« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2006-05-29 12:14:02
Temat: Re: Sadyzm niektórych kobiet (?!)"Pprzemek" <p...@n...dla.spamu.poczta.gazeta.pl> wrote in message
news:e5bt4e$evg$1@inews.gazeta.pl...
Nie problem z patrzeniem, problem z tym ze "jest kielbasa",
ale "nie dla psa kielbasa".
Chociaz, kto wie... hihi
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2006-05-29 13:45:47
Temat: Re: Sadyzm niektórych kobiet (?!)"Huski" <h...@i...pl> wrote in message
news:e5bsk4$c3o$1@atlantis.news.tpi.pl...
> w sytuacji gdy kobieta coraz częściej jest postrzegana jak pełnoprawny
> partner w związku musi wykazać się inicjatywą niż tylko oczekiwać, że
> zostanie zdobyta.
No i jak to wyglada w praktyce?
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2006-05-29 14:40:38
Temat: Re: Sadyzm niektórych kobiet (?!)niezbecki; <e5e67l$jju$1@news.onet.pl> :
> Flyer<f...@p...gazeta.pl>
> news:e5d4vt$1gt$1@nemesis.news.tpi.pl
>
> > nie doznaje przyjemności seksualnej [orgazmu] -
> > to fakt.
>
> Żadna? Nigdy?
A bo ja wiem? W sumie masz rację ze swoim sceptycyzmem. Żeby było
sprawiedliwie - jedna na 20.000. Może być?
Wiesz, kiedyś udało mi się *chyba* wyzwolić, pod wpływem bólu i wejścia
w niego, reakcję endorfinową - nawet całkiem długo byłem najarany, ale
żeby nazywać to orgazmem, to za duże słowo - zdecydowanie dłuższy, ale i
słabszy efekt.
Flyer
--
gg: 9708346
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2006-05-29 15:41:58
Temat: Re: Sadyzm niektórych kobiet (?!)Flyer<f...@p...gazeta.pl>
news:e5f18g$9ck$1@nemesis.news.tpi.pl
> niezbecki; <e5e67l$jju$1@news.onet.pl> :
>
> > Flyer<f...@p...gazeta.pl>
> > news:e5d4vt$1gt$1@nemesis.news.tpi.pl
> >
> > > nie doznaje przyjemności seksualnej [orgazmu] -
> > > to fakt.
> >
> > Żadna? Nigdy?
>
> A bo ja wiem? W sumie masz rację ze swoim sceptycyzmem. Żeby było
> sprawiedliwie - jedna na 20.000. Może być?
>
> Wiesz, kiedyś udało mi się *chyba* wyzwolić, pod wpływem bólu i
> wejścia w niego, reakcję endorfinową - nawet całkiem długo byłem
> najarany, ale żeby nazywać to orgazmem, to za duże słowo -
> zdecydowanie dłuższy, ale i słabszy efekt.
Gwałt to nie tylko ból, chyba?
Gwałt to również przekroczenie tabu, co teoretycznie podnieca.
Gwałciciel może być teoretycznie w typie ofiary.
Gwałt może zostać skojarzony przez niektóre kobiety z doświadczaniem
męskości (w jej posuniętej do ekstremum postaci).
Kobieta może zechcieć "dać się ponieść" podnieceniu ze strachu przed
biciem/zranieniem (czyli żeby łatwiej znieść gwałt).
Poza tym podniecenie do pewnego stopnia znosi ból.
I od innej strony.
Weźmy niechęć ofiar do zgłaszania gwałtów, ich częsty wstyd:
oprócz powodów oczywistych i "normalnych", takich jak niechęć do wchodzenia
w trybiki policyjno-sądowe, konfrontacji z gwałcicielem, upubliczniania
bolesnej historii, wydaje mi się, że przynajmniej w niektórych przypadkach
taki wstyd może być wstydem, że czuło się podniecenie, a być może nawet
przeżyło orgazm. Przecież to poniżające.
Ten wstyd jest oczywiście nieuzasadniony, bo nad podnieceniem, nawet aż do
orgazmu, nie ma się pełnej kontroli.
Paff
--
im bardziej kolorowa kobieta tym bardziej przyciąga jak zabawka
- twiza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2006-05-29 15:43:51
Temat: Re: Sadyzm niektórych kobiet (?!)
Użytkownik "Kisia" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e5e2me$gv6$1@news.dialog.net.pl...
> Wiesiaczek napisał(a):
>
>> Można też ocenić po tym, jaką bryką zabiera Cię na kolację (i do jakiej
>> knajpy) :)
>
> To chyba trzeba znać się na samochodach ;-P
> A kolacje lepiej jadać w domu ;-P
Ej, Kisiu! Kolacja w dobrej restauracji to jes coś innego niż w domu, inne
są wtedy założenia;)
Tak samo od czasu do czasu atrakcyjniejszy jest seks w hotelu niż ten
w łóżku, w którym sypiasz na codzień:) To jest takie oderwanie się od
rutyny, zresztą czy ja wiem... po prostu ja tak lubię:)
--
Pozdrawiam - Wiesiaczek
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2006-05-29 15:46:03
Temat: Re: Sadyzm niektórych kobiet (?!)niezbecki<s...@l...po>
news:e5f4o4$b65$1@news.onet.pl
[...]
> Kobieta może zechcieć "dać się ponieść" podnieceniu ze strachu przed
> biciem/zranieniem (czyli żeby łatwiej znieść gwałt).
łatwiej = lżej/ograniczając straty własne
kobieta może też udawać podniecenie/orgazm, próbując odwieść gwałciciela od
co głupszych pomysłów z biciem/krępowaniem/ranieniem
a udawanie może czasem prowadzić do faktycznego odczuwania tego, co się
chciało tylko udawać
paff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2006-05-29 16:40:06
Temat: Re: Sadyzm niektórych kobiet (?!)Mme Kitzmoor <m...@g...com> wrote:
> A co ma tradycyjny podział ról do tego, kto się zaleca? W dawnych,
> "dobrych" czasach istniała instytucja swata, także ani jedno ani
> drugie jeśli sobie takowego znalazło nie musiało ruszać swojej
> inicjatywy z siennika. A jeśli oboje pochodzili z zamożnych rodzin to
> często decyzję podejmowali za nich rodzice, zdejmując z młodych
> obowiązek inicjatywy. Jak zaś wyglądała w pozostałych przypadkach
> inicjatywa kobiet widać np. u Boticellego i Szekspira. Ale oni pewnie
> pisali o wyzwolonych feministkach, a te, wiadomo, należą do
> mniejszości ;)
Ja bym się jednak odwoływał nie do czasów tak odległych nam historycznie i
obyczajowo, ale do czasów kulturowo nam bliższych, a więc ostatnich
kilkudziesięciu lat. A w tym czasie w większości grup społecznych jednak
dominował model mężczyzny robiącego pierwszy krok, podrywającego itd. (z
wyjątkiem grup marginalnych jak np. ruch hippisowski).
Aczkolwiek nawet w czasach o których Ty piszesz były juz zalążki takiego
podejścia, bo jednak to mężczyzna prosił do tańca kobietę na balu,
mężczyzna ją adorował i mężczyzna w końcu zazwyczaj wysyłał owych swatów.
>> I nie zmieni
>> tego fakt, że zaraz odezwie się kilka kobiet które postęują inaczej,
>> bo są one w zdecydowanej mniejszości.
