On 25 Mar 2000 13:55:09 -0800, n...@p...ninka.net wrote:

>> Chodzilo mi osytuacje w ktorej kobieta 'oddzialywuje' (czesto kokietuje,
>> uwodzi) na 'zajetego' mezczyzne. W sytuacji celowego dzialania (w okreslonym
>> kierunku kontaktu seksualnego) z jej strony mozemy mowic co najmniej o
>> wspoludziale w calej sprawie. I tu moj komentarz: mysle ze kazda w miare
>
>Hm... kobieta uwodfzi. A facet to ciele bez dupy i tak sie daje?
>Nie rozmawiamy tutaj o malym dziecku ktore nie potrafi przewidziec
>konsekwencji swoich dzialan; mamy do czynienia z dorosla
>osoba. mezczyzna moze takie zaloty odrzucic badz nie - tak samo i
>kobieta "podrywana".
>Prawda?

NIE! Niestety piszesz straszne rzeczy, z ktorymi NIGDY sie nie
zgodze. Widze to filozofie dealera narkotykow, stojacego przed szkola
i proponujacego mlodym ludziom pierwsze darmowe dzialki... I niby
kazdy mlody chlopak czy dziewczyna moze propozycje codziennie
odrzucac, prawda? No bo przeciez mial wolna wole! A wiec moze nawet
postawic kiosk z lsd, amfa i hera w szkolach? No bo przeciez nikt do
narkotykow ludzi nie zmusza.

Jestem zdegustowany Twoja wypowiedzia.
--
Paweł Radecki r...@p...onet.pl - prywatne
UIN 25481040 r...@s...com.pl - strona

Testowa Enklawa Milosci http://lovepl.prv.pl
Czaderstwo http://www.gole.soccer.com.pl/gole/event.htm