Data: 2010-04-09 16:06:30
Temat: Re: Rz?dzi ten, kto mniej kocha...
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
glob napisał(a):
> Ender napisał(a):
> > glob pisze:
> > >
> > > Ender napisaďż˝(a):
> > >> glob pisze:
> > >>
> > >>> Ty naprawd� jeste� niedorozwini�ty, jak grasz rol�, albo ona przed
> > >>> tobďż˝....to oddalacie siďż˝...niepotraficie siďż˝ dogadaďż˝.
> > >> Co jak co kole�ko, ale w�a�nie, �e dzi�ki temu dogadujemy si�
> > >> �wietnie. Dystans pozwala na powiedzenie tak�e tego,
> > >> czego blisko�� pewnie by przemilcza�a.
> > >> ENder
> > >>
> > >> --
> > >> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z
drewna,
> > >> a nie z plastiku produkuje trumny.
> > >
> > > Ob�uda nie da ci dystansu, tylko zagubienie.
> >
> > Nie, no przecie� ty prezentujesz tak� szczero�� i blisko��,
> > �e normalnie ka�dy by tak chcia� :-))
> > ENder
> Nie , bo nazywanie białego czarnym, to twoja specjalność, u mnie masz
> brak tego oderwania, jest wiadome co jest czarne a co białe i wtenczas
> zaczyna się gra konwesncjami, bo nie zawsze białe wyjdzie drugiemu
> człowiekowi dobrze, więc urzywam czarnego, ale nie wmawiam iż te
> kolory inaczej się nazywają.
Cała różnica jest taka, że ty szukasz pochwały obłudy...podchodzisz do
kobiety i mówisz... nie, to jest czerwone...chociaż ona widzi białe.
Ja podchodzę i mówie...tak masz rację to jest białe, ale jeśli cię to
krzywdzi, to wypróbuj koloru innego...czyli elastyczność.
Ty stoisz w jednym miejcu i uważasz, że jak oszukasz to coś
zmienisz...niestety zawikłasz... ja patrzę na problem i straram się
zrozumieć co jest szkodliwe, co można zmienić, jest gama kolorów które
można użyć, bo nie trzeba się przywiązywać do jednego.
|