« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2011-06-29 19:26:01
Temat: Re: Skociałam do szczętu :-)
Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:iufq6e$gdj$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4e0b4fd6$6$2455$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
>> news:iufgb6$l3m$1@mx1.internetia.pl...
>>>
>>> Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
>>> news:4e0b407a$0$2450$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>
>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:1qc4z6fgkceq6$.1qvio02ny7yir$.dlg@40tude.net...
>>>>>> Czy Twój dom jest aż tak zły, że aż tak bardzo zazdrościsz? Opowiesz
>>>>>> nam o
>>>>>> tym?
>>>>>
>>>>> Zauważ, Chironie, jak różnią się ludzie: z Piotrkiem mogę normalnie,
>>>>> wręcz
>>>>> bardzo miło pogadać o tych kotach, pomimo lekkiego starcia się w
>>>>> innych
>>>>> tematach, z kiwiko nawet o zwykłych kotach się nie da normalnie.
>>>>> Takie różnice wiele mówią o ww osobach.
>>>>>
>>>>> --
>>>>> XL
>>>>> Prawda o GMO:
>>>>> http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172
,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1Pr
YQPpgy
>>>>
>>>> o Tobie, wszystko co mówisz do mnie i o mnie, mówi bardzo dużo :)
>>>
>>> Nienienienie, jak chirony i iksele piszo o kims to swiadczy to tym kims,
>>> jak kto pisze o ikselach i chironach, to swiadczy to o tym ktosiu. Nie
>>> znasz podstawowych zasad relatywizmu!!!11
>>
>> a jak nic złego o tych kotkach nie powiedziałam?
>
> Tym gorzej dla Ciebe!
wiedziałam!
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2011-06-29 19:26:04
Temat: Re: Skociałam do szczętu :-)Dnia Wed, 29 Jun 2011 00:34:12 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:1qc4z6fgkceq6$.1qvio02ny7yir$.dlg@40tud
e.net...
>
>
> Zauważ, Chironie, jak różnią się ludzie: z Piotrkiem mogę normalnie, wręcz
> bardzo miło pogadać o tych kotach, pomimo lekkiego starcia się w innych
> tematach, z kiwiko nawet o zwykłych kotach się nie da normalnie.
> Takie różnice wiele mówią o ww osobach.
>
> ====================================================
================
> Kilka razy zadałem pytanie, czy miała choć jedną wypowiedź na grupie, która
> była by pozbawiona złośliwości skierowanej przeciw komuś- obojętnie, czy
> była by to wypowiedź na temat psychologii, czy też może po prostu zwykła
> pogaduszka. Ona inaczej po prostu nie potrafi.
Może to rodzaj pozorowanego KALECTWA? - jest się wtedy miło traktowanym
przez wszystkich bez najmniejszej własnej zasługi...
--
XL
Prawda o GMO:
http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172
,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1Pr
YQPpgy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2011-06-29 19:34:15
Temat: Re: Skociałam do szczętu :-)
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1ic8z3gwtk71r.4dd30tnn35gs$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 29 Jun 2011 00:34:12 +0200, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:1qc4z6fgkceq6$.1qvio02ny7yir$.dlg@40tud
e.net...
>>
>>
>> Zauważ, Chironie, jak różnią się ludzie: z Piotrkiem mogę normalnie,
>> wręcz
>> bardzo miło pogadać o tych kotach, pomimo lekkiego starcia się w innych
>> tematach, z kiwiko nawet o zwykłych kotach się nie da normalnie.
>> Takie różnice wiele mówią o ww osobach.
>>
>> ====================================================
================
>> Kilka razy zadałem pytanie, czy miała choć jedną wypowiedź na grupie,
>> która
>> była by pozbawiona złośliwości skierowanej przeciw komuś- obojętnie, czy
>> była by to wypowiedź na temat psychologii, czy też może po prostu zwykła
>> pogaduszka. Ona inaczej po prostu nie potrafi.
>
> Może to rodzaj pozorowanego KALECTWA? - jest się wtedy miło traktowanym
> przez wszystkich bez najmniejszej własnej zasługi...
Zapewne- jest to kalectwo i jej sposób na życie. Atakuje wszystkich, którzy
w jej rozumieniu kiedykolwiek w jakikolwiek sposób jej podpadli. Jest przy
tym złośliwa i upierdliwa. A jak co- to płacze na całą psp: "patrzcie, jacy
oni są źli!". Ja postanowiłem się do tego już więcej nie dokładać- i obecnie
całą tę nieświętą trójcę mam w KF.
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2011-06-29 19:37:26
Temat: Re: Skociałam do szczętu :-)Dnia Wed, 29 Jun 2011 00:39:37 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:8kgz21tw36p3.phj47e8rc6x0$....@4...n
et...
