Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!uw.edu.pl!not-for-mail
From: "defric" <d...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Seks końca świata
Date: Thu, 11 Oct 2001 23:45:37 +0200
Organization: A poorly-installed InterNetNews reader
Lines: 38
Message-ID: <9q53r7$dpf$1@h1.uw.edu.pl>
References: <9q4qtm$aep$1@h1.uw.edu.pl> <9q52u0$r28$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 70-moc-4.acn.waw.pl
X-Trace: h1.uw.edu.pl 1002836647 14127 212.76.43.70 (11 Oct 2001 21:44:07 GMT)
X-Complaints-To: u...@h...uw.edu.pl
NNTP-Posting-Date: 11 Oct 2001 21:44:07 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:108460
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Marsel" napisał w wiadomości:
/ciach/
> zlepek bardzo mocnych emocji wykorzystany do celow komercyjnych?
> jaka była rekalma na stonie obok?
> Ty też dałas się nabrać?
> ubiegłas tym razem Dariusza..
/ciach/
*I niestety muszę Cię rozczarować:
1. Facet, z którym spędziłam wiele lat wspólnego życia
zawsze twierdził, że gdyby doszło do końca świata, on właśnie
ostatnie swe chwile wykorzystał by na sex. Temat ten był poruszany
nie ze względu na jakąś światową panikę, trendy, itp. lecz ze względu
na uczucie jakie nas łączyło. Pozwalało ono bowiem na wybieganie
w przyszłość, rysowanie planów, a także myślenie o pożegnaniu.
Zawsze mnie swą postawą szokował - nie mogłam się z nią zgodzić.
Nie w mojej sferze uczuć (teraz już mam wątpliwości).
Ponieważ temat był dla mnie "gorący"
2. rozmawiałam o tym z różnymi znajomymi facetami. A 90% z nich
przyjmowało identyczną postawę - czyli sex w ostatnich swych chwilach.
Nie wiem czemu ale jakoś ten temat mi się przewijał. Miesiąć - dwa temu
3. obejrzałam "Dogmę", gdzie jedna z postaci miała taki sam pogląd
i gdy doszło "do końca świata" za wszelką cenę chciała to zrealizować -
nie bacząc na latające wokół szczątki ludzkie. I teraz kiedy
4. przeczytałam o zachowaniach amerykanów - temat odżył.
pozdry
defric :o)
--
"Drzwi czyli drzwi do zamka czyli dziurka od klucza (może być przesłaiania
klapką). A więc zamek bez drzwi to zamek bez dziurki, ale z klamką,
oczywiście." /Mefisto/ ;o)
|