Data: 2007-01-15 20:30:13
Temat: Re: Samotność jak ją zwalczyć?
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Greg:
> ... czekasz. Bo ja nie... On zapewne też nie czekał.
> Pewnie mu to zwisało.
Jak to "zwisalo"?
Przyjazn nie jest dla niego AZ tak wazna jak dla ciebie?
> Ważniejsze są wzajemne relacje a nie to jak się je nazywa.
Tutaj sam sobie zaprzeczyles, ale nie bede drazyc. ;)
> ... po prostu tego nie lubię. Ja stopniuję poziomy znajomości.
> Z tego co widzę to dla wielu ludzi nie ma różnicy. Wystarczy z kimś
> wybrać się na dwie imprezy i ma się nowego przyjaciela czy nową
> przyjaciółkę. Normalnie sami przyjaciele.
Moze w nieodpowiednim srodowisku ~szukasz i dlatego tak trudno
ci odnalezc? ;)
> Określasz tak tych, którzy pojawiają się na dyskotekach? W takim
> razie jako jedna z osób, które czasem tam zaglądają chciałem Ci
> podziękować za dobre słowo ;-)
To o czym napisalem to w moim pojeciu regula.
Uwazasz sie tu za wyjatek jakis? ;)
Jako staly bywalec dyskotek uwazasz ze moje intencjonalne pytanie
jest chybione?
A moze polecasz "dyskotekowe laski" na "powazne znajomosci"?
Ja oczywiscie generalnie nie polecam i dlatego [dla potomnosci]
odnioslem sie do twoich ~kretactw. :)
--
Czarek
|