Data: 2006-12-01 14:45:25
Temat: Re: Skuteczność dchudzania dietą zaledwie 2%
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał w
wiadomości
news:ekoprg$f39$1@inews.gazeta.pl...
> Krystyna*Opty* pisze:
>> Uważasz, że badani ludzie zupełnie się nie ruszali, a badacze temat aktywności
>> fizycznej w leczeniu dietą nie uwzględnili?
>
> A czy w przytoczonym tekscie jest cos na temat cwiczen, jakie wykonywali?
Nie. Niemniej obecnym standardem jest zalecanie diety niskotłuszczowej
wysokowęglowodanowej z _konieczną_aktywnością_fizyczną_ (którą już też
wpisuje się w zalecaną piramidę):
http://bi.gazeta.pl/im/6/2352/m2352196.jpg
http://www.zst.edu.pl/pck/img/piramida.gif
http://priv.ciechnet.pl/dso/piramda.jpg
http://www.odn.pila.pl/opracowanianauczycieli/ponadg
imnazja/jagla/jagla.jpg
i klasyka zaleceń:
http://www.hss.pl/sonic/my_html/otylosc.html
http://www.tkkf.pl/fitness/?site=infmed
http://odchudzanie.info.pl/modules.php?name=News&fil
e=article&sid=20
http://www.izz.waw.pl/wwzz/piramida.html
>> Dziwne też, że kiedyś nie było tak rozpropagowanej mody na fitnes,
>> nie było siłowni, nie było diet niskotłuszczowych, a mimo to nie było
>> tylu ludzi z nadwagą...
>
> To tez nie jest wcale dziwne, poniewaz "kiedys" nie bylo takiego
> dobrobytu, jak dzis, na jedzenie trzeba bylo sobie ciezko zapracowac,
> praca ta nie polegala na siedzeniu przed komputerem, dotarcie do miejsca
> pracy nie polegalo na siedzeniu w samochodzie lub innym srodku
> transportu, tylko uzywalo sie do tego nog lub roweru, nie bylo
> telewizji, przed ktora mozna bylo spedzic wieczor po pracy - oczywiscie
> siedzac itd., itp.
...I nie było tyle produktów cukrowych i uzależnienia od nich (chciałeś pewnie
dodać, ale zapomniałeś... ;)).
>> Ludzie ruszają się tyle ile muszą, ile chcą i ile potrzebują. Tak
>> było i będzie.
>
> No to zdecyduj sie: albo tyle, ile musza, albo tyle, ile chca, albo
> tyle, ile potrzebuja.
U mnie wszystkie te powody występują i wzajemnie się uzupełniają bezboleśnie.
> Bo wyraznie ci, ktorzy tyja, nie ruszaja sie tyle, ile potrzebuja i musza,
> tylko tyle, ile chca.
Albo ile dają radę.
>> Nadmierna aktywność fizyczna wymuszana na siłę nie jest ani sensowna,
>> ani nawet całkowicie skuteczna. Gdyby tak było, to wszyscy
>> nadmiernie aktywni byliby szczupli.
>
> Nigdzie nie piszemy tutaj o _nadmiernej_ aktywnosci fizycznej, tylko
> aktywnosci adekwatnej do spozywanych ilosci kalorii. A ludzie, ktorzy
> regularnie cwicza, sa jednak szczuplejsi od tych, ktorzy nie cwicza.
Jeśli ktoś cierpi na żarłoczność cukrową to musi niestety za to płacić:
albo nadwagą, albo wymuszaną (wbrew odczuwanej potrzebie) aktywnością
fizyczną, albo restrykcyjnym ograniczeniem w diecie kalorii.
Ja takich zabiegów robić nie muszę i jest OK.
I nie jestem metabolicznym wyjątkiem, z doświadczenia wiem, że na diecie
cukrowej, mimo aktywności fizycznej (specjalnie - i z przyjemnością -
dojeżdżając do pracy omijałam codziennie kilka przystanków jazdy autobusem
i praktykowałam szybkie marsze). Mimo to niestety zaczęłam nagle łapać
kilogramy. Dzisiaj wiem, że pierwszą przyczyną tego była moja dieta,
to ona wyzwoliła następne.
Gdy to przeanalizowałam i zrozumiałam - zmieniłam radykalnie dietę.
I nagle wszystkie poprzednie skutki zaczęły się cofać, mimo braku
aktywności fizycznej (wtedy już z powodu choroby nie pracowałam i
z powodu silnych zawrotów głowy i bólu kręgosłupa w odc. szyjnym
najczęściej leżałam).
> O cialo po prostu trzeba dbac - nie tylko karmiac je odpowiednio, ale
> rowniez poprzez aktywnosc fizyczna, poniewaz zywe cialo ma w zwyczaju
> sie ruszac.
Masz rację.
Nic na to nie poradzisz, ze bilans energii w organizmie to
> suma tego, co zjadasz, oraz tego, co przetwarzasz i wykorzystujesz. Zachwianie go
> nieuchronie doprowadzi do zaburzen masy ciala.
Masz rację.
Oczywiście realizacja powyższych zasad może opierać się na różnych
uwarunkowaniach, które sobie sami wybieramy. Coś za coś.
Ważne, by zainteresowani mieli możliwość poznania takich wyborów.
Krystyna
--
Z potraw, które się zjada, powstają wszystkie choroby ludzkie. Herodot
|