Data: 2020-04-06 18:10:22
Temat: Re: SZOKUJĄCE ODKRYCIE ws. CHOROBY Z WUHAN...
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu poniedziałek, 6 kwietnia 2020 12:04:47 UTC+2 użytkownik m...@g...com
napisał:
> > > ---
> > > Nie wystarczy [pro(fan]atyczny) zwodzicielu samego siebie [i maluczkich]
> > > <<Powiadam wam: Jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą>>
> > > To z wjazdu Jezusa do Jerozolimy w Niedziele Palmowa czyli dzis gdybys nie
wiedzial i googlac dopiero musial.
> > > "Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że...i w sercu swoim uwierzysz..." to sobie
wygooglaj co wyznasz USTAMI
> > > i w co uwierzysz i co wtedy siem stanie...
> > >
> > > "[...]całe mnóstwo uczniów poczęło wielbić radośnie Boga za wszystkie cuda,
które widzieli. I wołali głośno:
> > > <<Błogosławiony Król,
> > > który przychodzi w imię Pańskie.
> > > Pokój w niebie
> > > i chwała na wysokościach>>.
> >
> > Hare hare ;)
> > ---
> > No is zrozumial jak umial ;P
> > A wiesz co znaczy etiopskie imie Hareq? ;)
>
> Przykro mi, semitologiem nie jestem
> Etiopia to nie kraj semicki.
Językowo jak najbardziej. Języki geez, amharski i tigrina należą do
południowosemickich i są spokrewnione z dialektami południowoarabskimi.
Ludy zamieszkujące Abisynię to mieszanka murzyńsko-semicka wywodząca się w prostej
linii z cesarstwa Aksum.
> Moze i Kryszniacy mantrujonc Hare hare nie wiedzom co mowiom?
Hare Hare oznacza Panie Panie (Lord Lord).
O ile teizm monistyczny (Advaita, Tylko Jeden, Wahdat el Wujood) jest uporządkowanym
statycznym poglądem, który w jakiś sposób jest w stanie oddać rzeczywistość (świat
realny jest w nim poznawalny drogą określonych trudnych procedur "tuningowania"
umysłu) - o tyle skrajnie personalistyczna i dualistyczna (Dvaita) wersja teizmu
reprezentowana przez Gaudiya Vaisnavów jest chaotyczna, a chaos nie sprawdza się jako
uniwersalne narzędzie poznawcze.
Dopóki istniejące w chrześcijaństwie krystalizujące się tendencje do postrzegania
świata jako transpersonalny (ponadosobowy - pojęcie wymyślone przez Sołowiewa, o
którym rozmawialiśmy w innym wątku) system uporządkowany będą łamane i roztapiane
przez dynamikę personalistycznego chaosu, dopóty niestety dla chrześcijan myśleć będę
o nich trochę przez pryzmat widzenia ich jako "hybrydowych Gaudiya", poznawczo nie
całkiem adekwatnych.
Dla mnie kwestią kluczową są sprawy epistemologiczne - fakt, że zarówno
chrześcijaństwo, jak i Gaudiya nie uznają procesu neutralnej koncentracji i absorpcji
bez podpór (mówiąc językiem gier "trybu obserwatora") jako podstawowego i najbardziej
zbliżonego do 1:1 narzędzia poznania rzeczywistości, tylko przywiązane są do imion,
smaków, zabarwień, podziałów i różnic i szukają wyzwolenia w czymś, co odchodzi od
Jedności Wszystkiego. Jak można widzieć adekwatnie rzeczywistość, kiedy postrzega się
(i afirmuje jako jej ostateczną istotę) tylko takie detale jej powierzchni jak
podział na role i aktorów, a nie ma "rentgena" prześwietlającego przez nią i
ukazującego jej statyczny, jednolity porządek?
|