« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2002-12-19 12:20:42
Temat: Re: Seks. Przed czy po ślubie?
> Bywalem swego czasu na kanale #jezus na ircu. Poznalem argumenty
> ludzi gleboko wierzacych i rozumiem je. Mysle, ze dla takiej
> osoby jest to postawa wartosciowa i po prostu powinna porozgladac
> sie wsrod innych osob ktore maja podobne podejscie.
>
Jak wmówisz małpie że banan pomalowany na niebiesko jest smaczniejszy
od żółtego to nie nakarmisz jej żółtymi
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2002-12-19 12:24:36
Temat: Re: Seks. Przed czy po ślubie?> Snajper wrote:
>
> > A tak na logike - czekamy z seksem do slubu, slub, wszystko
piknie,
> > ale okazuje sie, ze... to nie dziala. Seks po prostu nie wychodzi,
> > niezaleznie od staran, checi, etc. Co wtedy...? Rozwod? Skoki na
boki?
> > Zycie bez seksu?
>
> Ciezka praca.
No to sugeruję ciężką pracę przy niedobraniu fizycznym - długość
niedopasowana do głębokości.
A przy okazji jak myślisz dlaczego w kulturze wschodu (i dawnej
zachodu) należało sie kształcić u wielu mistrzów?
;-)))
> W seksie tak jak we wszystkim innym tez trzeba dograc sie,
> dotrzec, wypracowac satysfakcjonujaca obie strony sytuacje.
Przy braku wiedy praktycznej może byś śmiesznie.
> A tego sie
> nie osiaga ot tak. Chyba nawet ciezej niz w innych sferach- bo to
sfera
> trudniejsza, bardzije imtymna, trudnijsza do odslaniania sie.
A rany są bardziej bolesne.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2002-12-19 12:26:11
Temat: Re: Seks. Przed czy po ślubie?
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:21839-1040299658@213.17.138.62...
> "Tam gdzie diabeł mówi dobranoc skręca się w prawo i jedzie trzy dni
> wołami"
> ;-)))
a to chyba tam kiedyś byłam ;))))))))))))))))))
> >A zwierzynę można zawsze przerzucić na suchą karmę ;)))))))))
>
> "No money, no problem" ;-)))
Nie wiem jakiego masz psa. Ja mam wilczurkę i w sumie jakby jej gotować
naprawdę dobrze to chyba cena wyszłaby taka sama, albo niewiele mniejsza.
Zresztą trzebaby jeszcze mieć czas na wymyślanie potraw i martwienie się czy
na pewno wszystko dostaje itp itd.
> > Z tymi drutami to Ty tak na poważnie???
>
> Jak najpoważniej - swój właśnie skończyłem (przerobiłem stary bo mi
> dziury powypadały a bardzo go lubię)
Ja kiedyś bardzo lubiłam robić na drutach i dużo robiłam, ale teraz nie ma
kiedy :(((
Obiecywałam sobie i obiecuję, że jak będę wychowywać swoje Pacholę/ta to
może znajdę troszeczkę tego czasu :)
> > Małej??? Z tego co pamiętam masz syna/ów.
>
> Nie - jednego syna i jedną córkę.
>
A to przepraszam, źle zapamiętałam :))))))))))
--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<-<
GG 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2002-12-19 12:33:20
Temat: Re: Seks. Przed czy po ślubie?>
> > "Tam gdzie diabeł mówi dobranoc skręca się w prawo i jedzie trzy
dni
> > wołami"
> > ;-)))
>
> a to chyba tam kiedyś byłam ;))))))))))))))))))
Nie pamiętam ;-)))
A dziewcząt nie zwykłem zapominać;-)))
>
> > >A zwierzynę można zawsze przerzucić na suchą karmę ;)))))))))
> >
> > "No money, no problem" ;-)))
>
> Nie wiem jakiego masz psa. Ja mam wilczurkę i w sumie jakby jej
gotować
> naprawdę dobrze to chyba cena wyszłaby taka sama, albo niewiele
mniejsza.
> Zresztą trzebaby jeszcze mieć czas na wymyślanie potraw i martwienie
się czy
> na pewno wszystko dostaje itp itd.
>
Przy mojej sytuacji finansowej (obecnie) cieszę się jak mam co im dać.
(bernardynka i wielorasowiec wielkości wilczura)
>
> Ja kiedyś bardzo lubiłam robić na drutach i dużo robiłam, ale teraz
nie ma
> kiedy :(((
:-))) - przy TV ;-))))
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2002-12-19 12:40:28
Temat: Re: Seks. Przed czy po ślubie?
Qwax wrote:
> No to sugeruję ciężką pracę przy niedobraniu fizycznym - długość
> niedopasowana do głębokości.
Rzadko zdarzaja sie az tak wielkie niedopasowania fizyczne aby
uniemozliwic seks. Juz predzej problemy natury psychicznej jak np.
pochwica.
A poza tym jaka widzisz alternatywe dla ludzi, wyznajacych okreslone
wartosci na tyle aby nie wspolzyc przed slubem? Z reguly oznacza to , ze
na rozwod równiez sie nie zdecyduja ( zadecyduja tu te same wartosci
które zabranialy im seksu )
Ja widze tylko jedna- te która podalam juz wczesniej. Gdy jest milosc-
to i chec nauki i poradzenia sobie z problemami jest.
> > W seksie tak jak we wszystkim innym tez trzeba dograc sie,
> > dotrzec, wypracowac satysfakcjonujaca obie strony sytuacje.
>
> Przy braku wiedy praktycznej może byś śmiesznie.
Inna alternatywa? Poza tym miedzy dwojgiem kochajacych sie ludzi nie ma
smiesznosci. Jest tylko brak wprawy a nad tym mozna popracowac. Ty tez
kiedys zaczynales i jakos sie musiales podszkolic ;) Zreszta w wiedze
praktyczna mozna sie wzbogacic - duzo praktyki ;) , literatura,
specjalisci...
Dla chcacego...
> > A tego sie
> > nie osiaga ot tak. Chyba nawet ciezej niz w innych sferach- bo to
> sfera
> > trudniejsza, bardzije imtymna, trudnijsza do odslaniania sie.
>
> A rany są bardziej bolesne.
Tu sie zgodze.
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2002-12-19 12:49:17
Temat: Re: Seks. Przed czy po ślubie?
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:25582-1040300999@213.17.138.62...
> >
> > > "Tam gdzie diabeł mówi dobranoc skręca się w prawo i jedzie trzy
> dni
> > > wołami"
> > > ;-)))
> >
> > a to chyba tam kiedyś byłam ;))))))))))))))))))
>
> Nie pamiętam ;-)))
> A dziewcząt nie zwykłem zapominać;-)))
To może diabeł mówi dobranoc w różnych miejscach ;)))))))))))))
> Przy mojej sytuacji finansowej (obecnie) cieszę się jak mam co im dać.
> (bernardynka i wielorasowiec wielkości wilczura)
No to wielkie psiska :)
> >
> > Ja kiedyś bardzo lubiłam robić na drutach i dużo robiłam, ale teraz
> nie ma
> > kiedy :(((
>
> :-))) - przy TV ;-))))
Nie lubię TV i jeżeli oglądam to programy, które naprawdę bardzo mnie
interesują lub bawią i wtedy nie mam głowy do drutów.
Mój TŻ od 5 lat ściga mnie o sweterek i nawet ostatnio dowiadywał się o ceny
wełenek Biedaczysko. Może wreszcie się zbiorę :)
--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<-<
GG 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2002-12-19 13:07:53
Temat: Re: Seks. Przed czy po ślubie?Mój TŻ od 5 lat ściga mnie o sweterek i nawet ostatnio dowiadywał się
o ceny
> wełenek Biedaczysko.
To spytaj czy woli 'sweterek' czy 'bez sweterka' ;-)))
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2002-12-19 13:15:06
Temat: Re: Seks. Przed czy po ślubie?> A poza tym jaka widzisz alternatywe dla ludzi, wyznajacych okreslone
> wartosci na tyle aby nie wspolzyc przed slubem? Z reguly oznacza to
, ze
> na rozwod równiez sie nie zdecyduja ( zadecyduja tu te same wartosci
> które zabranialy im seksu )
Na pewne choroby psychiczne nie ma lekarstwa ;-/
> >
> > Przy braku wiedy praktycznej może byś śmiesznie.
>
> Inna alternatywa? Poza tym miedzy dwojgiem kochajacych sie ludzi nie
ma
> smiesznosci.
A wiesz jak może bojeć gdy wiesz że chciałabyś, starasz się a nie
umiesz dać szczęścia. Nawet jak druga strona ni jednym słowem nic ci
nie zarzuci.
> Jest tylko brak wprawy a nad tym mozna popracowac. Ty tez
> kiedys zaczynales i jakos sie musiales podszkolic ;)
Tak ale nie muszę żyć z do śmierci z osobą przed którą sie zbłaźniłem.
A poza tym nauczycielki miałem dobre.
> Zreszta w wiedze
> praktyczna mozna sie wzbogacic - duzo praktyki ;) , literatura,
> specjalisci...
No - po pięciu latach małżeństwa przychodzi do poradni para która nie
może mieć dziecka. Lekaż po badaniach stwierdza że kobieta jest
jeszcze dziewicą. Na pytanie "a jak u państwa z pożyciem seksualnym?"
odpowiedź brzmi "wyśmienicie, pełna satysfakcja - kilka razy
dziennie!!" No to zdziwony lekarz pyta "jak wy to robicie?". Z opisu
wynikało że 'dopępkowo'.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2002-12-19 13:17:12
Temat: Re: Seks. Przed czy po ślubie?
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:31247-1040303073@213.17.138.62...
> Mój TŻ od 5 lat ściga mnie o sweterek i nawet ostatnio dowiadywał się
> o ceny
> > wełenek Biedaczysko.
>
> To spytaj czy woli 'sweterek' czy 'bez sweterka' ;-)))
>
Na pewno woli bez sweterka ;)))))))))))))))))))))))))))))))))))
ale jak trzeba w przerwie jechać do pracki to sweterek by się przydał tym
bardziej, że w wybrany wzorek :)))))))))))))
Czyżbysmy trochę zboczyli z tematu?? :))))))))))))))))
--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<-<
GG 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2002-12-19 13:21:44
Temat: Re: Seks. Przed czy po ślubie?> > Mój TŻ od 5 lat ściga mnie o sweterek i nawet ostatnio dowiadywał
się
> > o ceny
> > > wełenek Biedaczysko.
> >
> > To spytaj czy woli 'sweterek' czy 'bez sweterka' ;-)))
> >
>
> Na pewno woli bez sweterka ;)))))))))))))))))))))))))))))))))))
> ale jak trzeba w przerwie jechać do pracki to sweterek by się
przydał tym
> bardziej, że w wybrany wzorek :)))))))))))))
> Czyżbysmy trochę zboczyli z tematu?? :))))))))))))))))
>
Ależ gdzieżby - Seks ... po ślubie (albo i przed ;-))) )
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |