| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2008-01-23 21:53:47
Temat: Re: Samobójstwo
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fn8bo0$hsm$1@atlantis.news.tpi.pl...
> marcin; <fn87qd$52f$1@news.onet.pl> :
>
>>
>> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>> news:fn81f8$neh$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> > Bazuje na pojęciu "konfrontacji" i "wolności" - bynajmniej nie w
>> > rozumieniu wojennym. Tłumacząc na nasze - "osobiście wolałbym przez
>> > chwilę poczuć się wolnym, niż nigdy nie być wolnym z powodu strachu
>> > przed odebraniem dotychczasowej "wolności"/wynikiem konfrontacji."
>>
>> Najwyraźniej wielu ludzi myśli/sądzi/twierdzi, że
>> zakryć/odebrać/ograniczyć
>> jest gorzej niż pokazać/dać/uwolnić. Zastanawiam się tylko na ile jest to
>> oparte na własnych doświadczeniach pana X, a na ile jest to wtłoczone do
>> głowy przez wychowanie/literaturę/sztukę/środowisko ?
>
> Nie wiem ile masz lat, ale mz. to znów jednostronna relacja oparta na
"to" odnosi się do Twojego twierdzenia, czy mojego (jakiego?) twierdzenia ?
Szczerze pisząc zupełnie nie zrozumiałem co chciałeś przekazać w tej
odpowiedzi.
"jeśli coś do mnie mówisz Fred to mów to tak abym Cię zrozumiał" - cyt.
Grucha, "chlopaki nie płaczą" :)
Pozdrawiam
Marcin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2008-01-23 22:08:59
Temat: Re: Samobójstwo
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fn8bsr$qbl$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Nie mniej, dużo ludzi właśnie w ten sposób definiuje sobie szczęście i
>> brak
>> szczęścia. Czyli tak: W danej sytuacji, chwili, okresie - najpierw pani
>> Kowalska sprawdza czy spelnione jest kryterium "mieć szczęście". A potem
>> sprawdza czy jest spełnione kryterium "brak szczęścia". I często wychodzi
>> że
>> "mieć szczęście" jest negacją "braku szczęścia"
>
> Mz. to trochę inaczej, bez wnikania w niuanse i generalizując - stan
> nieszczęścia wynika z braku, stan szczęścia ze stanu ducha. Nie ma
> pomiędzy tymi pojęciami przechodniości. To co się zwykło uważać za
> szczęście w momecie otrzymania czegoś/realizacji marzenia, to tak
> naprawdę doznanie chwilowego stanu braku nieszczęścia.
Niekoniecznie chwilowego. Może być tak że ta definicja "braku szczęścia"
jest dla człowieka conieco zakryta. Wtedy czlowiek do czegoś dąży choć nie
wie do czego. Próbuje różnych wariantów, i okazuje się, że to nie to. Ale to
nie musi oznaczać, że nie istnieje to 'coś'. No ale to akurat o "braku
szczęścia". hehe
Jeśli ktoś rozumie "być szczęśliwym" jako kompletnie oderwane od pojęcia
"braku szczęścia" to może wpadać w stany, gdzie zarówno jest szczęśliwy (bo
to wypływa z ducha) i jednocześnie nieszczęśliwy (bo to wypływa z choroby).
>> Czasem ten system (skrypt ?) skrzypi i można usłyszeć od ludzi "jestem
>> szczęśliwy a jednocześnie nieszczęśliwy !". :)
>
> Raczej - "jestem chwilowo nienieszczęśliwy, ale chciałbym dostać więcej,
> żeby ten stan nie przeminął" - antycypacja. :)
hmm.. a to jest napewno to samo co ja napisałem powyżej ? Brzmi sztucznie.
Jakoś nie spotkałem się żeby ktoś tak często mawiał, w każdym razie nie tak
często jak to "jestem szczęśliwy a jednocześnie..." :)
Pozdrawiam
Marcin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2008-01-24 14:36:24
Temat: Re: Samobójstwomarcin; <fn8d15$nk4$1@news.onet.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:fn8bo0$hsm$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Nie wiem ile masz lat, ale mz. to znów jednostronna relacja oparta na
>
> "to" odnosi się do Twojego twierdzenia, czy mojego (jakiego?) twierdzenia ?
To == chęć wyzwolenia się będąc całe życie zniewolonym.
> Szczerze pisząc zupełnie nie zrozumiałem co chciałeś przekazać w tej
> odpowiedzi.
