Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 231


« poprzedni wątek następny wątek »

221. Data: 2003-05-14 17:12:58

Temat: Re: Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej
Od: "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana wszem jako tweety n...@n...pl, drżącą z
emocji ręką skreśliła te oto słowa:

> jezeli Twoje dziecko ma 3,5 roku i robi sama wszystkie te rzeczy
> to moze za rok powinnas posłac ją do szkoły skoro taka genialna??
> bo normalne wg mnie to nie jest, 3,5- latek taki dokładny i
> pamiętający o zakupach, o wiecej niz jednej rzeczy poza swoimi
> chrupkami, lodami itp. Geniusz tylko podziwiac.

Żaden geniusz - tylko 3,5 letnia małpiatka, która wszystkich naśladuje :-)
Ma też czas na naśladowanie rocznego braciszka. Zaczyna "się ciaćkać"
raczkuje i używa dyndaka. ;-) Od września jak każdy utrapieniec zacznie
nauczać się życia w społeczeństwie :-) I siły roboczej mi ubędzie :-)

> Gratuluję Zosi-Samosi.
Dzięki - ale jak każdy maluch, ma swoje za uszami i czasami mam w stosunku
do niej mordercze instynkty :-)

--
Pozdrawiam
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


222. Data: 2003-05-14 18:11:07

Temat: Re: Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

boniedydy wrote:


> Kto się jeszcze dopisuje? :)

Ja. Matka tyle zrzędziła o sprzątanie, że wyprowadziłam się z cywilizowanego
pokoju na niewykończone do końca poddasze;-). Sprzatać zaczęłam pod wpływem
impulsu - spodobało mi się, jak podejrzałam koleżankę sprząającą z pasją z
potrzeby serca:-).
Od dzieci wymagam jako - takiego porządku, młodszy sprząta bez sprzeciwów,
ze starszą mam urwanie głowy( nie lubię bałaganu, ale jeszcze bardziej nie
lubię sprzątać - to słowa córki), ale mam nadzieję , że też ją kiedyś
olśni.
Ja lubię porządek, ale nie sterylność.
Nie znoszę , jak wiszą czarne pajęczyny i lepią się podłogi, stoły,
talerze... kiedy w łazience umywalka nie pamięta domestosu, a ręcznik
własnego koloru - w takim domu staram się ograniczyć swoją bytność do
minimum.


--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


223. Data: 2003-05-15 08:01:01

Temat: Re: Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej
Od: "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana wszem jako Nela Mlynarska n...@n...security.pl,
drżącą z emocji ręką skreśliła te oto słowa:
> Małgorzata Majkowska napisał(a):
>
>> codzienne porządki nie zajmują mi więcej niż godzinę
>> dziennie, mimo, że mam dwoje malutkich dzieci.
>
> Właśnie to mnie zadziwia (w jak najbardziej pozytywnym sensie).
> Ja nie daję rady w takim czasie ogarnąć całości. I to mnie
> wpienia. Bo mam tyle rzeczy ciekawych do zrobienia, że pranie ...
> kurcze, właśnie pranie leży od wczoraj uprane w pralce a ja piszę
> :(

Kwestia wyboru - powiesić możesz za pół godziny. Nota bene u mnie też leży i
czeka na miejsce na suszarce. :-)

> Czy mąż pomaga Ci w prowadzeniu domu?

Pomagają, pomagają - i Piotr i Magdalena - bez nich pewnie bym pewnie nie
podołała.:-)

> Czy nie czujesz, że tracisz
> swój cenny czas na "latanie ze ścierką". Pytam całkiem serio i bez
> złośliwości. Po prostu to są uczcia, które mną miotają, kiedy
> więcej niż godzinę dziennie poświęcam na sprzątanie.

Nelu jeśli robisz coś systematycznie to po prostu tego sprzątania jest dużo,
dużo mniej. Naprawdę u mnie wszystkie czynności z utrzymaniem idealnego
porządku czyli sprzątanie podłóg, wycieranie kurzy, zamiatanie podłóg,
podlewanie kwiatów, wycieranie parapetów, mycie sanitariatów itd. nie
zajmują więcej niż godzinę dziennie. Najgorzej "zapuścić" mieszkanie - wtedy
doprowadzanie go do jakiego takiego ładu zajmuje kilkanaście godzin? kilka
dni?

> I wściekam
> się i sama nie wiem, czy bardziej lubię porządek, czy czytać,
> bawić się z dziećmi czy pisać swoją aplikację.

Wszystkiego po trochu - da się.;-) Jak widzisz - często piszę na grupy,
bawię się w html, mam czas na czytanie, na zabawę i spacery z dziećmi, na
ugotowanie obiadu i inne domowe zajęcia. A czasem mogę sobie nawet ostro
pogiercować przez kilka godzin :-) Ale jak giercuję to nie pisuję na grupy -
bo mnie wsysa :-)

> Pozdrawiam,
> Nela, która musi coś z tym fantem zrobić bo się całkiem
> rozedrze na pół ;-)

Po prostu zacznij coś robić systematycznie. Najpierw przemyśl jakie
czynności jesteś w stanie robić na raz. I rób kilka rzeczy na raz. Kiedy
wszystko zapniesz na ostatni guzik to można "się baławanić" aż do upadłego
:-)

--
Pozdrawiam
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


224. Data: 2003-05-15 08:02:10

Temat: Re: Segregowanie ksiązek
Od: "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana wszem jako kameljanda t...@p...onet.pl,
drżącą z emocji ręką skreśliła te oto słowa:
>> Wyślę skan :-)
> Ło jesusie.
> Pewnie tylko okładki ;-) ?
> A piszemy w jednym czasie ..prawie...

Hih widziałam :-) No wiesz jakbym Ci skanowała całą Diunę to już by było
piractwo :-)

--
Pozdrawiam cieplutko
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


225. Data: 2003-05-16 06:29:43

Temat: Re: Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nela Mlynarska" <n...@n...security.pl> napisał w
wiadomości news:20030513102408065+0200@news.tpi.pl...
> Małgorzata Majkowska napisał(a):
>
> > codzienne porządki nie zajmują mi więcej niż godzinę
> > dziennie, mimo, że mam dwoje malutkich dzieci.
>
> Właśnie to mnie zadziwia (w jak najbardziej pozytywnym sensie). Ja nie
> daję rady w takim czasie ogarnąć całości.

A może to jest też kwestia... rozmiaru mieszkania/domu?
ER


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


226. Data: 2003-05-16 06:35:09

Temat: Re: Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:b9l5tt$2i2$1@news.onet.pl...

Doskonale wie, że
> jeśli układała puzzle to musi je sprzątnąć, zanim weźmie, powiedzmy, lalkę
> czy zabierze się do malowania.

Twoje dziecko naprawdę tak się bawi? JEDNĄ RZECZĄ NA RAZ? Moja córka (i syn)
bawili się, że tak powiem, totalnie, to znaczy mnóstwem zabawek na raz,
które co rusz zmieniały funkcję (np. ułożone puzzle stawało się dywanem dla
lalek (co chwila przebieranych), które jeździły samochodzikami po całej
podłodze pomiędzy kręglami - znaki drogowe) Nie bardzo wyobrażam sobie
sytuację wręczenia córce lalki w sterylnym pokoju z poleceniem - a teraz się
baw, tylko niczego nie ruszaj (a jak chcesz ruszyć to odłóż lalę). Bo to
właśnie wynika z Twojego postu, niestety.
ER


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


227. Data: 2003-05-16 06:52:00

Temat: Re: Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej
Od: "Agati\(aga\)" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> A może to jest też kwestia... rozmiaru mieszkania/domu?
> ER

zdecydowanie tak
mam male mieszkanie, wszyscy chodzimy tymi samymi scieżkami i niestety
to widac, jak dołozysz do tego duzego psa, to wychodzi na to, ze
musialabym caly czas czuwac z mopem (chociaz w wiekszosci domu są
łatwozmywalne płytki lub panele). Zawsze bylam mistrzniną w
"uładzaniu" i przyznaje, ze jak dzieci były młodsze (i nie było psa)
to łatwiejsze było utrzymanie wszystkiego w porzadku. Jako, ze nie
lubie zrzędzic i wiecznie komus przypominac o porzadkach pozostaje mi
czesciowo pogodzic sie z tym stanem, a reszte wymóc na zasadzie
wzajemnej współpracy.
Agata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


228. Data: 2003-05-16 06:58:29

Temat: Re: Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej
Od: "Agati\(aga\)" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> [*] Kiedyś po powrocie ze szkoły dłuższą chwilę zajęło mi
> uzyskanie pewności, że to, na co patrzę, to nie jest demolka
> mojego autorstwa, tylko ślady włamania. Serio.

niezle sie uśmiałam :-))))

Pozdrawiam
Agata (taka, co jak widzi balagan, to rece same sprzataja)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


229. Data: 2003-05-16 07:04:54

Temat: Re: Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej
Od: Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b9u0rs$2i9$1@localhost.localdomain...
> [...]( nie lubię bałaganu, ale jeszcze bardziej nie
> lubię sprzątać - to słowa córki), ale mam nadzieję ,
> że też ją kiedyś olśni.[...]

Olśni, olśni. No, mnie olśniło. Zawsze mi się bardzo podobało,
jak było posprzątane (aczkolwiek byłam w stanie całkiem nieźle
funkcjonować w skrajnym bałaganie[*]), natomiast sama czynność
powodowała u mnie niemalże wstrząs anafilaktyczny ;) Dopiero na
starość dotarło do zakutego łba, że samo się, niestety, nie
zrobi. Dzieci nie mam, ale jeśli będę mieć, to raczej nie będę
ich terroryzować - z własnego doświadczenia wnioskuję, że do
porządku czasem trzeba dorosnąć ;)

[*] Kiedyś po powrocie ze szkoły dłuższą chwilę zajęło mi
uzyskanie pewności, że to, na co patrzę, to nie jest demolka
mojego autorstwa, tylko ślady włamania. Serio.

Pozdrawiam
Hanka (duch ochoczy, ale ciało mdłe)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


230. Data: 2003-05-16 07:22:41

Temat: Re: Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej
Od: Nela Mlynarska <n...@n...security.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ewa Ressel napisał(a):
> Użytkownik "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl> napisał
> w wiadomości news:b9l5tt$2i2$1@news.onet.pl...
>
> Doskonale wie, że
>> jeśli układała puzzle to musi je sprzątnąć, zanim weźmie, powiedzmy,
>> lalkę czy zabierze się do malowania.
>
> Twoje dziecko naprawdę tak się bawi? JEDNĄ RZECZĄ NA RAZ? Moja córka (
> i syn) bawili się, że tak powiem, totalnie, to znaczy mnóstwem zabawek
> na raz, które co rusz zmieniały funkcję (np. ułożone puzzle stawało
> się dywanem dla lalek

Ja nie z tych trzymających się żelaznych reguł jeśli idzie o porządek,
ale moje dzieci też tak mają, że kiedy rysują, to rysują i wtedy inne
zabawki są sprzątnięte. Kiedy wyciągają tor z TGV, to inne zabawki lecą
do pudeł, kiedy układają układanki, to na placu boju są układanki. Nie
znaczy to, że nie bawią się jednocześnie lalką i misiem, samochodem i
klockami, ale z puzzli dywanu nie pozwoliłabym (chyba ;-) zrobić, bo
wiem, że skończyłoby się to przemieszaniem wszystkiego i byłby to
ostatni dzień kiedy dało się ułożyć puuzle w całości.

Najweselej jest, kiedy wyciągają największe pudło z zabawkami i pytają
czy mogą wszystko wysypać. Potem do tego leci przeciwsłoneczna parasolka
od wózeczka, kilka apaszek, jakiś dziecięcy kocyk i z tego wszystkiego
budowany jest domek, altana i inne takie. Poziom bajzlu jest
zadziwiający. I spoko ... dla mnie to akurat spoko. Ale do tego bajzlu
nie biorą: puzzli, klocków, kolejek i torów, kredek i kartek do
rysowania i innych przedmiotów, które charakteryzują się tym, że
"komplet" składa się z wielu części. Po prostu pewne zabawki u nas mają
swoje konkretne miejsce i zabawa nimi kończy się na zebraniu "komletu".
Nie wyobrażam sobie natomiast posprzątania worka klocków, kilku pudełek
kredek i pudełka puuzli po takiej jednoczesnej zabawie.

Owszem, do klocków dołączają samochody, ale nie wszytko co popadnie.
Owszem, podczas rysowania zapałęta się przy uchu ulubiony pluszak. Ale
demolkę wtedy dyskretnie hamuję ;-)


A wracając do tego co Małgorzata napisała:

>> Doskonale wie, że
>> jeśli układała puzzle to musi je sprzątnąć, zanim weźmie, powiedzmy,
>> lalkę czy zabierze się do malowania.

dla mnie w pełni naturalne jest, że puzzle należy sprzątnąć zanim
zabierze się do malowania. Już mniej jeśli chodzi o tę nieszczęsną lalkę :)

Pozdrawiam,
Nela

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 22 . [ 23 ] . 24


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mow mi mamo - czyli o konwenansach
chory z urojenia?
typowy jedynak
Poradźcie - zlewozmywak stalowy we wzorek?
macierzyństwo lesbijek

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »