« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2011-09-28 10:36:39
Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]Dnia Wed, 28 Sep 2011 12:11:34 +0200, medea napisał(a):
> Chciałam odrobinę wrócić do tematyki grupy, ale teraz się obawiam, że
> będzie mnie to kosztowało sporo nerwów. ;)
Nie rób z siebie takiej nerwowej słabeuszki. Moje wyobrażeniowe zestawienie
Twoich cech tego nie zawiera 333-)
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2011-09-28 10:37:58
Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]Dnia Wed, 28 Sep 2011 12:19:03 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-09-28 12:09, Qrczak pisze:
>>
>> Muszą się odmeldować wszystkie te cechy w pełnym natężeniu?
>
> Nie, nie muszą. Chodzi o ogólny rys osobowościowy.
>
>> Bo jeśli nie wszystkie ale większość - tak, znam. Lubię na nią
>> patrzeć. Z bliska najchętniej. Choć czasami się jej boję.
>
> Hm...
> Mam trochę podobnie.
> Z czego wynika strach/lęk?
>
Łe, same strachliwe sierotki tutaj.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2011-09-28 10:38:17
Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]Użytkownik "Vilar"
>>> PS. Jest takie określenie jak dynamika grupy.
>>> Trochę szersze niże hierarchia stada i w sumie o tym, to możemy pogadać,
>>> nie?
>> W jakim kontekście?
>
> A w jakim kontekście mówiłeś o hierarchii stada???
>
W kontekście teorii ewolucji w którą wierzę :).
Więc jeżeli podzielasz moją wiarę, to rozmowa może się sprowadzić do
przyklaskiwania.
pzdr
olo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2011-09-28 10:40:58
Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-09-28 12:09, Qrczak pisze:
>>
>> Muszą się odmeldować wszystkie te cechy w pełnym natężeniu?
>
> Nie, nie muszą. Chodzi o ogólny rys osobowościowy.
No to na pewno znam.
>> Bo jeśli nie wszystkie ale większość - tak, znam. Lubię na nią patrzeć. Z
>> bliska najchętniej. Choć czasami się jej boję.
>
> Hm...
> Mam trochę podobnie.
> Z czego wynika strach/lęk?
Żebym to ja wiedziała, to już bym opatentowała lek na tę lęki.
Qra, a jaka wtedy bogata byłabym była, aj waj
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2011-09-28 10:46:07
Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]
Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4e82f9a0$0$2497$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2011-09-28 12:09, Qrczak pisze:
>>>
>>> Muszą się odmeldować wszystkie te cechy w pełnym natężeniu?
>>
>> Nie, nie muszą. Chodzi o ogólny rys osobowościowy.
>
> No to na pewno znam.
>
>>> Bo jeśli nie wszystkie ale większość - tak, znam. Lubię na nią patrzeć.
>>> Z bliska najchętniej. Choć czasami się jej boję.
>>
>> Hm...
>> Mam trochę podobnie.
>> Z czego wynika strach/lęk?
>
> Żebym to ja wiedziała, to już bym opatentowała lek na tę lęki.
>
> Qra, a jaka wtedy bogata byłabym była, aj waj
A to nie jest fascynacja drogie Panie?
Fascynacja połączona ze świadomością, że tornado może zahaczyć też i o was i
trzeba będzie reagować, opędzać się, pacyfikować itd. (czyli to wszystko,
czego każdy normalny człowiek raczej nie lubi)?
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2011-09-28 10:48:53
Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-09-28 12:05, Vilar pisze:
>>
>> ale nigdy nie traktowałam takich osób jako osobowości silne, ale jako w
>> jakiś sposób zaburzone.
>> Już sie tłumaczę.
>> Jeśli ktoś ma silny bodziec do nieustannego błyszczenia, znaczy to, że ma
>> jakieś ewidentne deficyty, które próbuje łatać.
>
> Też to podobnie odbieram/-łam, ale właśnie nie jestem tego do końca pewna.
> Taka osoba - zakładając, że przy tym posiada oczywiście odpowiedni poziom
> inteligencji - z reguły osiąga swoje zamierzone cele. A to jest IMO siła.
Inteligencja jej pomaga umiejętnie łatać.
Zaś dla Vilar ode mnie piąteczka za diagnozę.
>> Z mojego punktu widzenia silne osobowości to takie, które potrafią być w
>> centrum, ale potrafią się też odsunąć na bok, kiedy jest to potrzebne
>> (lub po prostu możliwe). Inaczej mówiąc takie, które potrafią powiedzieć
>> "nie", ale potrafią powiedzieć też "tak"
>
> Racja.
>>
>> PS. Wreszcie jakiś ciekawy temat proszę Pani! :-)
>
> Chciałam odrobinę wrócić do tematyki grupy, ale teraz się obawiam, że
> będzie mnie to kosztowało sporo nerwów. ;)
Dawaj, dawaj. Chętnie się empatycznie podenerwuję z Tobą.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2011-09-28 10:55:58
Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]W dniu 2011-09-28 12:32, olo pisze:
> Użytkownik "medea"
>>
>> Nadużycie spowodowane tym, że opis opiera się na konkretnej osobie.
>> Chociaż głośny styl bycia w ogóle kojarzy mi się także z upodobaniem
>> do rubasznych tematów. Aczkolwiek nie musi być to warunek sine qua non.
>>
> Jakoś ze znanych mi osób, skłonności do opowiadania rubasznych czy
> nawet zupełnie nieprzyzwoitych kawałów nie mogę skorelować z szczerą
> rozmową o seksie.
A skąd wzięła się tutaj ta szczera rozmowa o seksie?? Co ona ma do
rzeczy w tym momencie?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2011-09-28 10:58:52
Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]Użytkownik "medea"
>> Jakoś ze znanych mi osób, skłonności do opowiadania rubasznych czy nawet
>> zupełnie nieprzyzwoitych kawałów nie mogę skorelować z szczerą rozmową o
>> seksie.
>
> A skąd wzięła się tutaj ta szczera rozmowa o seksie?? Co ona ma do rzeczy
> w tym momencie?
>
Pewnie z mojej nadinterpretacji :(
pzdr
olo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2011-09-28 10:59:30
Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]W dniu 2011-09-28 12:46, Vilar pisze:
>
>
> A to nie jest fascynacja drogie Panie?
> Fascynacja połączona ze świadomością, że tornado może zahaczyć też i o
> was i trzeba będzie reagować, opędzać się, pacyfikować itd. (czyli to
> wszystko, czego każdy normalny człowiek raczej nie lubi)?
Ja to wręcz czasami podejrzewam siebie o masochizm, kiedy tak
pieczołowicie obracam w dłoniach i oglądam żarzący się kamień... ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2011-09-28 11:01:50
Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]W dniu 2011-09-28 12:48, Qrczak pisze:
>
> Inteligencja jej pomaga umiejętnie łatać.
> Zaś dla Vilar ode mnie piąteczka za diagnozę.
Jestem zazdrosna, też poproszę o piąteczkę. Tylko cóż ja poradzę na to,
że wszelkie moje diagnozy muszę po dziesięciokroć konsultować ze
specjalistami wyższej klasy... ;)
> Dawaj, dawaj. Chętnie się empatycznie podenerwuję z Tobą.
Na razie muszę odpuścić. Nie mam tyle czasu.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |