Data: 2007-12-11 19:24:14
Temat: Re: Samotność w małżeństwie
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lolalny Lemur pisze:
> Normalne. Przejdzie przy dobrej woli.
>
> LL
Polimeryzowałbym. Ja tu kiedyś wrzuciłem definicję miłości małżeńskiej,
opartej na pięciu fundamentach. I to może być też definicja udanego
związku. Faktem jest że nie wiemy dlaczego Jowita czuje się samotna i
nierozumiana, ale to może być np. efekt tego że brakuje którgeoś z tych
fundamentów. Np. są niedobrani intelektualnie. Mąż może być do rany
przyłóż, ale np. po zawodówce, a Jowita po studiach (takie uproszczenie)
i po prostu nie mają o czym gadać...
I w takim przypadku to nie tyle przechodzi, co się człowiek ew.
przyzwyczaja, a to nie to samo
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/TomaszLaczkowski
|