>
> A może po prostu Ciebie nikt nie podrywa? Tzn. widząc z jakim
> maczomenem mają do czynienia pewnie odechciewa im się własnej
> inicjatywy ;)
Akurat ja i z wyglądu, i z charakteru, tak mało przypominam "maczomena",
że argument z gruntu jest nietrafiony ;-)
Żebyśmy mieli pełną jasność - ja nie twierdze że takich kobiet nie ma w
ogóle - wręcz przeciwnie, jeden z moich związków zacząl sie od tego, że
pewna dziewczyna zainteresowała się mną (a ja ją dopiero później), co nie
zmienia faktu, że mimo prowokacyjnego zachowania z jej strony, kiedy miało
dojść do pierwszego kontaktu fiazycznego, pierwszego pocałunkum,
pierwszego dotknięcia itd. to i tak czekała na mój pierwszy krok :)
Pozdrawiam
Rav
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2006-05-29 17:05:58
Temat: Re: Sadyzm niektórych kobiet (?!)niezbecki; <e5f4o4$b65$1@news.onet.pl> :
> Gwałt to nie tylko ból, chyba?
> Gwałt to również przekroczenie tabu, co teoretycznie podnieca.
Pisałem o "hormonie walki"? [adrenalina, noradrenalina] ;)
> Gwałciciel może być teoretycznie w typie ofiary.
> Gwałt może zostać skojarzony przez niektóre kobiety z doświadczaniem
> męskości (w jej posuniętej do ekstremum postaci).
> Kobieta może zechcieć "dać się ponieść" podnieceniu ze strachu przed
> biciem/zranieniem (czyli żeby łatwiej znieść gwałt).
>
> Poza tym podniecenie do pewnego stopnia znosi ból.
Inaczej - doświadcza stanu "nakręcenia" - podniecenie to nie to samo co
orgazm.
> I od innej strony.
> Weźmy niechęć ofiar do zgłaszania gwałtów, ich częsty wstyd:
> oprócz powodów oczywistych i "normalnych", takich jak niechęć do wchodzenia
> w trybiki policyjno-sądowe, konfrontacji z gwałcicielem, upubliczniania
> bolesnej historii, wydaje mi się, że przynajmniej w niektórych przypadkach
> taki wstyd może być wstydem, że czuło się podniecenie, a być może nawet
> przeżyło orgazm. Przecież to poniżające.
Nie sądzę. Może istnieć ambiwalencja wynikająca z uzyskania również
"pozytywnych" doświadczeń fizjologicznych [nie emocji i w cudzysłowie] i
wtedy ta ambiwalencja hamuje przed zgłaszaniem --> taka osoba dąży do
jej rozwiązania poprzez powtórzenie zachowania, a ponieważ znów pojawia
się doznanie fizjologiczne, więc ... - aż do momentu, kiedy doznanie
fizjologiczne osłabnie [efekt uzależnienia], ale wtedy włącza się logika
pt. - nie mogę zgłosić pierwszego gwałtu, skoro zgadzałam się na x
następnych - to następstwo na drodze logicznej sugeruje
współuczestnictwo.
> Ten wstyd jest oczywiście nieuzasadniony, bo nad podnieceniem, nawet aż do
> orgazmu, nie ma się pełnej kontroli.
Nadal nie sądzę, że to to samo - pomijam już zupełnię kwestię
podniecenia, które Ty mylisz z orgazmem.
Flyer
--
gg: 9708346
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2006-05-29 17:06:42
Temat: Re: Sadyzm niektórych kobiet (?!)Dnia 29-05-2006 o 14:14:02 Duch <n...@n...com> napisał:
> Nie problem z patrzeniem, problem z tym ze "jest kielbasa",
> ale "nie dla psa kielbasa".
Da liegt der Hund begraben :|
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2006-05-29 17:13:03
Temat: Re: Sadyzm niektórych kobiet (?!)Dnia 29-05-2006 o 03:50:27 Arek <a...@e...pl> napisał:
> jak nie to prawa Renia Grabowska skutecznie upuszcza nadmierne
> ciśnienie. ;)
Co to ma wspólnego zaspokajaniem potrzeby bliskości osoby płci przeciwnej?
:|
To tak, jakby ktoś próbował zaspokoić głód i pragnienie własnym moczem i
kałem z braku innego pokarmu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |