Data: 2000-09-04 16:44:13
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?
Od: "Monka" <m...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"May" <j...@k...net.pl> w wiadomości news:8p0aoc$cj8$2@news.tpi.pl...
> Użytkownik Monka <m...@p...com>
> > czyli nie żadne tam uczucia tylko transakcja.
> Może być również transakcja uczuciowa :)
> Tyle że waluta tam jest całkiem niewymierna.
dokładnie, dokładnie o tym mówię
> > z lęku przed samotnością. _lęku_.
> > a więc prostytuujmy się by nie być samemu ;->
> To przeważnie nie usuwa samotności.
właśnie, tylko się łudzimy, bo tak jak w pierwszym poście: zawsze tak
naprawdę jest się samotnym.
> Mam wrażenie Monko, że Twój przedmówca Arek
> pisze mądre rzeczy i bardzo dobrze Cię chwilami rozumie.
> To rzadka sprawa, skoro mowa o samotności, może byście
> się zaprzyjaźnili? :)
przyjaźń nie jest lekarstwem na samotność
- jest jedynie wypełnieniem czasu.
a ja czasu mam mało
> > człowiek dojrzały powinien mieć tego świadomość.
> > wtedy żyje spokojniej. szczęśliwiej.
> Nieprawda, czasem się takie *coś* zdarza, tylko trzeba mieć
> świadomość, że to nie linia prosta, ale sinusoida.
jak ją przetnę, to uwierzę ;)
M-A
|