Niefrasobliwa firma nazywa się WOMIR - z numeru telefonu wynika, że jest to
firma dla mnie lokalna - około wrocławska.
Eksperyment eksperymentem ale ponieważ sasanki rozkwitające znalazły się w
sprzedaży, postanowiłem wyprodukować nasiona samodzielnie. Z pożyczonej
właśnie literatury wynika, że odpowiednia jest lekkokwaśna ziemia i
stanowisko słoneczne lub półcieniste (duża wytrzymałość na brak wody).
Znajdę coś w tym rodzaju.
Pozdrawiam
Bogusław

Użytkownik Basia Kulesz <b...@p...gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9a9hgg$k74$...@z...polsl.gliwice.pl...
>
> Użytkownik "Bogusław Bielawski" <l...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:9a5h8v$a5r$1@news.tpi.pl...
> > Potraktowałem nasiona papierem ściernym i posiałem jedynie ze szczyptą
> > nadzieji jednynie, że coś z tego będzie (na domiar złego nasiona okazały
> się
> > przedatowane z 2000 na 2001 ), naiwnośc moja nie zna granic.
> > Tak czy siak poinformuję Was czy coś wyszło.
>
> Mógłbyś jeszcze, dla doinformowania i w ramach przestrogi dodać, jakiej
> firmy były to nasiona?
> Pozdrawiam, Basia.
>
>