Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!not-for-mail
From: Lech Trzeciak <l...@i...gov.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: SKANDAL!!!!
Date: Mon, 18 Feb 2002 19:21:35 +0100
Organization: International Institute of Molecular and Cell Biology
Lines: 30
Message-ID: <3...@i...gov.pl>
References: <a4otqf$es2$1@news.tpi.pl> <3...@n...vogel.pl>
<3...@i...gov.pl> <a4qnu0$242$1@news.tpi.pl>
<3...@i...gov.pl> <a4r6t8$sit$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: proxy.iimcb.gov.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: sunsite.icm.edu.pl 1014056457 26144 212.87.21.3 (18 Feb 2002 18:20:57 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 18 Feb 2002 18:20:57 +0000 (UTC)
X-Accept-Language: en
X-Mailer: Mozilla 4.7 [en] (WinNT; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:64855
Ukryj nagłówki
MK wrote:
> współczesna medycyna z
> takiej właśnie szarlatanerii wyrosła
> i do takiej "szarlatanerii" powraca
> (np. masaż, akupresura, ziołolecznictwo
Do ziołolecznictwa w żadnym ujęciu medycyna nie wraca. Medycyna interesuje się
(od co najmniej wieku) tym, co dokładnie jest substancją aktywną w danej
roślinie - w końcu wiele leków (jeśli nie większość) zaczynała jako wywary,
wyciągi i inne preparaty z ziół. Nawet w ostatnich latach na listę uznanych
przez "oficjalną" medycynę leków trafiają substancje nowo izolowane z roślin
(najnowszy przykład, jaki przychodzi mi do głowy, to taksany - odkryte ok. 30
lat temu, pierwsze ciekawe prace ok. 20 lat temu, pierwsze próby kliniczne ok.
10 lat temu). Różnica jest taka, że kiedyś nie wiedziano ani co w danej roślinie
działa, ani jak działa, a tym bardziej nie potrafiono pozbyć się balastu
substancji szkodliwych (towarzyszących tej substancji aktywnej). Teraz często
wiemy to wszystko - a jak nie wiemy, to na gwałt szukamy. W dodatku umiemy
tworzyć chemiczne pochodne aktywnych substancji, modyfikując ich właściwości w
pożądanym kierunku (silniejsze działanie, większa trwałość, lepsze wchłanianie
itd.). Pozwala to także ominąć jeden z fundamentalnych problemów
ziołolecznictwa: niepowtarzalność preparatu. Praktycznie każdy zbiór
charakteryzuje się innym składem chemicznym - jak wino: są roczniki dobre i złe,
są regiony dobre i złe. Ziołolecznictwo może Pan uprawiać, gdy choroba jest
niegroźna i ma tendencję do samowyleczenia. Powinien to pan robić ze
świadomością, że eksploatuje Pan głównie efekt placebo. Dla wielu dobrych leków
nowoczesnej medycyny nie istnieje żadna alternatywa ziołowa - i nie powstanie.
Leszek
|