Data: 2003-08-22 11:04:55
Temat: Re: Sama nie wiem co o tym myśleć...wesele
Od: "Dirschauer" <d...@N...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
puchaty wrote:
> Istota Arsa widocznie straciła kontakt z nadświadomością popełniając:
Ważne że zachowała kontakt ze świadomością. Grunt to trzymać się twardo
gruntu.
> Szacunek za ten "niepopularny" pogląd, chociaż do końca z nim się nie
> zgadzam ;-) Wszystko jest kwestią wzajemnego układu. Dla jednych taka
> sytuacja jest nie do przyjęcia, dla innych nawet ktoś trzeci w łóżku
> nie stanowił będzie problemu.
Jasne, dla niektórych to może być nawet córeczka sąsiadów, zostawiona pod
opieką w nagłym przypadku... Grunt żeby się dobrze bawić... Make peace, not
war!
Sama zresztą zauważyłaś, że już zadając
> tutaj
> swoje pytanie Agata określa niejako, że sytuacja taka nie jest dla
> niej(nich) całkiem normalna świadcząc IMO przeciwko pójściu z kumplem.
To ważna różnica: dla niej czy dla nich. Jak jest w istocie nie jestem
pewien.
> W sprawach uczuć kierowałbym się głosem serca. A serce Agaty mówić
> może najróżniejsze rzeczy, o których nie mamy pojęcia. Pewnym można
> być tylko jednego - tylko ono odpowie jej na pytanie: "czego ja
> właściwie tak
> naprawdę chcę".
Tu się w zasadzie zgadzam, ALE kiedy głos serca nie wystarcza warto odwołać
się do rozumu. Nawet jeśli do tej pory robiliśmy to bardzo sporadycznie ;)
Dirschauerowaty
|