| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-30 00:16:00
Temat: Re: Ryz - jak gotowacStanislaw wrote:
>
> Sluchajcie!!
> Wlasnie minute temu dla proby wstawilem szklankie ryzu dobrze przeplukanego
> wlalem 5 szklanek wody i posolilem.....
> Co z tego wyjdzie.Robie probie Na bazie informacji uzyskanych od Was i po
> mojemu zaimprowizowane. A...Moge sie bawic w kuchni bo zona na Jarmarkach po
> Gdansku gania i mam wolna kuchnie.
> Co z "tego ryzu" wyrosnie w garku dam znac.
>
> Stanislaw
Zaraz Gruby zwyzywa mnie od 'Expierdow" ale popelniles podstawowy blad.
Ryzu sie nie plucze a juz dobrze w szczegolnosci. Do bialego /polerowanego/
-z natury pozbawionego witamin, witaminy sie dodaje, przynajmiej w ryzu
przeznaczonym na rynek amerykanski, czy europejski w opakowaniach
detalicznych. Czesto na takich opakowaniach zaznaczone jest: ze dodano
witaminy, wzmocniony, wzbogacony. Przy pukaniu witaminy ida w kanal
Drugi blad. Kardynalna zasada jest, ze proporcje sa: 1 czesc /objetosciowo/
ryzu, 2 czesci wody. I to jest swiete /no moze odchylki +/- 1/4 czesci
wody. /wyszlo zawile wiec jeszce raz sklanka ryzu i dwie /te same szklanki
wody, +/- 1/4 szklanki wody-raczej+/. Juz ci mowie co wyjdzie. jezeli
bedziesz gotowal odpowiednio dlugo to wyjdzie ryz taki jak w zupie tz
bedzie ksztaltu litery X /a raczej rysunku chromosomu. Mysle, ze na
'zupny 'ryz jest zbyr malo wody i wyjdzie ryzowa papka.
Kilka ryzowych uwag /nie widzialem w wczesniejszych postach/.
Do gara w ktorym gotujemy ryz mozna dodac lyzeczke, masla, margaryny,
lyzke, dwie oleju. Smak bedzie tresciwszy.
Ryz przed gotowaniem zaprawic prazac go na patelni na odrobinie oleju,
prawie na sucho-nie przesadzac z przypalaniem.
Jak ktos lubi zielony, czerwony, czy dowolnego koloru ryz, dodac
kilka kropel barwnika spozywczego.
Gotowane ryze smakowe: od kostki kurczaka, wolu, poprzez wszystko
co fantazja przyniesie-zwlaszcza orientalne przyprawy smakowo-zapachowe.
A teraz najwazniejsze. Chinczycy, Japonczycy, Koreanczycy i wszystkie
ryzojady mieszkajace w cywilizowanych warunkach tj uzywajacy pradu
elektrycznego gotuja ryz w specjalnych garnkach przeznaczonych wylacznie
do tego /UWAGA KASZOJADY!!!-urzadzenie to jest wspaniale do gotowania
kasz perlowych, pencaku, czy gryczanych=proporcje kasza woda dobierac
doswiadczalnie, zaczynajac jednak od proporcji ryzowych tj 1:2/.
Jesto garnek w garnku /opisuje typ klasyczny, sa inne rozwiazania/
go wewnetrznego sypiemy ryz, wlewamy wode, wstawiamy do dara zewnetrznego
/wlasciwie piecyka, zamykamy na zatrzask pokrywe /wewnatz na pokrywie
jest przykrywka dokladnie pasujaca do garnka wewnetrznego. Wlaczamy
prad i to wszystko. jak zgasnie czerwone swiatelko oznacza to ze ryz jest
ugotowany. Teraz pali sie pomaranczowe swiatelko, utrzymujace ryz
w stanie cieplym do czasu wyciagniecia wtyczki. Nie musze dodawac,
ze potrzymanie ryzu w takim garnku prynajmiej z pol godziny po ugotowaniu
dodaje mu smaku!
RYZ W TAKIM GARNKU NIE MOZE SIE NIE UDAC!!!!!!
Wlasnie zaczynajac czytac 'ryzowe listy, narobiliscei mi smaku.
Gotowanie ryzu na sypko trwalo osiem minut! Oczywiscie w takim garnku.
Postalo jeszcze dziesiec. Popapralem toto slodka smietanka z cukrem,
podsypalem cynamonem i juz zjadlem. Przy okazji okazalo sie ze ryz z domu
'wyszedl' i musialem sie obejsc porcja z 1/3 szklanki-wyszla
w sam raz porcja na jedna osobe.
W wiekszosci znanych mi orientalnych mieszkan, nawet tych najmniejszych
widzialem 'silos' do ryzu. Jest to taki slupek 25x25x80 cm, miesci sie tam
worek: 20 kilo ryzu. Slupek ma jakby /2,3/ kraniki-sa to dozowniki, kazdy
'kranik' odmierza inna ilosc! Po co to? Raz spichlerz a dwa proporcje
przy ryzu to swietosc.
PS. Kolego Gruby /Art/ Czy znowu sie przyczepicie i zaczniecie
a ja od niezorientowanych kucharek bede obrywal sciera przez leb?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-07-30 18:02:01
Temat: Re: Ryz - jak gotowacOn Tue, 30 Jul 2002 00:16:00 GMT, dzieciol <p...@c...com> wrote:
>Zaraz Gruby zwyzywa mnie od 'Expierdow" ale popelniles podstawowy blad.
ciach
>PS. Kolego Gruby /Art/ Czy znowu sie przyczepicie i zaczniecie
>a ja od niezorientowanych kucharek bede obrywal sciera przez leb?
Przyczepic ??? Nie pochlebiaj Sobie za bardzo...
A co do sciery to moze Cie to czegos nauczy...
Art(Gruby)
Abyssus abyssum invocat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-30 19:16:08
Temat: Re: Ryz - jak gotowac> Przyczepic ??? Nie pochlebiaj Sobie za bardzo...
> A co do sciery to moze Cie to czegos nauczy...
Nie wierze wlasnym oczom, Art szlachetny!!!
:-)
--
Pozdr. Jerzy Nowak
"Learn the rules. Than break some."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-30 20:30:00
Temat: Re: Ryz - jak gotowacOn Tue, 30 Jul 2002 21:16:08 +0200, "Jerzy" <0...@m...pl> wrote:
>> Przyczepic ??? Nie pochlebiaj Sobie za bardzo...
>> A co do sciery to moze Cie to czegos nauczy...
>
>Nie wierze wlasnym oczom, Art szlachetny!!!
>:-)
Insynuujesz ze bylo inaczej ?
Przypomnij bo mnie pamiec zawodzi...
>;-}
Art(Gruby)
Abyssus abyssum invocat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |