Data: 2005-08-17 23:46:59
Temat: Re: Sens zycia wg ciebie?
Od: "MAG" <mag27@to_wywal.poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> Wątpliwości to dopiero krok w stronę nihilizmu, a nie on sam.
>
> Ale do tego wlasnie prowadzi. A taka postawa raczej nie ma sie co chwalic.
A jak masz np. raka i o tym mówisz to też jest coś czym nie ma się co
chwalić? To nie tyle chwalenie się, co dzielenie się swoim stanem, myślami,
zwierzanie się się... Trochę mnie niepokoi to, co nie pierwszy raz i nie
tylk w związku z moją osobą zdarza mi się zaobserwować... że wolno i trzeba
głośno mówić o uczuciach, byle nie o tych, które wiążą się z jakimś bólem.
> Samych filozofow tam masz :)
No może nie samych... ale tych rzeczywiście bardziej cenię :-)
>> P.S. Sensem mojego istnienia są min. rozważania nad sensem. Nad sensem
>> sensu także. Ale oszczędzę szczegółów :-)
>
> Masz po prostu za duzo czasu na takie rozwazanka. Poswiec go partnerowi,
> sobie, zyj, nie przejmuj sie.
A kto mówi, że mi z tymi rozważaniami źle? To integralna część życia. Mojego
życia! I moich bliskich. Moje filozofowanie to coś, co w dużej mierze mnie
określa. Mogę to odrzucić, ale to się wiąże z ryzykiem nie bycia mną. A póki
co nie mam innego pomysłu na to kim być....
Pozdrawiam,
MAG
|