Data: 2007-03-07 15:40:33
Temat: Re: Simon Mol - C.D.
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kamnez; <esks2a$sj9$1@news.onet.pl> :
> A może jest zwyczajnym neurotykiem i ze swoją poszatkowaną
> emocjonalnością i zlepkiem rozmaitych fragmentów kameruńskich systemów
> moralnych pojawił się w Polsce? A więc nie tyle wybrał_se z
> afrykańskiego folkloru to, co mu odpowiadało, ile został ukształtowany
> przez różne środowiska społeczne i jakoś nie zapanował nad tym
> galimatiasem wewnętrznym? ;)
Jeżeli jest psychopatą, to nie ma "galimatiasu wewnętrznego", a jedynie
zbiór użytecznych werbalizacji wykorzystywanych w celu osiągania
korzyści, marginalizacji winy i unikania kary.
A co do tego zlepku - nie wiem jak to ująć, ale ... mam dobry przykład -
Polacy, którzy stali się np. buddystami. Wśród tego zlepku kulturowego
zachowały im się zachowanie "wysiłkowe" (abstrakcyjne cele wysiłku - np.
modły, wysiłek nie dający sam w sobie wymiernych korzyści - np.
przygotowanie świątecznego posiłku, wyrzeczenia - np. posty itd. itd.) U
Mola tego nie ma - on jest "wyznawcą" Kameruńskich religii/zwyczajów
wyłącznie w sferze werbalnej. Popatrz na to --> bycie równym kobiecie -
owszem, ale wyłącznie w czasie podrywu; seks - owszem, najlepiej zaraz
po podrywie; utrzymywanie bezproduktywnych kontaktów - a w życiu; seks w
póżniejszym okresie "związków" - owszem, ale wtedy kiedy on chce i bez
zbędnego marnowania czasu. W jego przypadku nawet nie ma cienia
neurotyzmu, bo brak jest w jego kontaktach z kobietami niezdecydowania,
lęku przed porażką.
Flyer
--
gg: 9708346
http://flyer.uczucia.com.pl/
|