Data: 2000-09-03 11:15:55
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?
Od: "Monka" <m...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"jacob" <j...@f...net> w wiadomości ...
> Monka wrote in message <8oqr55$f1f$3@news.tpi.pl>...
> >czy człowiekowi
> >jest tak naprawdę
> >potrzebne cokolwiek materialnego.
> Czy biedakowi (biedak znaczy czlowiek, ktoremu jest brak naj
niezbedniejsze
> srodki do zycia), ktory zuje wsrod samych nedzarzy, jest dobrze? No bo
mniej
> sie ludzi...
jeśli nie miałby alternatywy, jeśli nie istniałoby nic ponad to, jeśli
nie maiłby sie z czym porównywać to tak
- ale jest to oczywiście czcze akademickie pleplanie :-)
> >Człowiek świadomy swojej samotności. Jest szczęśliwszy, bo nie żyje w
> >ciągłym lęku przed samotnością.
> Tak samo nedzarz swiadomy np. swego glodu, jest szczesliwszy bo nie
zyje w
> ciaglym leku przed glodem.
zaraz, zaraz - mimo wszystko mowimy o doznaniach emocjonalnych.
głód jest doznaniem czysto fizycznym i charakter "bólu" jest zupełnie
innej natury.
to porównanie nie jest najlepsze. gdyby wyeliminować fizyczność ztakiego
porównania,
czyli założyć, że czowiek może nie jeść to oczywiście tak :)
> >>> Pozdrawiam,
> >trudno ;-)
> Co jest trudno?:-)
lubię drobne przypadłości. uczłowieczają ;-)
> >no to ja również :)
> Cz ma to byc jakis akt laski?:-)
nie, kary ;)
> Pozdrawiam,
> jakub
Pozdrawiam
M-A
|