Data: 2010-04-08 09:57:57
Temat: Re: Rządzi ten, kto mniej kocha...
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hpk906$dm9$1@news.onet.pl...
> Vilar pisze:
>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
>> news:hpk586$k8$1@news.onet.pl...
>>> Vilar pisze:
>>>> Użytkownik "Magdulińska" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:hpjbue$ojn$2@atlantis.news.neostrada.pl...
>>>>> Władza i dominacja występują w każdym związku, nawet pozornie
>>>>> harmonijnym i spokojnym. Władza otacza człowieka z każdej strony -
>>>>> jesteśmy podwładnymi w pracy, jesteśmy społeczeństwem, nad którym
>>>>> władzę sprawują wybrane osoby. Dlaczego więc nie mielibyśmy wprowadzać
>>>>> stosunku władzy do naszych związków?
>>>> Poniekąd masz rację.
>>>>
>>>> Ale są tacy, co poszli dalej. Albo nie, po prostu w przeciwną stronę:
>>>> http://merlin.pl/Matematyka-Niny-Gluckstein_Esther-V
ilar/browse/product/1,133263.html
>>>>
>>>> Bardzo polecam. Cudownie przewrotne.
>>> Zaprezentujesz może jakąś jej główną myśl,
>>> która wydała Ci się szczególnie istotna,
>>> czy chodzi w niej tylko o zabicie czasu na jałowym biegu mónia? ;-)
>>> ENder
>>>
>>
>> Chcesz, żebym zepsuła Ci tak fantastyczną lekturę jaką są książki Esther
>> Vilar opowiadając ją?
>> Byłabym zwykłym prosiakiem.
>
> Chodziło mi raczej, że tak znowu napiszę to po polskiemu,
> o jej główną myśl, taka która przyszła Ci do głowy w trakcie
> lub po jej przeczytaniu i wydała Ci się jakoś szczególnie istotna,
> ważniejsza od innych.
> Ale jak żadna nie przyszła to musiało chodzić o zabicie czasu,
> bo jakoś nie wierzę w Twoją tak znaczną jałowość intelektualną,
> choć czasem tak silnie ja udajesz ;-)
> ENder
>
Więeeecccc
W skrócie chodzi o "fantastyczny" pomysł, na który wpadła kobietka.
Twierdząc, że miłość może się wypalić, jeśli jest spełniona, postanowiła
być, z miłości dla swojego partnera, paskudna i wredna, żeby ten, mógł
nieustannie cieszyć się miłością, która nigdy się nie spełni, więc nie
wygaśnie.
I im bardziej go kochała, tym bardziej była okropna.
To w skrócie.
Problem polega na tym, że wszystkie smaczki owinięte dookoła podstawowego,
dość prowokacyjnego przesłania, zawarte są w samym tekście.
MK
|