Data: 2011-01-24 12:17:23
Temat: Re: Siedem lat
Od: "Qrczak" <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:ihjhrr$ffq$1@news.onet.pl...
>
>> Hmm,
>> wtedy ty jesteś sensem czyjegoś życia.
>> Niezły obowiązek....
>
> Ja się zastanawiam, jaki sens życia widzą moje świnki morskie.
> Bo depresji u nich nie widać, wystarczy, że jest ich kilka razem,
> że sieczasem je wyciąga itp itd. Mają co jeść i se żyją. Ze zdecydowanie
> pozytywnym skutkiem dla reszty domowników - tych ludzkich.
> Jakoś z siebie czerpią ten sens życia.
>
> Miłość, prokreacja ?
> Nie ... Jedna wykastrowana - i wychodzi na to, że nawet jej
> z tym lepiej - spokojniejsza, nie napastuje drugiej, mniejszej,
> dogadują się bez spięć i przymusów. Trzecia czeka na kastrację,
> odizolowana za kratką i wyraźnie trochęz tego powodu spięta.
>
> Żyją se, krzątają się, o jedzenie wołają, o coś tam się przepychają.
> Śpią, potem znów. Cieszą się, jak się im posprząta albo włoży
> coś ekstra - patyczki przykryte siankiem albo całą gałązkę
> jodły (z okazji świąt).
> A najbardziej cieszą się na zielonego ogóra kawałek.
>
> Nie muszą mieć celu, żeby czuć sens, a przynajmniej
> nie widzieć sensu w samobójstwie.
>
> Człowiek niestety bardziej złożony. Ale może dałby
> sieczasem nieco uprościć w pewnych aspektach ?
Zwłaszcza w aspekcie radości na widok ogóra.
Qra
|