Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!wsisiz.edu.pl!nntp.idg.pl!not-for-mail
From: Quasi <q...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Simon Mol - C.D.
Date: Fri, 09 Mar 2007 11:28:46 +0100
Organization: IDG.pl --> http://www.idg.pl/usenet
Lines: 74
Message-ID: <esrbvd$lfg$1@matrix2.idg.com.pl>
References: <esjoqe$5g3$1@nemesis.news.tpi.pl> <esjpcb$auk$1@atlantis.news.tpi.pl>
<esn3dr$t2v$1@matrix2.idg.com.pl>
<1...@v...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: aapn156.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: matrix2.idg.com.pl 1173435182 22000 83.5.147.156 (9 Mar 2007 10:13:02 GMT)
X-Complaints-To: u...@i...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 9 Mar 2007 10:13:02 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 1.5.0.10 (Windows/20070221)
In-Reply-To: <1...@v...googlegroups.com>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:364798
Ukryj nagłówki
elGuapo napisał(a):
> Typowy bełkot pomijający fakt, iż w przypadku populacji 100% 'WIERNEJ'
> jednostki łączą się w pary i co najwyżej zarażają siebie nawzajem i
> giną zarażone, zaś część populacji niezarażona przeżywa i wirus
> 'wymiera' wraz z wymarciem zakażonych par, zaś w przypadku populacji
> 'ROZWIĄZŁEJ' wirus ma szerokie pole do rozprzestrzeniania się.
Nic z tego, bujajacy w oblokach arogantku. Wyraznie o tym pisalem,
przeczytaj jeszcze raz.
Pomijajac nawet fakt, ze do transmisji wirusa moze dojsc droga
pozaseksualna, zwlaszcza z matki na dziecko okoloporodowo lub przy
karmieniu piersia, to Twoim problemem jest jak zwykle holdowanie
utopiom. Nie wazne co bys robil, uzyskanie populacji w 100% wiernej jest
calkowita mrzonka.
Tak jak juz pisalem, strategie profilaktyki musza uwzgledniac sytuacje
realna, a nie przeidealizowane krainy pelne "szkalnych domow", o ktorych
roja prawicowe scierwa. A sytuacja jest taka, ze ludzie w calej swojej
masie nie chce placic tak gigantycznej ceny jak przedmalzenska
abstynencja seksualna (ergo: jeden partner na cale zycie) oraz zdradzaja
sie na potege.
Skoro "rozpusty" nie udalo sie wykorzenic przez tysiaclecia straszenia
mekami piekielnymi, to tym bardziej nie uda sie jej wykorzenic latwo
dementowalnymi lgarstwami na temat HIV i prezerwatyw...
Skoro w populacji istnieje i zapewne zawsze bedzie istniec znaczaca
frakcja ludzi zmieniajacych partnerow przynajmniej raz w zyciu oraz
cudzoloznikow, jedyna rozsadna strategia profilaktyki przeciw HIV jest
taka, ktora zapewni by ci "rozpustnicy" czynili populacji jak najmniej
szkod.
Gdyby promocaj abstynencji + wiernosci calkowicie wyparla promocje
prezerwatyw, efekt bylby taki ze "niereformowalna" frakcja
"rozpustnikow" dalej roznosilaby zaraze. Tak wiec jedyna rozsadna
strategia jest promocja tych trzech metod rownolegle - tzw. strategia
ABC - i taka tez strategie faktycznie sie stosuje. Skutecznie. Dodatkowo
tez promuje sie wykonywanie badan stwierdzajacych nosicielstwo.
Poza tym ludzie w swoim dzialaniu zwykle kieruja sie interesem wlasnym,
za nie wiele sobie majac wzniosle idealy. A jak pokazalem, interes
wlasny "rozpustnika" - w porownaniu do alternatywnego,
"abstynencyjno-wiernego" stylu zycia - nie jest zagrozony, gdy stosuje
on prezerwatywy. Tak wiec nie mozna oczekiwac, ze ludzie zrezygnuja z
"rozpusty" zacheceni utopijna wizja ostatecznego wyeliminowania chorob
wenerycznych, ktora sprawdzic moze sie tylko pod porazajaco
nierealistycznym warunkiem, ze przaktycznie nikt sie z kolektywnej umowy
"wielkiej narodowej abstynencjo-wiernosci" nie wylamie. Predzej juz
mozna sie ludzic, ze ludzie wyrzekna sie prawa do jazdy prywatnym
samochodem, na rzecz transportu publicznego, w celu wyeliminowania - w
samej Polsce - tysiecy tragicznych zgonow i dziesiatek tysiecy ciezkich
okaleczen rocznie (o stratach materialnych i degradacji srodowiska nie
wspominajac...). Kto jak kto, ale rzekomy liberal powinien te argumenty
rozumiec...
Gdyby ludzie byli kolektywistami, a nie egoistami, cwaniaczkami i
leniami, to by sprawdzil sie komunizm, a skruszony kulak i spekulant sam
zrzekalby sie na rzecz ludu pracujacego bogactw, ktorych nachapal sie
krwiopijczym wyzyskiem i obszarnictwem... Jednym z najpowazniejszych
problemow wspolnym dla wszystkich utopistow jest ignorowanie faktow na
temat natury ludzkiej.
Ok, jak zwykle w Twoim wypadku: masa pisaniny, kuriozalne namnozenie
watkow, erupcja pyszalkowatosci, proby laszenia sie do publiczki, a pod
tym wszystkim... intelektualne lajno (niezrozumienie tematu, falszywe
analogie, utopie, ignorancja, propagandowe wybroczyny nie na temat etc.).
pozdrawiam
Quasi
--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky
|