>
> Dnia Tue, 28 Jun 2011 08:23:23 +0200, Piotrek napisał(a):
>
>> On 2011-06-28 01:41, Ikselka wrote:
>>> PS. A jak już przyniosą, to niby co mam z tymi zwłokami zrobić, żeby nie
>>> okazać lekceważenia kotkowego wysiłku????
>>
>> IMHO tu się po prostu odzywa atawizm. A co dziko żyjące koty robią z
>> myszami? Hę? ;-)
>>
>
> Znaczy mam skonsumować?
> ;-PPP
>
> ====================================================
========================
> Wiesz, przypomina mi się kiedyś porada, jakiej mi udzieliła na grupie pewna
> sympatyczna pani- hodowca piesków. Otóż (między innymi) doradzała mi, że aby
> zapanować nad ostrym psem należy (i ona to praktykuje) nałożyć mu jedzenie
> do miski, i najpierw samemu trochę z tej miski zjeść. Poważnie:-)
Już po krótkim pobycie kotów w domu wiem, że ich psychika i zwyczaje mają
się do psich jak pięść do nosa... A co do samych psów - ta pani guzik wie.
Psy (ostre!) mamy ciągle od 20-paru lat. Nigdy nie było z nimi problemów,
aby trzeba je było jakoś specjalnie "opanowywać". Wystarczy spokojne lecz
zdecydowane i KONSEKWENTNE traktowanie. Mieliśmy i rottweilery, i owczarki
niemieckie - obcym skore byłyby rozszarpać gardło, nam jadły z rąk i
przyjmowały do stada, męża zawsze uznawając za przewodnika. Bez narzucania
im naszej woli.
Bym Ci powiedziała, JAK się psa dominuje, ale nie uwierzysz...3333333-)
No ale niech tam: jeśli chcesz być dla swojego psa przewodnikiem (stada),
musisz mu pokazać, że sikasz wyżej, niż on i że masz większą paszczę oraz
ze jestes silniejszy.
O ile to pierwsze jest mało problemowe, to drugie jest do osiągniecia za
pomocą czapki wziętej w odsłonięte zęby (czapka markuje wielki jęzor) i
głośnego warczenia.
Także w zabawie trzeba psa "przesilić" - kładąc go na łopatki i warcząc nad
jego gardłem - tak postępują ze sobą psy, kiedy pokazują, "kto tu
mocniejszy".
To są autentycznie skuteczne "chwyty", przemawiające do psa w jego psim
języku, bo zgodne z psią naturą. A nie jakieś tam wyjadanie z psiej miski
przez śmieszną sympatyczną panią.
--
XL
Prawda o GMO:
http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172
,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1Pr
YQPpgy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2011-06-29 19:37:57
Temat: Re: Skociałam do szczętu :-)Dnia Wed, 29 Jun 2011 00:42:42 +0200, Piotrek napisał(a):
> On 2011-06-29 00:39, Chiron wrote:
>> Wiesz, przypomina mi się kiedyś porada, jakiej mi udzieliła na grupie
>> pewna sympatyczna pani- hodowca piesków. Otóż (między innymi) doradzała
>> mi, że aby zapanować nad ostrym psem należy (i ona to praktykuje)
>> nałożyć mu jedzenie do miski, i najpierw samemu trochę z tej miski
>> zjeść. Poważnie:-)
>
> W przypadku kotów to tak nie działa - nie ma (stałej) hierarchii w stadzie.
>
> Piotrek
Bo koty to samotnicy.
--
XL
Prawda o GMO:
http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172
,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1Pr
YQPpgy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2011-06-29 19:40:15
Temat: Re: Skociałam do szczętu :-)Dnia Wed, 29 Jun 2011 09:22:43 +0200, Ghost napisał(a):
> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:iudl79$553$1@node2.news.atman.pl...
>
>> Wiesz, przypomina mi się kiedyś porada, jakiej mi udzieliła na grupie
>> pewna sympatyczna pani- hodowca piesków. Otóż (między innymi) doradzała
>> mi, że aby zapanować nad ostrym psem należy (i ona to praktykuje) nałożyć
>> mu jedzenie do miski, i najpierw samemu trochę z tej miski zjeść.
>> Poważnie:-)
>
> Swietny sposob na pozbycie sie twarzy. Chiron, debilu, czy zdajesz sobie
> sprawe, ze ktorys z Twoich chorych postow, z wymyslanycmi na predce
> falszywymi opowiesciami moze kiedys stac sie przyczyna tragedii? Watpie,
> jako, ze pojecie odpowiedzialnosci jest Ci rownie obce jak zamieszkanie na
> Jowiszu.
Jakie to miłe! Któż to pisze? - ach, najmilsza osoba w tej grupie, gostek!
--
XL
Prawda o GMO:
http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172
,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1Pr
YQPpgy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2011-06-29 19:48:34
Temat: Re: Skociałam do szczętu :-)Czy ose mazna zjesc?
- Wiem ze moze pewien ptak - wiec uwazaj zasrancu!
"Chiron" <e...@o...pl> wrote in message
news:iuftnl$2lp$1@node2.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4e0b4fd6$6$2455$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> a jak nic złego o tych kotkach nie powiedziałam?
>>
>
> To by oznaczało sklerozę, jak myślę. Daleko nie trzeba szukać, żeby
> znaleźć przykład
> --
>
> Prawda, Prostota, Miłość
>
> Chiron
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2011-06-29 19:56:34
Temat: Re: Skociałam do szczętu :-)Dnia Wed, 29 Jun 2011 08:06:15 +0000 (UTC), Zuza napisał(a):
> Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):
>
>> Dnia Tue, 28 Jun 2011 00:51:45 +0200, Veronika napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:a0yaxhfg58qk.b74idf3zi1k4.dlg@40tude.net...
>>>
>>>> http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/883552
>>>
>>>
>>> Jeszcze Ci żaden do butów nie nasikał.
>>
>> I nie nasika. Po pierwsze - buty trzymam w sieni, a koty tam nie
>> przebywają. Po drugie - kocica od początku nauczyła je korzystania z
>> kuwety, dostałam kotki już przyzwyczajone.
>
> Kotow nie trzeba uczyc korzystania z kuwety.
> Instynkt to jest. Wystarczy zeby stala w dogodnym
> miejscu i zeby wiedzial gdzie jest. Jesli "psoci"
> poza nia, to znak ze cos jest nie tak i to demonstruje.
> Kocie zwyczaje takie :)
>
Zależy. Doswiadczenia z kotami znajomych sa inne - jeśli kot jest wzięty "z
domu" i nie za wcześnie zabrany od kocicy, to tak, ale kiedy jest zbyt mały
i/lub wzięty "z ulicy", to są kłopoty.
--
XL
Prawda o GMO:
http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172
,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1Pr
YQPpgy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2011-06-29 19:57:06
Temat: Re: Skociałam do szczętu :-)
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:lrqzsoss2msu.10falug5vseqp$.dlg@40tude.net...
> Bym Ci powiedziała, JAK się psa dominuje, ale nie uwierzysz...3333333-)
> No ale niech tam: jeśli chcesz być dla swojego psa przewodnikiem (stada),
> musisz mu pokazać, że sikasz wyżej, niż on i że masz większą paszczę oraz
> ze jestes silniejszy.
> O ile to pierwsze jest mało problemowe, to drugie jest do osiągniecia za
> pomocą czapki wziętej w odsłonięte zęby (czapka markuje wielki jęzor) i
> głośnego warczenia.
> Także w zabawie trzeba psa "przesilić" - kładąc go na łopatki i warcząc
> nad
> jego gardłem - tak postępują ze sobą psy, kiedy pokazują, "kto tu
> mocniejszy".
>
> To są autentycznie skuteczne "chwyty", przemawiające do psa w jego psim
> języku, bo zgodne z psią naturą. A nie jakieś tam wyjadanie z psiej miski
> przez śmieszną sympatyczną panią.
Już myślałem, że napiszesz mi w stylu tej pani- chociaż ja z niej nie kpię.
Napisała mi kilka fajnych rzeczy. Choć niektóre były zaskakujące i mało do
przyjęcia- jak to z wyjadaniem z jego miski (szczególnie dla
wegetarianina:-) ). Wiesz, jak powinno się psa dominować? No, tak jak to
robią w naturze...:-) Oczywiście miskę i dominowanie przez pokrywanie
pominąłem, jednak skuteczne jest to, co mi jeszcze przekazała: nigdy nie
wpuszczać go przed siebie np. w drzwi, a także nigdy nie bawić się z nim
wtedy, kiedy on tego chce. Podobnie z jedzeniem. Pies musi prosić o
jedzenie, jak coś zostawi- to mu się chowa miskę. Chce- to musi poprosić.
Zabawa- wyłącznie wtedy, kiedy ja chcę (no oczywiście jak on nie ma ochoty-
to nie, ważne, żeby to nie on inicjował). No i nie pozwalać siedzieć w
ciągach komunikacyjnych mieszkania- w żadnym razie nie "przekraczać" go- ma
się wynieść na swoje miejsce.
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2011-06-29 20:03:34
Temat: Re: Skociałam do szczętu :-)Dnia Wed, 29 Jun 2011 11:46:10 +0200, Piotrek napisał(a):
> Bardziej chodzi o to, że jeśli na przykład kot czuje ból przy
> korzystaniu z kuwety (z powodów choćby urologicznych), to raczej będzie
> kuwety unikał.
O! A niby jak wypróżnianie się w kuwecie ma sprawiać kotu ból z powodów
urologicznych, a poza kuwetą nie? Nie widze zwiazku.
--
XL
Prawda o GMO:
http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172
,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1Pr
YQPpgy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |