy to widzieli.
>>
>> LOL :):):):):)
>> To rzeczywiście odważnie... Czyli zrobił to, co większość. Wszyscy
>> piszą, że albo "mamrotali", albo tylko ruszali ustami, albo wcale ust
>> nie otworzyli (i wszyscy to widzieli!!).
>> A jakoś jednak przysięga była głośna i wyraźna :)
>>
>> Ty nawet nie rozumiesz, co znaczy "odmowa przysięgi".
>>
>>>> Ten twój nawyk kłamania i zmyślania jest zabawny.
>>>>
>>>
>>> Wojsko w PRL wielu nie mieści się w głowie.
>>
>> Tobie w ogóle mało rzeczy się w głowie mieści.
>>
>>> Zwłaszcza takim jak ty, co w
>>> żadnym wojsku nie byli :->
>>
>> Nie masz bladego pojęcia, czy byłem czy nie.
>> Ale przyzwyczajenie jest silniejsze od ciebie.
>>
>>> To niekoniecznie był problem - odmowa przysięgi. Się mu zabierało
>>> książeczkę i wbijało pieczątkę - człowiek był po. Jakby podskakiwał,
>>
>> Nie podskakiwał? A taki był odważny!
>> Jeszcze trochę, a okazałoby się, że sam komunę obalił :):):):)
>>
>> Tyle że wiesz... można poczytać relacje ludzi (i o ludziach), którzy
>> faktycznie odmówili przysięgi.
>>
>>> to
>>> można go było do kopalni uranu na przodek wysłać. Ale ja wtedy w ciąży
>>> byłam.
>>
>> Bla bla bla.
>>
>> A przed chwilą jeszcze próbowałaś tłumaczyć Trybunowi, że tylko odważni
>> nie podpisywali kwitów...
>
> Tak, niczego nie podpisał.
Tak jak wielu innych.
Bardziej interesujące jest to, dlaczego zmyślasz takie bajki, jak ta z
odmową przysięgi?
>> Pewnie wszyscy inni to tchórze, a tylko twój mąż miał usprawiedliwienie,
>> bo ty w ciąży byłaś...
>>
>> Teraz już wiesz, dlaczego przez takich jak ty pislamiści doszli do
>> władzy i znowu wprowadzają w Polsce PRL.
>
> Im gorzej takim jak ty, tym lepiej mnie.
I jak zwykle... :):)
Bladego pojęcia nie masz, czy mi jest gorzej, czy nie. W przeciwieństwie
do ciebie ja nie płaczę, że nie stać mnie na zapłacenie ZUSu :)
Bardziej interesujące jest to, dlaczego taka "patriotka" jak ty uważa,
że im gorzej dla Polski, tym lepiej dla ciebie. Przypadek? Nie sądzę.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2018-08-21 16:16:59
Temat: Re: Rynsztok w trzecim pokoleniu.<Kviat> wrote:
> W dniu 2018-08-21 o 11:27, XL pisze:
>> <Kviat> wrote:
>>> W dniu 2018-08-21 o 01:58, XL pisze:
>>>> <Kviat> wrote:
>>>>> W dniu 2018-08-20 o 19:35, XL pisze:
>>>>>> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>>>>>
>>>>>>>> Mój mąż odmowił tej przysięgi. I wielu innych Polaków też.
>>>>>>>
>>>>>>> Słusznie! Były jakieś tego konsekwencje?
>>>>>>
>>>>>> Długofalowe. W pierwszym momencie karna kompania i o mało nie wylądował w
>>>>>> więzieniu - upiekło mu się tylko dlatego, że było mało kandydatów ze
>>>>>> stopniem naukowym na dowódców czołgu na 1linię :-
>>>>>> A potem, po wojsku, ciągali go na każdy możliwy poligon, średnio 3 razy w
>>>>>> roku po 2 miesiące do Nowej Dęby. 10 lat po wojsku. Pamiętali mu :->
>>>>>
>>>>> Ty weź się zdecyduj. Ciągali go, bo odmówił przysięgi, czy dlatego, że
>>>>> było mało kandydatów na dowódców czołgu
>>>>
>>>> Ciągali MIMO że odmówił przysięgi.
>>>> DLATEGO, że nie było innych kandydatów do dowodzenia czołgiem.
>>>
>>> Nie bredź więcej.
>>> Odmowa przysięgi była równoznaczna z odmową służby + zarzuty prokuratorskie.
>>> Ktoś taki nie mógł zostać żołnierzem. A tym bardziej dowódcą czołgu.
>>>
>>> Tyle razy już się przekonałaś, że kłamstwo ma krótkie nogi i niczego się
>>> nie nauczyłaś.
>>>
>>>>> I nie pieprz tutaj, że wzięli go na dowódcę czołgu bez złożonej
>>>>> przysięgi, a potem go ciągnęli, bez przysięgi, po poligonach. W takie
>>>>> brednie, to nawet najstarsi górale nie uwierzą.
>>>>
>>>> Ale oczywiście, że Z ,,przysięgą"! -
>>>
>>> I jak to się ma do tego: "Mój mąż odmowił tej przysięgi"?
>>>
>>>> polegało to na tym, że zabrali
>>>> książeczkę wojskową i oddali z wbitą ,,przysięgą".
>>>> Podczas samej ,,przysięgi" nie otworzył ust i wszyscy to widzieli.
>>>
>>> LOL :):):):):)
>>> To rzeczywiście odważnie... Czyli zrobił to, co większość. Wszyscy
>>> piszą, że albo "mamrotali", albo tylko ruszali ustami, albo wcale ust
>>> nie otworzyli (i wszyscy to widzieli!!).
>>> A jakoś jednak przysięga była głośna i wyraźna :)
>>>
>>> Ty nawet nie rozumiesz, co znaczy "odmowa przysięgi".
>>>
>>>>> Ten twój nawyk kłamania i zmyślania jest zabawny.
>>>>>
>>>>
>>>> Wojsko w PRL wielu nie mieści się w głowie.
>>>
>>> Tobie w ogóle mało rzeczy się w głowie mieści.
>>>
>>>> Zwłaszcza takim jak ty, co w
>>>> żadnym wojsku nie byli :->
>>>
>>> Nie masz bladego pojęcia, czy byłem czy nie.
>>> Ale przyzwyczajenie jest silniejsze od ciebie.
>>>
>>>> To niekoniecznie był problem - odmowa przysięgi. Się mu zabierało
>>>> książeczkę i wbijało pieczątkę - człowiek był po. Jakby podskakiwał,
>>>
>>> Nie podskakiwał? A taki był odważny!
>>> Jeszcze trochę, a okazałoby się, że sam komunę obalił :):):):)
>>>
>>> Tyle że wiesz... można poczytać relacje ludzi (i o ludziach), którzy
>>> faktycznie odmówili przysięgi.
>>>
>>>> to
>>>> można go było do kopalni uranu na przodek wysłać. Ale ja wtedy w ciąży
>>>> byłam.
>>>
>>> Bla bla bla.
>>>
>>> A przed chwilą jeszcze próbowałaś tłumaczyć Trybunowi, że tylko odważni
>>> nie podpisywali kwitów...
>>
>> Tak, niczego nie podpisał.
>
> Tak jak wielu innych.
Jak wielu innych. Przecież ci to pisałam.
>
> Bardziej interesujące jest to, dlaczego zmyślasz takie bajki, jak ta z
> odmową przysięgi?
Nie wiesz, o czym mówisz. Nie znasz tamtej rzeczywistości. W wojsku
brakowało specjalistów - i czasem zdarzali się myślący ludzie, którzy
woleli mieć specjalistę niż wysłać go do kopalni uranu :->
>
>>> Pewnie wszyscy inni to tchórze, a tylko twój mąż miał usprawiedliwienie,
>>> bo ty w ciąży byłaś...
>>>
>>> Teraz już wiesz, dlaczego przez takich jak ty pislamiści doszli do
>>> władzy i znowu wprowadzają w Polsce PRL.
>>
>> Im gorzej takim jak ty, tym lepiej mnie.
>
> I jak zwykle... :):)
> Bladego pojęcia nie masz, czy mi jest gorzej, czy nie.
A niby o co ten pisk?
> W przeciwieństwie
> do ciebie ja nie płaczę, że nie stać mnie na zapłacenie ZUSu :)
Nie płaciłam i nie płacę ZUS.
>
> Bardziej interesujące jest to, dlaczego taka "patriotka" jak ty uważa,
> że im gorzej dla Polski
Ty to Polska? Uważaj na te upały. Mają jeszcze trochę potrwać.
> tym lepiej dla ciebie. Przypadek? Nie sądzę.
>
Dobrze sądzisz. To nie jest przypadek.
W sobotę o 11:00 mam partyjne zebranie przedwyborcze - będę dalej o to
walczyć. Znaczy - o brak ,,przypadków".
Znaczy - o to, aby tacy jak ty nie mieli komu znów podpisywać lojalki.
--
XL koniec audiencji
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2018-08-21 18:46:30
Temat: Re: Rynsztok w trzecim pokoleniu.W dniu 2018-08-21 o 16:16, XL pisze:
> <Kviat> wrote:
>>>>
>>>> A przed chwilą jeszcze próbowałaś tłumaczyć Trybunowi, że tylko odważni
>>>> nie podpisywali kwitów...
>>>
>>> Tak, niczego nie podpisał.
>>
>> Tak jak wielu innych.
>
> Jak wielu innych. Przecież ci to pisałam.
Nie podpisali, bo nie mieli żony w ciąży? Odważnie...
Ale pisałaś też (jako przykład jego odwagi), że odmówił składania przysięgi.
Skłamałaś.
A potem go usprawiedliwiłaś, że przecież byłaś w ciąży, więc jednak
wyszło, że nie odmówił.
Dlaczego znowu kłamałaś?
>> Bardziej interesujące jest to, dlaczego zmyślasz takie bajki, jak ta z
>> odmową przysięgi?
>
> Nie wiesz, o czym mówisz.
Mówię o tym, co sama tutaj, osobiście, napisałaś.
> Nie znasz tamtej rzeczywistości.
Znowu bredzisz. Nie masz bladego pojęcia co wiem, a czego nie wiem o
tamtej rzeczywistości.
Jak zwykle próbujesz zmienić temat, a rozmawiamy o tym, dlaczego
skłamałaś TERAZ. To nie ma nic wspólnego z tamtą rzeczywistością.
> W wojsku
> brakowało specjalistów - i czasem zdarzali się myślący ludzie, którzy
> woleli mieć specjalistę niż wysłać go do kopalni uranu :->
Bla bla bla... i wzięli "specjalistę" na dowódcę czołgu. Bez przysięgi...
Ty to masz fantazję. Widać, że nie znasz tamtej rzeczywistości.
Gdyby odmówił złożenia przysięgi, to w dupie mieliby takiego
"specjalistę". Prokurator i tyle. Mieli inne priorytety, a takich
"specjalistów" nadających się na dowódcę czołgu mieli na pęczki bez łaski.
Nikt, hmmm... normalny (w tamtych kategoriach) nie wziąłby wywrotowca,
jawnego przeciwnika władzy ludowej i buntownika na dowódcę czołgu.
Jeszcze by przekabacił załogę i spierdolił tym czołgiem na zachód. Takie
było wtedy myślenie (zresztą, bardzo podobne jak teraz w pislamie...)
Więc puknij się w łeb i pomyśl przez chwilę, zanim znowu jakieś bajki
zaczniesz opowiadać.
>>>> Pewnie wszyscy inni to tchórze, a tylko twój mąż miał usprawiedliwienie,
>>>> bo ty w ciąży byłaś...
>>>>
>>>> Teraz już wiesz, dlaczego przez takich jak ty pislamiści doszli do
>>>> władzy i znowu wprowadzają w Polsce PRL.
>>>
>>> Im gorzej takim jak ty, tym lepiej mnie.
>>
>> I jak zwykle... :):)
>> Bladego pojęcia nie masz, czy mi jest gorzej, czy nie.
>
> A niby o co ten pisk?
O wartości podstawowe.
Ale ty i tak tego nie zrozumiesz.
>> W przeciwieństwie
>> do ciebie ja nie płaczę, że nie stać mnie na zapłacenie ZUSu :)
>
> Nie płaciłam i nie płacę ZUS.
Nie przeszkodziło ci to wypłakać się na grupie, że cię nie stać.
Własne posty dasz radę znaleźć samodzielnie.
>> Bardziej interesujące jest to, dlaczego taka "patriotka" jak ty uważa,
>> że im gorzej dla Polski
>
> Ty to Polska?
Przecież napisałem: dla Polski.
Czego znowu nie zrozumiałaś?
> Uważaj na te upały. Mają jeszcze trochę potrwać.
Uważaj jak będziesz znowu kłamać. Postaraj się choć trochę, żeby to było
wiarygodne, albo chociaż prawdopodobne i spójne.
>> tym lepiej dla ciebie. Przypadek? Nie sądzę.
>>
>
> Dobrze sądzisz. To nie jest przypadek.
Oczywiście, ze to nie przypadek. To było pytanie retoryczne i napisałem,
że nie sądzę.
https://www.empik.com/macierewicz-i-jego-tajemnice-p
iatek-tomasz,p1145109186,ksiazka-p
> W sobotę o 11:00 mam partyjne zebranie przedwyborcze - będę dalej o to
> walczyć. Znaczy - o brak ,,przypadków".
Nie wątpię. "Patriotko". Tylko jakiego państwa?
> Znaczy - o to, aby tacy jak ty nie mieli komu znów podpisywać lojalki.
Ty już podpisałaś. (Mam nadzieję, że wasze legitymacje są smaczne i
lekkostrawne, bo może ucierpieć twoje zdrowie, gdy będziesz ją w
pośpiechu zjadać).
I koniecznie zdaj relację z zebrania, jestem ciekawy, co tam znowu
wymyślicie, żeby dopierdolić Polakom.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2018-08-22 16:56:27
Temat: Re: Rynsztok w trzecim pokoleniu.W dniu 2018-08-20 o 19:35, XL pisze:
>
>>> Tak myślą ci, co podpisywali.
>>> ?
>>> A ci, co nie podpisali, myśleli zupelnie przeciwnie. Zwłaszcza ci z AK oraz
>>> inni, ktorzy do końca zachowali honor i odmowili uznania czerwonej władzy,
>>> przez to nie mogac normalnie wyjechać (tj. bez szmacenia się) i całe
>>> powojenne życie nie widząc więcej rodziny (tu:brata-pilota RAF, po wojnie
>>> osiadłego w Anglii, rodzeństwa w RFN) itd.
>> To akurat idzie zrozumieć, tzn postępowanie wobec AKowców. Przez jakiś
>> czas byli pod rozkazami wrogiego władzom PRLu rządu na emigracji, tu
>> deklaracja lojalności wobec nowych władców wydaje się czymś oczywistym.
>> Ale ja o normalnych Polakach, o tych co chcieli wyjechać za granicę.
>> Przyznam że nie spotkałem nikogo kto by nie podpisał takiej deklaracji o
>> "nieszkodzeniu interesom Kraju", ani nie słyszałem o konsekwencjach
>> niepodpisania, np. czy równało się to automatycznie nie wydawaniem
>> paszportu?
> No ręce opadają ?
Teraz łatwo o tym mówić. W ogóle jakimś wykolejeniem jest to jak można
robić komuś zarzuty o to.
>
>>>
>>>> Ja, jedno że wolałem nie ryzykować, dwa że nie widziałem nic złego w
>>>> podpisaniu.
>>> Cóż, taka moralność :-\
>>> A zastanawiałeś się kiedy, co oni POTEM robili z takim Twoim podpisanym
>>> papierkiem? Po co im on był tak naprawdę - wiesz?
>>> LOL
>> A tak - Moralność, ja naprawdę nie oczekiwałem u siebie w kraju Andersa
>> na białym koniu. Także jaśnie panów dziedziców, wszechwładnych
>> fabrykantów, i innych "właścicieli".
>>
>> Nie wiem, ale ten papierek nic, ale to nic nie znaczył.
> Zależy, dla kogo.
> No niestety.
Dla nikogo. Tylko tak sie składa że mali ludkowie próbują kąsać tych
choćby moralnie większych i takich deklaracji na wierność Polsce używają
od jakiegoś czasu wobec nich jako oręża.
>
>> Co za ujma dla
>> kogoś że zadeklarował że nie będzie pomagał jankesom lepiej nakierować
>> rakiety na PRL?
> Powiedzieli Ci, że jak nie podpiszesz, to nakierują?
> LOL
> Ręcoopad powtórny.
Nic mi nikt nie mówił. W tamtym czasie podpisywałem wszystko co mi
podsuwano pod nos. Ta sielanka skończyła się gdy w kraju zaczęły
rozdawać karty q*wy z piekła rodem. Jeden podpis bez przeczytania w
banku i prawie całe oszczędności życia poszły się je*utać.
>
>>>> Pseudokomuchy nadużywały tego idiotycznego, pompatycznego stylu.
>>>> Chciałeś/aś wejść do zakładu pracy, podsuwali pod nos deklarację o
>>>> tajemnicy do podpisania, brali na siłę do wojska i kazali składać
>>>> przysięgi na wierność
>>> Komu?Komu? - Związkowi Radzieckiemu!!!
>> Dokładnie to " Ludowemu Wojsku Polskiemu i bratniej armii czerwonej".
> A ona była bratnia, czy nie?
Bratnia raczej nie, - sojusznicza. Co by nie było przysięgi na
dochowanie jej wierności polski Żołnierz nie powinien składać.
>
>
>> Ale tak naprawdę to jak można kogoś siłą branego do wojska zmuszać do
>> składania przysięgi na wierność komukolwiek.. Tak Państwo nie powinno
>> postępować.
> No. A Ty podpisałeś lojalkę właśnie z tym państwem!
> I tysiące podpisały.
> I nawet DZIŚ nie rozumiecie, co zrobiliście!
Lojalkę że nie zaszkodzę Polakom. Ja to doskonale rozumiem.
>
>>>> aby w razie czego mieć pretekst do zarzutów i
>>>> oskarżeń o zdradę.
>>> Mój mąż odmowił tej przysięgi. I wielu innych Polaków też.
>> Słusznie! Były jakieś tego konsekwencje?
> Długofalowe. W pierwszym momencie karna kompania i o mało nie wylądował w
> więzieniu - upiekło mu się tylko dlatego, że było mało kandydatów ze
> stopniem naukowym na dowódców czołgu na 1linię :-
> A potem, po wojsku, ciągali go na każdy możliwy poligon, średnio 3 razy w
> roku po 2 miesiące do Nowej Dęby. 10 lat po wojsku. Pamiętali mu :->
Tu zdaje się masz słuszność, wtedy armia długo pamiętała "zniewagi".
Jednak zastanawiam się nad tym jaki status mógł mieć żołnierz który nie
złożył przysięgi..
>
>>>> Ktoś tam wtedy nieźle miał przemeblowane we łbie. Ale
>>>> takie wtedy były czasy.
>>>>
>>>>
>>> Nie. Tacy wtedy byli NIEKTÓRZY ludzie. To oni stworzyli te ,,czasy". Samo
>>> się nie zrobiło. A teraz INNI ludzie tworzą INNE czasy.
>>>
>> Jakby nie patrzeć, chyba od zawsze tak było w Polsce, - dorwie się byle
>> łachmyta do koryta i rozpowiada w koło że jest rzecznikiem woli
>> kilkudziesięciomilionowego Narodu.
> Historią Polski to Ty nie grzeszysz. Nic dziwnego, że Ci wszystko jedno,
> kto Ci butem kark przygina.
> ?
>
>
>
Historia Polski, to na ogół to co napisałem powyżej.
Nie, nie wszystko jedno. I przyjmij do łaskawej wiadomości że to nie ja
ją tworzę. I nie ja chodzę oddawać głosy na tą hordę kłamców, złodziei i
sprzedawczyków którzy od jakiegoś czasu pustoszą kraj.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2018-08-22 16:57:14
Temat: Re: Rynsztok w trzecim pokoleniu.W dniu 2018-08-20 o 19:36, XL pisze:
> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>> W dniu 2018-08-19 o 21:29, XL pisze:
>>>> Grzesznik to ten kto popełnił grzech/błąd. Tak więc to chyba
>>>> pofistaszkowało się jednak temu co stosuje odpowiedzialność zbiorową,
>>>> np. dokładając do grzechu wnuka - dziadka.
>>>>
>>>>
>>> Niczego nikomu nikt tu nie dokłada. Jedyna przyczyna błędów wnuka to zły
>>> PRZYKŁAD dziadka i złe WYCHOWANIE w całej tej rodzinie, która nie
>>> wypracowała żadnych pozytywnych wzorców!
>>>
>> Że zapytam - co takiego złego zrobił Lech, jeździł gdzieś po pijaku,
>> handlował dragami itp. i stąd zapożyczone te złe wzorce przez potomstwo?
>>
>>
> RĘCE OPADAJĄ
>
I argumentów brak.. ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2018-08-23 01:04:06
Temat: Re: Rynsztok w trzecim pokoleniu.W dniu środa, 22 sierpnia 2018 16:55:11 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
> W dniu 2018-08-20 o 19:36, XL pisze:
> > Trybun <c...@j...ru> wrote:
> >> W dniu 2018-08-19 o 21:29, XL pisze:
> >>>> Grzesznik to ten kto popełnił grzech/błąd. Tak więc to chyba
> >>>> pofistaszkowało się jednak temu co stosuje odpowiedzialność zbiorową,
> >>>> np. dokładając do grzechu wnuka - dziadka.
> >>>>
> >>>>
> >>> Niczego nikomu nikt tu nie dokłada. Jedyna przyczyna błędów wnuka to zły
> >>> PRZYKŁAD dziadka i złe WYCHOWANIE w całej tej rodzinie, która nie
> >>> wypracowała żadnych pozytywnych wzorców!
jaka? jedyna?
jeddyna, jesli juz, to mozna nazwac jego, ze swej wlasnej woli, sprzedajczykowatosc.
wczesniejsze dzieje to tylko zaproponowanie sklonnosci, nic wiecej.
jacek
jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2018-08-23 01:10:25
Temat: Re: Rynsztok w trzecim pokoleniu.W dniu środa, 22 sierpnia 2018 16:55:11 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
> W dniu 2018-08-20 o 19:36, XL pisze:
> > Trybun <c...@j...ru> wrote:
> >> W dniu 2018-08-19 o 21:29, XL pisze:
> >>>> Grzesznik to ten kto popełnił grzech/błąd. Tak więc to chyba
> >>>> pofistaszkowało się jednak temu co stosuje odpowiedzialność zbiorową,
> >>>> np. dokładając do grzechu wnuka - dziadka.
> >>>>
> >>>>
> >>> Niczego nikomu nikt tu nie dokłada. Jedyna przyczyna błędów wnuka to zły
> >>> PRZYKŁAD dziadka i złe WYCHOWANIE w całej tej rodzinie, która nie
> >>> wypracowała żadnych pozytywnych wzorców!
jaka? jedyna?
jedyna, jesli juz, to mozna nazwac jego, ze swej wlasnej woli, sprzedajczykowatosc.
wczesniejsze dzieje to tylko zaproponowanie sklonnosci, nic wiecej.
jacek
jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |