Data: 2003-07-24 12:32:31
Temat: Re: Skubaniec :-)
Od: "E.Bogdanowicz" <b...@w...opole.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wielokrotnie na tej grupie pytałem się o sposób na kreta- niestety nie ma
jednego wypróbowanego sposobu. Stosowane były: śledzie co cuchną, preparaty
co śmierdzą, łapki co nie łapią, psy co łapią ale ryją trawnik z jeszcze
wiekszym zapamietaniem, zlewanie wodą (lepiej samemu sie zalać), motorynka
co miała przegonić gościa spalinami sie zatarła. itd, itd...... W moim
ogrodzie skuteczne okazały się brzęczyki (odstraszacze)na baterie pod nazwą
"Antymysior". Ustrojstwo jest niedrogie (te drogie brzęczyki z modulowanym i
regulowanym natężeniem to sobie można....) i użyłem je następująco: kopce
zagrabiłem późnym popołudniem, rano zoboaczyłem naturalnie świeże, które
zgodnie z radą sprzedawcy ROZGRABIŁEM przelałem wodą z węża (żeby wygładzić
i utwardzić ścianki ) w tak przygotowany otwór , do kanału wetknąłem ten
gwizdek. I poszedł sobie!!!! Teraz jak wraca, co mu się zdarza raz na
miesiąc, może dwa, to powtarzam procedurę i znów spokój. Moja działka ma 10
arów, w centrum dom. Używam takich brzeczyko-gwizdawek cztery.
PS: jeśli Twój kret lubi muzykę techno to masz przekichane. Pozdrawiam
Eligiusz Bogdanowicz
Użytkownik "Jacek Duma" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bfluj4$2c2$1@news.onet.pl...
> Witajcie
>
> Pamietacie jak Wam napisalem, o "krecie który plywal w oczku" ?
> No to teraz, krecia rodzinka sie zemscila. Mam slicznie zryta dzialke :-)
>
> Kopce sa w bardzo odpowiednich miejscach, na trawniku, w srodu rabatki
> kwiatowej ;-) O i na siezce.
>
> Maliny tez sie nie ostaly.
>
> :-)
>
> jd
>
>
|