Po pierwsze: przypuszczam, ze wiekszosc z nas myje wlosy codziennie, wiec
tym sie akurat nie przejmuj:)

Po drugie: jest kilka sposobow - czasem drastycznych, ale czego sie nie robi
dla urody:)) Nie wiem czy cos do siebie dopasujesz, ale mnie pomoglo.

1. Odstawic szampon dla wlosow przetluszczajacych sie. Takie szampony
przewaznie wysuszaja skore, przez co skora sie sama "dotluszcza" a efekt -
zupelnie dwrotny - widac na wlosach. Przestaw sie na szampony nawilzajace,
albo do wlosow delikatnych. Jesli mozesz to odloz tez suszarke.

2. Odstawic odzywki (na jakis czas przynajmniej). Albo uzywac tylko takich
do splukiwania. Generalnie im wiecej na wlosach tym wiecej sie do nich
przykleja w ciagu dnia, a to sprawia wrazenie ze wlosy sa tluste. To sie
odnosi tez do pianek, lakierow, wosku i innych rzeczy do stylizacji.

3. Krotka fryzurka - nad taka latwiej zapanowac.

4. Rozjasnic wlosy. Przy innych kolorach nie bardzo dziala - nie wiem czemu.

5. Uwaga: metoda bardzo drastyczna polecona przez znajoma fryzjerke (tego
nie mialam odwagi sprawdzic) - wziac na przetrzymanie:)). Jesli mozesz sobie
na to pozwolic (zadnych wyjsc, imprez itd) to sprobuj przez kilka dni nie
myc wlosow (wiem, bedziesz wygladac okropnie, ale moze warto). Uzasadnienie
cytuje: "jak sie rozleniwilo glowe, to teraz trzeba ja zmusic do pracy"

Warto tez zmienic tryb zycia: mniej stresu, zdrowsza dieta, czystsze
powietrze itd, itp...

pozdrawiam,
A.