Data: 2004-06-30 08:22:43
Temat: Re: Skrzypy
Od: "Blanka Zych" <a...@j...w.sygnaturce>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał...
> W takim razie poprosze o sprawozdanie za czas jakis, czy zwalczylo czy
nie.
> Jestem tym zywo zainteresowana :)
Ok ;-) Sprawdzam te skrzypy co trochę, na razie padnięte. Tzn. te pryskane,
bo inne mają się aż za dobrze ;-/
> > Widok padniętych skrzypów podnosi na duchu ;)
> Zadroszcze tego widoku, ach jak zazdroszcze ;))
> Pozdrawiam i pedze dalej skrzypy z rabaty wyrywac
Ja też resztę wyrywam na razie, bo z braku czasu i możliwości (nie mogę
maziać
skrzypów, jak mi dziecko łazi obok) tylko część potraktowałam Bofixem.
Ale jak się okaże, że to działa, to którejś soboty zamknę męża w domu
z dzieckiem, a ja będę na kolanach skrzypy eksterminować ;->
Pozdrawiam
--
Blanka Zych
blankaz(at)gazeta.pl http://hell.pl/blanka/
"Obecny stan wiedzy można podsumować następująco:
Na początku było nic, które wybuchło." Terry Pratchett
|