« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2005-03-02 11:17:33
Temat: Re: Skarga na kotaDnia 2005-03-02 12:01:22 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *puchaty* skreślił te oto słowa:
> Naprawdę? Skoro tak, to skąd Twój wniosek, że Kaszycha żyje inaczej niż te
> osoby, o których pisze, że ich związek oparty jest na seksie? Wszak nie
> znasz życia (jak mniemam) Kaszychy. To po pierwsze.
Znam je w tym stopniu w jakim je tu opisuje. Zwłaszcza w wątkach, w
których przeciwstawia siebie względem osób, które wg niej mają związki
oparte na seksie.
To chyba oczywiste. Słowo 'przeciwstawia' jest kluczowym.
> Po drugie - ja się _pytam_ o Twoje intencje.
Gdzie Ty się mnie spytałeś o moje intencje?
Ty stwierdziłeś na działania jakiego rodzaju wydatkuję swoją energię.
> A pytam się, ponieważ
> obserwuję Twoje ruchy na tych paru grupach, zmierzające IMO najczęściej do
> wywyższenia się ponad rozmówcę
Wywyższanie się polega IMo na informowaniu i udowadnianiu rozmówcy, że jego
życie, związek itp jest gorsze od naszego.
> - bez większego znaczenia jest dla mnie
> skutek tego działania (w gruncie rzeczy IMO z założenia pożałowania godny).
I rzeczywiście w tym przypadku musze przyznać Ci rację.
A moje ruchy zwykle motywowane są alergią na głupotę, nielogiczność,
rozbieżności w zeznaniach itp. Tak samo jak poza grupami - a rzadko zdarza
mi się uznać rozmówcę wygadującego banialuki za siedzącego na drabinie
kilka szczebelków pode mną. Głupoty i banialuki niestety są tak parszywe,
że tkwią przy każdym od czasu do czasu.
--
Lia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2005-03-02 11:24:12
Temat: Re: Skarga na kotaDnia 2005-03-02 12:05:36 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *puchaty* skreślił te oto słowa:
>> Mi moja skuteczność odpowiada. Zwłaszcza, że nie o dokuczanie chodzi
>
> A więc o co? O dowartościowanie się poprzez wykazywanie, że ktoś jest mniej
> inteligentny lub nawet pieprzy bez składu?
Hmmm, poczucie mojej wartości mam ustabilizowane na pewnym poziomie od dośc
dawna. Tak więc wykazując innym iż popełniają błędy czy opowiadają głupoty,
nie zmienia nic w mojej samoświadomości. Aczkolwiek mogę pojąc, że osoby o
mocno labilnym poczuciu własnej wartości mogą tak to odbierać - przez
pryzmat własnych doświadczeń.
A tak swoję drogą co jest złego w pokazywaniu innym gdzie popełniają błędy,
wykazywaniu im niekonsekwencji itp? Zdrowsze jest milczące potakiwanie w
odpowiedzi na każdą bzdurę, którą przeczytamy czy usłyszymy?
Cóż ja w takim razie mam inne pojęcie na ten temat w takim razie - zawsze
bardziej mnie fascynowało wykazywanie np nielogiczności i nieścisłości w
dziełach "kultowych" chwilowo naukowców niż przyjmowanie wszystkiego co
piszą jako prawdę objawioną.
Taki już jestem potForek, i dobrze mi z tym, i dzięki już nie muszę
windować w górę poczucia własnej wartości :]
--
Lia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2005-03-02 11:29:21
Temat: Re: Skarga na kotaDnia 2005-03-02 12:11:13 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *puchaty* skreślił te oto słowa:
>>... Ale nie przejmuj się, na pewno
>> chcę Ci tylko dokuczyć, a nie wyciągnać na ławę nielogiczności i
>> niekonsekwencje... :]
>
> Nawet jeśli, to ciekawe dlaczego to dla Ciebie takie ważne - wszak robisz
> to tak często... Lepiej się po tym czujesz?
Zakładasz, że to dla mnie ważne...
Dla mnie to jedynie rodzaj rozrywki intelektualnej. Coś jak rozwiązywanie
krzyżówek - szukasz haseł, powiązań, błedów, nieścisłości...
Ciekawsze jest dla mnie to niż nawracanie na słuszną drogę trolla, który
używa sobie kosztem grupy.
Dla każdego coś smacznego...
--
Lia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2005-03-02 11:45:22
Temat: Re: Skarga na kotaChcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty Lia mnie niestety
powstrzymują:
>>>... Ale nie przejmuj się, na pewno
>>> chcę Ci tylko dokuczyć, a nie wyciągnać na ławę nielogiczności i
>>> niekonsekwencje... :]
>> Nawet jeśli, to ciekawe dlaczego to dla Ciebie takie ważne - wszak robisz
>> to tak często... Lepiej się po tym czujesz?
> Zakładasz, że to dla mnie ważne...
Sądząc po intensywności.
> Dla mnie to jedynie rodzaj rozrywki intelektualnej.
To wg mnie wiele tłumaczy. A szczególnie brak empatii, która jest przecież
domeną sfery emocjonalnej.
Szczerze mówiąc nie rozumiem do końca takiego podejścia, ponieważ akurat
jestem innych. Gdy rozmawiam z ludźmi dość dużą wagę przykładam do swoich
emocji związanych z dyskusją, oraz do swoich wyobrażeń na temat emocji,
które wywołuję w innych. I tych negatywnych i tych pozytywnych.
Nie potrafię tych dwóch sfer oddzielić, stąd moje się Ciebie czepianie.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2005-03-02 11:52:02
Temat: Re: Skarga na kota
Użytkownik "Lia" <L...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:n0uyhiynglc7$.dlg@iska.from.poznan...
> IMO Slav nic nie zrobił.
A moim zrobił i tu jest sedno.
Na pozostełe złośliwości nie odpowiadam, bo mi się nie chce.
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2005-03-02 11:55:16
Temat: Re: Skarga na kotaDnia 2005-03-02 12:45:22 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *puchaty* skreślił te oto słowa:
>> Zakładasz, że to dla mnie ważne...
> Sądząc po intensywności.
Subiektywnie - intensywność coraz mniejsza ( w odniesieniu do doświadczeń z
przeszłości).
Obiektywnie - też nieszczególna ta intensywność. Duuuużo więcej postów na
grupach zasługiwało by na "wypunktowanie".
>> Dla mnie to jedynie rodzaj rozrywki intelektualnej.
> To wg mnie wiele tłumaczy. A szczególnie brak empatii, która jest przecież
> domeną sfery emocjonalnej.
Po prostu w inny sposób traktujemy grupy. Dla mnie jedna grupa jest taką
"od serca", miejscem na odreagowanie, miejscem gdzie wirtualnie przytulą, a
jak potrzeba to zadzwonią. I na tamtej grupie rzadko człowiek bawi się w
rozrywkę intelektualną - chyba, że Habeck i ja zgramy się w jednym czasie w
jednej fazie ;]
> Szczerze mówiąc nie rozumiem do końca takiego podejścia, ponieważ akurat
> jestem innych. Gdy rozmawiam z ludźmi dość dużą wagę przykładam do swoich
> emocji związanych z dyskusją, oraz do swoich wyobrażeń na temat emocji,
> które wywołuję w innych. I tych negatywnych i tych pozytywnych.
Mi na grupach często szkoda czasu na to. Kilka grup czytam, bo zawierają
dla mnie niezwykle ważny merytorycznie materiał - i dokładanie do tego
emocji byłoby zbyt angażujące (przynjmniej dla mnie). Wygodniej, szybciej
jest się nie angażować. Oczywiście wyjątkiem są wątki czy posty, w których
mam do czynienia z osobami, które znam bardziej - wtedy wyprucie się z
emocji jest w zasadzie niemożliwe.
Ale mniej więcej tak samo działa to w realu - obcy ludzie i ich problemy są
dla mnie "przypadkami klinicznymi", a problemy tych bliskich i znanych
wymagają zaangażowania się emocjonalnego.
> Nie potrafię tych dwóch sfer oddzielić, stąd moje się Ciebie czepianie.
Czepiaj się dowoli, akurat twoje wypowiedzi sobie cenię, nawet jeśli się z
ich treścią nie zgadzam. Tymbardziej, że też potrafisz celnie palcem
pokazać co jest nie tak i co się nie zgadza.
--
Lia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2005-03-02 11:57:27
Temat: Re: Skarga na kotaDnia 2005-03-02 12:52:02 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Kaszycha* skreślił te oto słowa:
>> IMO Slav nic nie zrobił.
>
> A moim zrobił i tu jest sedno.
A możesz tak konkretnie napisać co dobrego zrobił dla FK?
>
> Na pozostełe złośliwości nie odpowiadam, bo mi się nie chce.
Ładna formułka, ale nie pasuje do postu, w którym była jedna ironia i wykaz
braku ciągłosci i logiki między Twoimi postami.
--
Lia, tak... tak... Twój brak logiki to moja złośliwość :]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2005-03-02 12:56:17
Temat: Re: Skarga na kota
Użytkownik "Lia" <L...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1gj0vgrfeziv.dlg@iska.from.poznan...
> Dnia 2005-03-02 12:52:02 w sprzyjających i niepowtarzalnych
> okolicznościach
> przyrody grupowicz *Kaszycha* skreślił te oto słowa:
>
>
>>> IMO Slav nic nie zrobił.
>>
>> A moim zrobił i tu jest sedno.
>
> A możesz tak konkretnie napisać co dobrego zrobił dla FK?
>
>>
>> Na pozostełe złośliwości nie odpowiadam, bo mi się nie chce.
>
> Ładna formułka, ale nie pasuje do postu, w którym była jedna ironia i
> wykaz
> braku ciągłosci i logiki między Twoimi postami.
>
> --
> Lia, tak... tak... Twój brak logiki to moja złośliwość :]
Ok- niech Ci będzie- Twoim zdaniem jestem nielogiczna, Slav nic nie zrobił i
o mojej inteligencji to lepiej nie mówic. Niech Ci będzie. Po Twoich postach
faktycznie żałuję, że napisałam kilka ciepłych słów pod adresem Sławka.Nie
mam czasu w tym momencie ciągnąc tej dyskusji. Mam wiele innych ciekawszych
i przyjemniejszych rzeczy do zrobienia.I z pewnością znacznie mniej czasu od
Ciebie. Ogłaszam niniejszym Twoje zwycięstwo.... Ciesz się!:)))
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2005-03-02 13:04:27
Temat: Re: Skarga na kotaDnia 2005-03-02 13:56:17 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Kaszycha* skreślił te oto słowa:
> Ok- niech Ci będzie- Twoim zdaniem jestem nielogiczna,
Brak logicznej spójności między Twoimi postami.
> Slav nic nie zrobił i
Dokładnie.
> o mojej inteligencji to lepiej nie mówic.
No ja o niej rzeczywiście nic nie mówiłam.
Jeśli Ty też nie chcesz to ok :]
> Niech Ci będzie. Po Twoich postach
> faktycznie żałuję, że napisałam kilka ciepłych słów pod adresem Sławka.Nie
> mam czasu w tym momencie ciągnąc tej dyskusji. Mam wiele innych ciekawszych
> i przyjemniejszych rzeczy do zrobienia.I z pewnością znacznie mniej czasu od
> Ciebie.
Myślałam, że to naturalne na grupach, że wyjaśnia się niedomówienia,
próbuje jasno wyłożyć swoje racje i wyjaśnić nieścisłości. Jednak Ty wolisz
kilka razy napisać, że nie masz czasu zamiast raz a dobrze ustosunkowac się
do pokazanych paluszkiem słabych punktów.
> Ogłaszam niniejszym Twoje zwycięstwo.... Ciesz się!:)))
Nie ma się czym cieszyć... cieszyć bym się nieco mogła gdybyś jednak umiała
w zrozumiały sposób wytłumaczyć w końcu przeskok od radości, że Slav zrobił
cos dobrego dla zbłąkanej duszyczki do radości z faktu, że Kot odpusćił
sobie tę grupę.
Aaaaa, i widzę że kontynuujesz swoją rolę sędziego :] Do twarzy Ci... ale
to już chyba niemodne ;]
--
Lia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2005-03-02 21:52:16
Temat: Re: Skarga na kotaA czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza Lia
<L...@p...onet.pl> mówiąc:
>A tak swoję drogą co jest złego w pokazywaniu innym gdzie popełniają błędy,
>wykazywaniu im niekonsekwencji itp? Zdrowsze jest milczące potakiwanie w
>odpowiedzi na każdą bzdurę, którą przeczytamy czy usłyszymy?
Milczenie nie musi oznaczać potakiwania.
Agnieszka (woląca od czasu do czasu milczącą kontestację)
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |