« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2014-12-16 21:27:08
Temat: Re: Smazone ma być!Dnia 2014-12-16 17:28, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Pani Basia napisała:
>
>>> a pewnie ze dochodza !!!
>>> moze nie na talerzu ;)
>>> ale na polmisku i jak podaja mi na takim w mojej ulubionej wietnamskiej
>>
>> Nie tylko wietnamskie. Mądry to wie, a inny i tak nie pojmie.
>
> Przypomniała mi się bardzo stara anegdota. O rodakach, co to wiele lat
> temu wyrwali się na zachód. Do Paryża jakiegoś, czy gdzieś. Jak to wiele
> lat temu było w normie, budżet mieli niewielki i takąż znajomość języków
> obcych. Ale choć raz w restauracji zjeść przecież trzeba. Wybrali więc
> w menu najtańszą pozycję i palcem pokazali kelnerowi. Był to podgrzany
> talerz.
Bardzo dietetycznie.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2014-12-16 21:44:41
Temat: Re: Smazone ma być!Qrczak pisze:
>> Przypomniała mi się bardzo stara anegdota. O rodakach, co to wiele lat
>> temu wyrwali się na zachód. Do Paryża jakiegoś, czy gdzieś. Jak to wiele
>> lat temu było w normie, budżet mieli niewielki i takąż znajomość języków
>> obcych. Ale choć raz w restauracji zjeść przecież trzeba. Wybrali więc
>> w menu najtańszą pozycję i palcem pokazali kelnerowi. Był to podgrzany
>> talerz.
>
> Bardzo dietetycznie.
Dieta na delegację do Paryża, jeśli się jej tam nie wydało, wystarczyła,
żeby tu w kraju nieźle zaszaleć.
Jarek
--
Na delegację jeździ het,
Potem się nie rozlicza z diet,
By zaoszczędzić kilka zet
-- polska miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2014-12-16 21:56:20
Temat: Re: Smazone ma być!Dnia 2014-12-16 21:44, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Qrczak pisze:
>
>>> Przypomniała mi się bardzo stara anegdota. O rodakach, co to wiele lat
>>> temu wyrwali się na zachód. Do Paryża jakiegoś, czy gdzieś. Jak to wiele
>>> lat temu było w normie, budżet mieli niewielki i takąż znajomość języków
>>> obcych. Ale choć raz w restauracji zjeść przecież trzeba. Wybrali więc
>>> w menu najtańszą pozycję i palcem pokazali kelnerowi. Był to podgrzany
>>> talerz.
>>
>> Bardzo dietetycznie.
>
> Dieta na delegację do Paryża, jeśli się jej tam nie wydało, wystarczyła,
> żeby tu w kraju nieźle zaszaleć.
I nie mieć przy okazji dylematów, czy to, co podadzą, będzie
akceptowalne ideologicznie i smakowo.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2014-12-16 22:12:49
Temat: Re: Smazone ma być!W dniu 2014-12-16 21:56, Qrczak pisze:
> Dnia 2014-12-16 21:44, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
>> Qrczak pisze:
>>
>>>> Przypomniała mi się bardzo stara anegdota. O rodakach, co to wiele lat
>>>> temu wyrwali się na zachód. Do Paryża jakiegoś, czy gdzieś. Jak to wiele
>>>> lat temu było w normie, budżet mieli niewielki i takąż znajomość języków
>>>> obcych. Ale choć raz w restauracji zjeść przecież trzeba. Wybrali więc
>>>> w menu najtańszą pozycję i palcem pokazali kelnerowi. Był to podgrzany
>>>> talerz.
>>>
>>> Bardzo dietetycznie.
>>
>> Dieta na delegację do Paryża, jeśli się jej tam nie wydało, wystarczyła,
>> żeby tu w kraju nieźle zaszaleć.
>
> I nie mieć przy okazji dylematów, czy to, co podadzą, będzie
> akceptowalne ideologicznie i smakowo.
>
> Q
>
pusty bo pusty za to przynajmniej goracy i bez kartek - wiadomo Paryz...
jestem pewien ze gdyby w tamtych czasach w kraju taki talerz figurowal w
spisie dan to podawany by byl ledwo letni...
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2014-12-16 23:10:56
Temat: Re: Smazone ma być!Marsjasz napisał:
>>>>> Przypomniała mi się bardzo stara anegdota. O rodakach, co to wiele lat
>>>>> temu wyrwali się na zachód. Do Paryża jakiegoś, czy gdzieś. Jak to wiele
>>>>> lat temu było w normie, budżet mieli niewielki i takąż znajomość języków
>>>>> obcych. Ale choć raz w restauracji zjeść przecież trzeba. Wybrali więc
>>>>> w menu najtańszą pozycję i palcem pokazali kelnerowi. Był to podgrzany
>>>>> talerz.
>>>>
>>>> Bardzo dietetycznie.
>>>
>>> Dieta na delegację do Paryża, jeśli się jej tam nie wydało, wystarczyła,
>>> żeby tu w kraju nieźle zaszaleć.
>>
>> I nie mieć przy okazji dylematów, czy to, co podadzą, będzie
>> akceptowalne ideologicznie i smakowo.
>
> pusty bo pusty za to przynajmniej goracy i bez kartek - wiadomo Paryz...
> jestem pewien ze gdyby w tamtych czasach w kraju taki talerz figurowal w
> spisie dan to podawany by byl ledwo letni...
A zdarzało się. Zdarzało się, że w restauracji, zwykle pod koniec dnia,
ale nie tylko, w kuchni nie mieli *NIC*. Ale talerze na przykrytych
obrusami stołach cały czas leżały. Letnie raczej.
Jarek
--
-- Baco, macie wrzątek?
-- Mam. Ino ze juz zimny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2014-12-16 23:22:53
Temat: Re: Smazone ma być!W dniu 2014-12-16 21:44, Jarosław Sokołowski pisze:
> Dieta na delegację do Paryża, jeśli się jej tam nie wydało,
> wystarczyła, żeby tu w kraju nieźle zaszaleć.
Obecnie trzeba do diety dołożyć jeszcze kilometrówkę.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2014-12-16 23:36:28
Temat: Re: Smazone ma być!Pani Ewa napisała:
>> Dieta na delegację do Paryża, jeśli się jej tam nie
>> wydało, wystarczyła, żeby tu w kraju nieźle zaszaleć.
>
> Obecnie trzeba do diety dołożyć jeszcze kilometrówkę.
Wtedy, to można szaleć nawet tam, niekoniecznie tu.
Jarek
--
...i na alcie na paryskim asfalcie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2014-12-16 23:42:33
Temat: Re: Smazone ma być!W dniu 2014-12-16 23:36, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>> Dieta na delegację do Paryża, jeśli się jej tam nie
>>> wydało, wystarczyła, żeby tu w kraju nieźle zaszaleć.
>> Obecnie trzeba do diety dołożyć jeszcze kilometrówkę.
> Wtedy, to można szaleć nawet tam, niekoniecznie tu.
A można także po drodze.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2014-12-17 00:02:14
Temat: Re: Smazone ma być!Pani Ewa napisała:
>>>> Dieta na delegację do Paryża, jeśli się jej tam nie
>>>> wydało, wystarczyła, żeby tu w kraju nieźle zaszaleć.
>>> Obecnie trzeba do diety dołożyć jeszcze kilometrówkę.
>> Wtedy, to można szaleć nawet tam, niekoniecznie tu.
>
> A można także po drodze.
Po drodze, to marny zysk. Kilometrówkę trzeba wziąć,
a przez przestwór nieba tanim samolotem pomykać.
Jarek
--
W samolotach w fotelach lecą sobie ubole
Żłopią piwo okocim, na zagrychę żrą ser
By się wysrać w powietrzu człowiek czasem ma wolę
Krzyczą "siadaj bydlaku", albo "halt, ruki w wierch"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2014-12-17 04:17:25
Temat: Re: Smazone ma być!W dniu 2014-12-16 23:22, FEniks pisze:
> W dniu 2014-12-16 21:44, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Dieta na delegację do Paryża, jeśli się jej tam nie wydało,
>> wystarczyła, żeby tu w kraju nieźle zaszaleć.
>
> Obecnie trzeba do diety dołożyć jeszcze kilometrówkę.
>
> Ewa
>
obecnie juz nie ma potrzeby udawania sie az do Paryza zeby zjesc cos
dietetycznego np. bedacy na diecie mieszkancy stolicy od dawna maja juz
do wyboru szereg wyspecjalizowanych lokali gastronomicznych o
podwyzszonym standardzie takich jak np. Amber Room Sowa & Przyjaciele
czy Osteria...
Marsjasz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |