Data: 2001-11-29 11:33:00
Temat: Re: Sciolkowanie a smak (bylo: A mnie jest szkoda lata........
Od: j...@l...pl (Janusz Czapski)
Pokaż wszystkie nagłówki
Irek Zablocki napisał(a):
> Janusz pewnie podalby kilka przykladow na to, jaki wplyw ma
> podloze na smak winogron.
To nie jest takie proste. Natury nie da się podrobić w stu procentach.
Nie znam się na tym nadmiernie, ale wydaje mi się, że poza prostym skladem
chemicznym gleby (nawet najdokładniej określonym i powtarzalnym w sensie
chemicznym) w rachubę wchodzš wielkie ilości czynników nie do podrobienia, np.
naslonecznienie ( do kšta padania promieni slonecznych w okreslonych godzinach
włšcznie), mikroorganizmy lokalne, nawodnienie, wiatry, wilgotność powietrza
itp., itp. Dlatego np. te same odmiany winorośli ze środkowej Francji, 100 km
bardziaj na południe lub na zachód, że o Hiszpanii czy USA nie wspomnę, żeby
były nie wiem jak "podrasowywane" glebš czy jakimś tam ściółkowaniem nie dadzš
takiego samego wina....
I sceptyczny dlatego jestem do pomysłu, że ściółkowanie igliwiem może dać leśny
smak owoców.... :-(
Pozdrawiam :-)
Janusz
PS
A nie prościej wpaść po prostu do lasu.... ????
Gdy chce mi się dobrych poziomek to do lasu lezę....
J.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|