Data: 2010-04-11 11:17:17
Temat: Re: Na zachetę, 1 rozdział mężczyzny zmanipulowanego
Od: zażółcony <z...@w...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 08 Apr 2010 20:30:45 +0200, Ender napisał(a):
> I nie chodzi o to, że był angielski, czy krótki, ale suchy
> i jeśli cała książka jest taka, to szkoda na nią czasu.
Moim zdaniem Twój odbiór tekstu jako suchego wynika
raczej z Twojego specyficznego , technicznego odbioru
tekstów technicznych. Nie wychwytujesz w nich smaczków.
Zapewnie podobnie 'sucho' odbierałbyś np. powieści Nabokova
("Lolita" itp). To kwestia wyćwiczenia umysłu do czytania
angielszczyzny nietechnicznej, do tego trzeba studiów
filologicznych lub odpowiedniego samozaparcia, techniczne
nie starczaja ;)
--
Redart, co zmienił ksywkę na mniej krwistą
|