« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2014-12-18 16:51:59
Temat: Re: Sma?one ma by?!Dnia 2014-12-18 16:06, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Pan Stefan napisał:
>
>> Qra pastuje.
>>
>> Erdal, Inco czy Buwi?
>
> Kiwi. Też jak qra, choć dziób dłuższy.
> I futerko trochę inne.
Uprzedziłeś mię, Waść.
Ale i znasz mię, jako nikt przecie.
Q w futrze
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2014-12-18 16:52:05
Temat: Re: Sma?one ma by?!Qrczak pisze:
>>> Bo dla mnie kluski to są szare. Ewentualnie leniwe,
>>> ale te to częściej pierogi.
>>
>> No i lane, i kładzione też.
>
> Zapomniałaś o pyzie. Też kluska.
Nawet się mówi, że "pyzata kluska".
Jarek
--
Tak mi źle, tak mi źle, tak mi szaro
Każdy dzień ciągnie się jak makaron
Wtedy był wiatr i mgła, porcja mżawki
Zmokłaś ty, zmokłem ja, zmokły na drzewach kawki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2014-12-18 16:53:54
Temat: Re: Sma?one ma by?!Qrczak pisze:
>>>> Leniwa baba na święta to doskonały pomysł, właśnie go realizuję.
>>>
>>> O tej porze?! ;-)
>>
>> Na przyjemności każda pora jest dobra, a poranki mają swój urok :D
>
> Ja w tym roku nawet i wieczorami to realizuję.
Pomysł mój, a wszyscy się rwą, by go realizować!
No i kto tu najbardziej leniwy?
Jarek
--
Piekła baba placek,
miała ciężką pracę.
Chociaż miała chłopa w domu,
ani trochę jej nie pomógł.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2014-12-18 16:59:44
Temat: Re: Sma?one ma by?!Qrczak pisze:
>>>>>> swego czasu taka jedna znajoma, widząc jak przelewam makaron zimną wodą
>>>>>> (nawiasem mówiąc bo z lodem) o mało mnie nie pobiła, bo "makaron musi
>>>>>> dojść w rosole" . bez komentarza...
>>>>>
>>>>> Dla tych, co makaron jedzą w rosole, jest to oczywiście bez komentarza.
>>>>
>>>> A to nie jest tak, że w rosole jada się kluski? Tak jak jada się kluski
>>>> z makiem, choć te przeważnie tylko raz w roku. Albo kluski z truskawkami
>>>> i śmietaną. By tymi potrawami się delektować, najlepiej mąki przedniej ze
>>>> młyna kupić, jajec qrzych ile chata bogata wbić, najmniej pół kopy będzie,
>>>> zagnieść, wałkować, suszyć, kroić. A potem gotować. Jak gospodyni jaj nie
>>>> pożałowała, to ugotowana kluska i miękką będzie, i nie rozejdzie się na
>>>> jakąś breję. Niektórzy na ten rodzaj klusek mówią też "makaron domowy".
>>>> Tak trochę z włoska. No dobrze, niech mówią, trzeba kluski jakoś od
>>>> siebie odróżniać -- te kładzione, i te lane, walcowane, ciągnione i kute.
>>>> Bardzo w nie nasza rodzima kuchnia obfita. Makaron jest z włoska, ale ta
>>>> nazwa wiele Włochom nie powie. "Pasta" powie im więcej -- tak też jest
>>>> ostatnio w modzie u nas na makaron mówić. Może stąd ta moda, by móc łatwo
>>>> ten włoski makaron od naszej domowej kluski odróżnić? Może. Nie popieram,
>>>> ale też intencje rozumiem. Inni zaś zdają się wyraz "pasta" zbyt dosłownie
>>>> pojmować -- gotują tak, by coś na kształt pasty pomidorowej wyszło.
>>>>
>>>> Nie mam nic przeciwko improwizacji, przeciwko mieszaniu kuchni ze sobą.
>>>> Jak ktoś chce rosół, miast z kluskami, podać z tagliatelle -- proszę,
>>>> droga wolna. I to się nawet przyjmuje. Gdy komuś fantazja podpowie, by
>>>> podać lane kluski z krewetkami, to co, zabronić mu? Mogą być nawet kluski
>>>> kładzione z bakłażanem (samym, by niczym jego subtelnego smaku nie psuć).
>>>> Śmieszno jest dopiero wtedy, gdy się trafią tacy, co doradzją jak tu ten
>>>> włoski makaron (dobra, niech będzie, że pastę) ugotować -- "żeby nie był
>>>> niedogotowany".
>>>
>>> Taki wywód, bo ponieważ tylko tylko zabrakło, ho ho!
>>
>> Można wywodu tego na pamięć się nauczyć i przy gotowaniu makaronu niczym
>> zdrowaśki odmawiać -- dla czasu odmierzenia. Ja oczywiście tylko tylko
>> chciałem napisać "ho ho", ale tak jakoś samo to wyszło. A szkoda, żeby
>> pisane się zmarnowało.
>
> No ale ładnie wyszło za to, że ho ho.
Nie mówmy "hop", zanim nie powiemy "ho ho ho ho". Czy mi ładnie wyjdą
pisanki, to zobaczymy przy okazji świąt następnych.
Jarek
--
Ho ho ho ho, czy są tu jakieś grzeczne dzieci?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2014-12-18 17:04:05
Temat: Re: Sma?one ma by?!Qra pa^Hostuje.
>>> Erdal, Inco czy Buwi?
>>
>> Kiwi. Też jak qra, choć dziób dłuższy.
>> I futerko trochę inne.
>
> Uprzedziłeś mię, Waść.
> Ale i znasz mię, jako nikt przecie.
Ktoś tu mógłby teraz rzec, że przelotnie.
> Q w futrze
Jarek
--
Znamy się tylko z widzenia
A jedno o drugim nic nie wie
Przez ulicę szeroką jak rzeka
Uśmiechamy się czasem do siebie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2014-12-18 17:11:40
Temat: Re: Sma?one ma by?!Dnia 2014-12-18 16:53, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Qrczak pisze:
>
>>>>> Leniwa baba na święta to doskonały pomysł, właśnie go realizuję.
>>>>
>>>> O tej porze?! ;-)
>>>
>>> Na przyjemności każda pora jest dobra, a poranki mają swój urok :D
>>
>> Ja w tym roku nawet i wieczorami to realizuję.
>
> Pomysł mój, a wszyscy się rwą, by go realizować!
Rozrywany jesteś po prostu.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2014-12-18 17:14:33
Temat: Re: Sma?one ma by?!Dnia 2014-12-18 16:59, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Qrczak pisze:
>
>>>> Taki wywód, bo ponieważ tylko tylko zabrakło, ho ho!
>>>
>>> Można wywodu tego na pamięć się nauczyć i przy gotowaniu makaronu niczym
>>> zdrowaśki odmawiać -- dla czasu odmierzenia. Ja oczywiście tylko tylko
>>> chciałem napisać "ho ho", ale tak jakoś samo to wyszło. A szkoda, żeby
>>> pisane się zmarnowało.
>>
>> No ale ładnie wyszło za to, że ho ho.
>
> Nie mówmy "hop", zanim nie powiemy "ho ho ho ho". Czy mi ładnie wyjdą
> pisanki, to zobaczymy przy okazji świąt następnych.
Teraz się nie łam, do wiosny jakoś doskrobiesz.
> -- Ho ho ho ho, czy są tu jakieś grzeczne dzieci?
Mogę zmówić nawet na trzy pacierze.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2014-12-18 19:36:46
Temat: Re: Sma?one ma by?!Qrczak pisze:
>>>>>> Leniwa baba na święta to doskonały pomysł, właśnie go realizuję.
>>>>>
>>>>> O tej porze?! ;-)
>>>>
>>>> Na przyjemności każda pora jest dobra, a poranki mają swój urok :D
>>>
>>> Ja w tym roku nawet i wieczorami to realizuję.
>>
>> Pomysł mój, a wszyscy się rwą, by go realizować!
>
> Rozrywany jesteś po prostu.
Że też się komuś chce. Rozrywać.
Jarek
--
Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
O, wypraszam to sobie!
Jak to? Ja nic nie robię?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2014-12-18 20:15:35
Temat: Re: Sma?one ma by?!W dniu 2014-12-18 19:36, Jarosław Sokołowski pisze:
> Qrczak pisze:
>
>>>>>>> Leniwa baba na święta to doskonały pomysł, właśnie go realizuję.
>>>>>> O tej porze?! ;-)
>>>>> Na przyjemności każda pora jest dobra, a poranki mają swój urok :D
>>>> Ja w tym roku nawet i wieczorami to realizuję.
>>> Pomysł mój, a wszyscy się rwą, by go realizować!
>> Rozrywany jesteś po prostu.
> Że też się komuś chce. Rozrywać.
Każdy chętny do rozrywki.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2014-12-18 20:16:34
Temat: Re: Sma?one ma by?!W dniu 2014-12-18 16:26, Qrczak pisze:
> Dnia 2014-12-17 22:12, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 2014-12-17 22:11, FEniks pisze:
>>> W dniu 2014-12-17 22:03, Qrczak pisze:
>>>>
>>>> Taki wywód, bo ponieważ tylko tylko zabrakło, ho ho!
>>>
>>> No patrz, a ja pomyślałam, że dla Ciebie to też są kluski.
>>>
>>> Bo dla mnie kluski to są szare. Ewentualnie leniwe, ale te to częściej
>>> pierogi.
>>
>> No i lane, i kładzione też.
>
> Zapomniałaś o pyzie. Też kluska.
O pyzach wolę nie zaczynać.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |