Data: 2005-02-02 09:57:06
Temat: Re: SOPLE by ksRobak
Od: "ksRobak" <k...@f...polbox.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"asmoeth_beta" <a...@g...pl> wrote:
> "ksRobak" <k...@f...polbox.pl>
> news:36bar7F50i0trU2@individual.net...
>>> Ano istnieje. Ale nie wiążemy z rzeźbą terenu żadnego rzeźbiarza.
>>> Teraz ja zadam pytanie - jeżeli rzeźbiarz nie jest kimś, to czym jest?
>>> Odpowiedz.
>> RE: Rzeźbiarz/rzeźbiarka JEST realizującą się potencjalnością. :)
>> (czytaj powyższe tak długo - aż zrozumiesz...)
> Wbrew Twoim sugestiom - rozumiem doskonale to, co napisałeś.
> Nie bardzo jednak rozumiem potrzebę wprowadzenia rzeźbiarza
> do wyjaśniania prozaicznych faktów.
RE: Prozaiczne FAKTY mają zapewne jakąś przyczynę (źródło).
Ta przyczyna jest rzeźbiarzem w trybie natychmiastowym TU i TERAZ.
To w trwającej chwili rozgrywa się dramat wyboru
czy sopel ma rosnąć w dół czy się rozwidlić. :-)
To nie jest zaprogramowane(!)
>>>> Czy teren rzeźbu KTOŚ?
>>> Przeformułuj pytanie. W tej formie jest niezrozumiałe.
>> RE: Czy teren rzeđbi KTOĐ ?
> Odp. Nie.
RE: więc sam się rzeźbi? :o)
>>>> RE: O tym co wyrzeźbione :o)
>>> Zapewne dzięki obserwacji.
>> RE: potrafisz zaobserwować COŚ czego NIE MA?
> Wystarczy chcieć :))
RE: hehe :D -- dokładnie! w przestrzeni zdarzeń oczyma wyobraźni.:))
>> Widzisz "zeszłoroczny śnieg" w szczegółach?
> Jakich szczegółach?
RE: Liczbę płatków, ich ułożenie, odłamki i wzory.
>>> To co jest na dole posta, zwyczajowo określa się mianem
>>> sygnaturki, a sygnaturki wypada wycinać - nakazu chyba nie ma,
>>> ale ja już się do tego przyzwyczaiłem i nikt nie zwracał mi na to
>>> uwagi, nawet ci, którzy podpisywali się imieniem i nazwiskiem.
>>> Ja sam nie mam pretensji do kogoś, kto wycina moją sygnaturkę.
>> Na grupach CZATOWYCH użytkownicy zwyczajowo umieszczają
>> pod tekstem własną sygnaturkę.
>> Na grupach SCI autorzy zwyczajowo umieszczają pod tekstem
>> prawdziwe nazwisko i imię.
>> Potrafisz wyjaśnić: komu/czemu zależy by z SCI robić CZAT?
> Nie potrafię wyjaśnić. Z całym szacunkiem, ale nie zamierzam dać się
> wciągnąć w kretyńską dyskusję pt. "Czy pl.sci.filozofia jest li gazetą
> elektroniczną, a może czatem?". Nadmienię tylko, że obaj
> podpisujemy się imieniem i nazwiskiem, więc nie wiem, w czym
> tkwi problem...
> --
> Piotr "Asmoeth_Beta" Bartkiewicz
Ja uważam, że pozostawienie nazwiska i imienia pod cytowanymi
fragmentami tekstów jest okazywaniem szacunku zarówno autorowi
jak i wykazywaniem empatii w stosunku do potencjalnych czytelników
którzy słowa kojarzą z OSOBĄ.
Ty nie musisz tego odczuwać co czują inni Ludzie bowiem zależy to
w dużej mierze od Twojej osobowości a więc stosunku do drugiego
Człowieka. Jeśli gardzisz Ludźmi to będziesz na SCI wycinał
ich nazwiska nie zważając, że pozbawienie SŁÓW personifikacji
źródła bywa szkodliwe dla czytających.
Ludzie chcą wiedzieć kto z kim rozmawia bez potrzeby wczytywania
poprzedzających przedpostów. :)
REdaktor Edward Robak
|