Data: 2003-01-30 10:10:51
Temat: Re: Samobojstwo.
Od: AdamSZ <s...@T...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"AJaworek":
> trzeba sie czuc (chyba) totalnie bezsilnym i nie widziec zadnych
> szans na poprawe zycia. Moim zdaniem nie jest to odwazne ale
> desperacja. Kazdy czlowiek ma przeciez instynkt zycia.
I to jest prawidłowa odpowiedź w większości przypadków.
> Szkoda, ze tym ktorzy popelniaja samobojstwo nikt wczesniej nie
> umial pomoc.
A wiesz jak trudno jest czasem pomóc?
> Tutaj pojawil mi sie pewien dylemat - jak
> myslicie..... z jednej strony trzeba przeciwdzialac temu, zeby
> ktos popelnil samobojstwo. Jakos pomoc itd, bo byc moze wcale nie
> jest tak zle jak ta osoba to widzi ale z drugiej storny kazdy
> czlowiek ma wolny wybor i wlasna wole. Moze chce odejsc? moze tak
> bedzie lepiej. Myslicie ze trzeba pomagac na sile?
Z własnego doświadczenia - tak (w większości przypadków).
Zdarza się zazwyczaj, że Ci ludzie odnajdują sens życia i zaczynają
dostrzegać jego piękno. I nie żałują, że jednak żyją.
Adam
|