> "jeśli coś do mnie mówisz Fred to mów to tak abym Cię zrozumiał" - cyt.
> Grucha, "chlopaki nie płaczą" :)
Jak będę chciał Ciebie o czymś przekonać, quasizmanipulować, to się
postaram. Chwilowo nie widzę takiego powodu i ważniejsze dla mnie jest
przekazanie myśli, w sposób który jej nie wypaczy. :)
Pozdrawiam nieprzekonująco :)
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2008-01-24 14:43:31
Temat: Re: Samobójstwomarcin; <fn8dtk$qap$1@news.onet.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:fn8bsr$qbl$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >> Czasem ten system (skrypt ?) skrzypi i można usłyszeć od ludzi "jestem
> >> szczęśliwy a jednocześnie nieszczęśliwy !". :)
> >
> > Raczej - "jestem chwilowo nienieszczęśliwy, ale chciałbym dostać więcej,
> > żeby ten stan nie przeminął" - antycypacja. :)
>
> hmm.. a to jest napewno to samo co ja napisałem powyżej ? Brzmi sztucznie.
> Jakoś nie spotkałem się żeby ktoś tak często mawiał, w każdym razie nie tak
> często jak to "jestem szczęśliwy a jednocześnie..." :)
W części przypadków to to samo - formułując jakieś zdanie/wykonując
jakąś czynność jednocześnie człowiek przygotowuje się do jej następnego
etapu, podświadomie albo świadomie. I stara się mu czasami
zapobiec/wyrazić go, mimo że jeszcze [następny etap] nie nastąpił.
Pozdrawiam wyjaśniająco
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2008-01-26 20:50:34
Temat: Re: SamobójstwoDnia Wed, 23 Jan 2008 18:03:53 +0100, marcin napisał(a):
[........]
>> Osobiście wolałbym przez chwilę widzieć niż nigdy nie widzieć z powodu
>> strachu przed bólem odebrania widzenia.
>
> Ciekaw jestem dlaczego ? To jest jakaś moda, czy co - wśród moich znajomych
> to bardzo popularna opinia...
>
> Pozdr
> Marcin
Bo zwyczajnie się nie boję.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2008-01-26 21:11:18
Temat: Re: SamobójstwoDnia Wed, 23 Jan 2008 19:36:18 +0100, Flyer napisał(a):
[.........]
> Bazuje na pojęciu "konfrontacji" i "wolności" - bynajmniej nie w
> rozumieniu wojennym. Tłumacząc na nasze - "osobiście wolałbym przez
> chwilę poczuć się wolnym, niż nigdy nie być wolnym z powodu strachu
> przed odebraniem dotychczasowej "wolności"/wynikiem konfrontacji."
>
> Pozdrawiam translacyjnie
> Flyer
Ja jednak uważam, że to kwestia strachu. Samo pragnienie wolności aby ją
osiągnąć nie da mi zbyt wiele choćbym pękł. Tak jak samo pragnienie
zbawienia nie da zbyt wiele komuś, kto chce być zbawionym. Trzeba się
zawsze skonfrontować ze sobą samym. A to oznacza konfrontację z własnym
strachem, słabościami, ogólną kondycją psycho-fizyczną itd. Wszędzie tam,
gdzie wchodzimy ze sobą w konflikt (np. z powodu lenistwa) odczuwamy
dyskomfort (to jeszcze zależy od stopnia głupoty lub nawet degeneracji).
Stąd wyrabia się niechęć do pracy nad sobą aby np. zwalczać w sobie
lenistwo. W konsekwencji nawet strach i lęk do pracy nad sobą. Lęk
zwłaszcza jest tu niepożądany bo to w istocie psychoza. Napisałeś
"konfrontacji" i "wolności". Konfrontacji - tak, ale konfrontacji ze sobą
samym. Co do wolności w tym udziału to uważam, że jest tego więcej niż
tylko wolność. Poza tym nie tylko cel jest ważny ale głównie jego
realizacja.
pozdrawiam
Nagash
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2008-01-26 21:37:03
Temat: Re: SamobójstwoDnia Wed, 23 Jan 2008 18:01:15 +0100, marcin napisał(a):
> Użytkownik <m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:db25912a-8127-4f3f-9383-c6a6d2e5054a@s8g2000prg
.googlegroups.com...
>>lepiej jest żyć w dołku niż żyć szczęśliwie a potem stracić to
>>szczęście
>
> Odpowiem w stylu informatycznym:
>
> "mieć szczęście" => {"mieć x lat", "być zdrowym", "jeździć na desce", "jarać
> blanty"};
>
> Jeśli teraz nawias po prawej stronie się zepsuje, i coś zniego wypadnie to i
> szczęścia nie będzie. Może warto wtedy "napisać" sobie w głowie nową treść
> dla tego nawiasu ? Taką bez tego elementu który wypadł - wtedy szczęście
> znowu wróci. :)
> A niektórzy w ogóle nie robią sobie takiej "asocjacji" bo i po co.
>
> pozdr
> Marcin
Przy porównywaniu dwóch zmiennych stosujemy warunek oraz jego spełnienie.
Jeżeli którąś stroną warunku jest kilka wartości to wcześniej można je pod
jakąś zmienną zsumować a następnie użyć w warunku. Wartoby spróbować
określić jakiś lepszy algorytm (niż tylko zsumowanie) z dynamicznymi
przydziałami procentowymi z uwzględnieniem wzajemnych relacji między
składnikami.
Teraz do rzeczy. To nie chodzi wyłącznie o szczęście. Kto wie czy nie
bardziej chodzi w tym wszystkim np. o strach (strach i lęk). Dla mnie
szczęście to ryzykowna kraina, gdzie człowiek lubi sobie pofolgować a nawet
zatracać się. Osobiście preferuję rozumienie.
Nagash
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2008-01-26 22:40:57
Temat: Re: SamobójstwoNagash wrote:
>> Bazuje na pojęciu "konfrontacji" i "wolności" - bynajmniej nie w
>> rozumieniu wojennym. Tłumacząc na nasze - "osobiście wolałbym przez
>> chwilę poczuć się wolnym, niż nigdy nie być wolnym z powodu strachu
>> przed odebraniem dotychczasowej "wolności"/wynikiem konfrontacji."
> Ja jednak uważam, że to kwestia strachu. Samo pragnienie wolności aby
> ją osiągnąć nie da mi zbyt wiele choćbym pękł. Tak jak samo pragnienie
> zbawienia nie da zbyt wiele komuś, kto chce być zbawionym. Trzeba się
> zawsze skonfrontować ze sobą samym. A to oznacza konfrontację z
> własnym strachem, słabościami, ogólną kondycją psycho-fizyczną itd.
> Wszędzie tam, gdzie wchodzimy ze sobą w konflikt (np. z powodu
> lenistwa) odczuwamy dyskomfort (to jeszcze zależy od stopnia głupoty
> lub nawet degeneracji). Stąd wyrabia się niechęć do pracy nad sobą
> aby np. zwalczać w sobie lenistwo. W konsekwencji nawet strach i lęk
> do pracy nad sobą. Lęk zwłaszcza jest tu niepożądany bo to w istocie
> psychoza. Napisałeś "konfrontacji" i "wolności". Konfrontacji - tak,
> ale konfrontacji ze sobą samym. Co do wolności w tym udziału to
> uważam, że jest tego więcej niż tylko wolność. Poza tym nie tylko cel
> jest ważny ale głównie jego realizacja.
A co to jest głupota w Twoim kontekście? Bo degenerację, to jeszcze pojmuję.
--
pozdrawiam noworocznie
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2008-01-26 22:56:25
Temat: Re: SamobójstwoDnia Sat, 26 Jan 2008 23:40:57 +0100, michal napisał(a):
[.........]
>
> A co to jest głupota w Twoim kontekście? Bo degenerację, to jeszcze pojmuję.
>
> --
> pozdrawiam noworocznie
> michał
To stopień błędu w postrzeganiu rzeczywistości. Chociaż zastanawiam się czy
głupota nie jest czymś jeszcze. Mianowicie myślę, że głupota to pewnego
rodzaju pułapka ewolucyjna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2008-01-26 23:19:47
Temat: Re: SamobójstwoNagash wrote:
>> A co to jest głupota w Twoim kontekście? Bo degenerację, to jeszcze
>> pojmuję.
> To stopień błędu w postrzeganiu rzeczywistości.
No to wszyscy wpadliśmy.
> Chociaż zastanawiam
> się czy głupota nie jest czymś jeszcze. Mianowicie myślę, że głupota
> to pewnego rodzaju pułapka ewolucyjna.
Jesteś trochę do przodu, bo się zastanawiasz.
--
pozdrawiam noworocznie
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |