Data: 2001-08-30 07:23:07
Temat: Re: Śmiech
Od: <z...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
eTata wrote:
> Nie żebym pękał ze śmiechu :-))
> Jak podłubię w pamięci to sobie przypominam, że ktoś pracował nad terapią
śmiechem. Ale ostatnio
> cicho o niej.
> Pewnie czasy ponure :-)
(...)
>
> Pogrzebcie tam po knigach proszę.
> Chociaż wiem, że psychikom nie do śmiechu ;-)
Zaczytujac sie eTata, w przerwach miedzy jednym a drugim haustem nadtlenku
azotu, wszedlem na taki adres: http://arch.rp.pl/spis/bsn.html i tajemnym
sposobem najszlem tam kilkaset pozycji o smiechu, wcale uczonych.
I wiem juz nawet, co to smiech - pracuje wtedy male komando: miesien okrezny
oka, dzwigacz skrzydla nosa, miesien jarzmowy wiekszy, miesien smiechowy i
miesien okrezny ust.
No oczywiscie, aby uniknac pomylki, trza wiedziec, ze jezeli dzialaja: brzusiec
czolowy miesnia potyliczno-frontalnego, miesien obnizajacy przegrode nosa
lub
miesien marszczacy brwi, dzwigacz kata ust, miesien jarzmowy mniejszy, miesien
obnizajacy kat ust, miesien obnizajacy warge dolna, miesien brodkowy to to
oczywiscie jest smutek.
A jak odroznic od smiechu gniew? to proste, zobacz czy nie pracuja czasem:
miesien podluzny nosa, miesien marszczacy brwi, dzwigacz skrzydla nosa, zwacz.
Kiedy mamy juz zdefiniowany problem mozna poswiecic sie uwarunkwaniom spoleczno-
kulturowym.
Ale Ameryki odkrywac nie bede - zapraszam do lektury...
(Immanuel Kant: "Smiech jest to efekt, ktory powstaje, gdy wytezone oczekiwanie
nagle obraca się wniwecz" )
pozdrawiam:)
--
Zelig9:)
'Mozna poznac wszystkie definicje smiechu
i nie zasmiac sie ni razu...'
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|