Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!news.astercity.net!not-for-mail
From: "Bacha" <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: SZCZESCIE ABSOLUTNE
Date: Tue, 25 Mar 2003 09:57:18 +0100
Organization: Aster City Net
Lines: 51
Message-ID: <b5p5ja$15bm$1@foka.acn.pl>
References: <b5mr7d$bn$1@ochlapek.sierp.net> <b5nuf2$n2u$1@inews.gazeta.pl>
<k3Mfa.171201$8L1.1599469@news.chello.at>
NNTP-Posting-Host: 10.71.5.200
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: foka.acn.pl 1048582571 38262 10.71.5.200 (25 Mar 2003 08:56:11 GMT)
X-Complaints-To: a...@a...net
NNTP-Posting-Date: Tue, 25 Mar 2003 08:56:11 +0000 (UTC)
X-Tech-Contact: u...@a...net
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1123
X-Server-Info: http://www.astercity.net/news/
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1123
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:193086
Ukryj nagłówki
Elle napisała w wiadomości news:k3Mfa.171201$8L1.1599469@news.chello.at...
> Cały problem z tzw 'szczęściem' (w odróżnieniu od Szczęścia przez duże S)
> polega właśnie na tym, że jest tak ulotne i
> tak krótko trwa...
W świetle modnej obecnie psychologii ewolucyjnej względna rzadkość stanów
euforycznych i wysoki walor moralny przypisywany cierpieniu i nieszczęściu
znajdują racjonalne darwinowskie wyjaśnienie. Większość ludzi przez sporą
część swego życia odczuwa mniej lub bardziej silne przygnębienie i niepokój,
które niekiedy przeradzają sie w ataki paniki. Jest to, całkowicie normalne
i tłumaczy sie faktem, że ludzki układ nerwowy osiągnął swój dzisiejszy
ewolucyjny poziom komplikacji w epoce kamiennej, kiedy strach i poczucie
ciągłego zagrożenia spełniały ważną funkcję przystosowawczą. Zmniejszały one
po prostu prawdopodobieństwo, że zostaniemy pożarci przez drapieżniki lub
zamarzniemy zagubieni w zamieci śnieżnej. I choć dziś groźby takie wydają
się mieszkańcom, dajmy na to, Nowego Jorku czy Krakowa dość odległe,
strachliwi i niepewni siebie mieli w naszej gatunkowej przeszłości wyraźną
przewagę rozrodczą nad zuchwałymi i beztroskimi i w efekcie to ich geny
zostały skuteczniej przekazane późniejszym pokoleniom.
Zdaniem psychologów ewolucyjnych, ludzie skłonni są doznawać uczucia
szczęścia wtedy, gdy otwiera sie przed nimi sposobność do osiągniecia
sukcesu przystosowawczego (dla którego rozród jest nieporównanie ważniejszy
niż samo przetrwanie). A dlaczego wydaje nam się, ze rodzimy się tylko po
to, by cierpieć i umrzeć? Ano dlatego, ze ci, którzy cierpieli i umarli,
skuteczniej się rozmnożyli. Mimo postępującej humanizacji nadal jesteśmy
zwierzakami. ;P
> Samo zycie to juz jest szczęście, bo ...
Mówi się także, że życie jest jak dziecięca koszulka, krótkie i ...
zafajdane. ;)
> > niezłego mieliśmy fuksa, że stąpamy po tym globie, że akurat ten plemnik
i
> > to jajeczko...:-)
Z powyższego wynika, że to nie żaden przypadek, jeno dobór naturalny, czyli
mechanizm ewolucyjny.
> Właśnie - życie to cud, coś naprawdę niesamowitego, nie sądzicie? :-)
Ja nie sądzę. To już akurat jest wymysł wrażliwych bardów. Tak samo
zresztą jest z miłością, która z pktu widzenia nauki też jest zwyczajnie
spuścizną ewolucyjną.
> Pozdrówki, Elle.
Pozdrówki. Bacha. :)
|