Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!polsl.gliwice.pl!not-for-mail
From: "apatch" <a...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Smierc
Date: Tue, 8 Jan 2002 23:39:44 +0100
Organization: Politechnika Slaska, Gliwice
Lines: 36
Message-ID: <a1fse0$fm7$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
References: <B8606D88.235E4%chironia@poczta.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pa.olimpnet.trzepak.pl
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:120507
Ukryj nagłówki
Uzytkownik "Joanna" <c...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:B8606D88.235E4%chironia@poczta.onet.pl...
> Doswiadczylam wczoraj bezbrzeznego smutku i leku - znienacka i
> niespodziewanie, w trakcie czytania ksiazki o tresci niezwiazanej z
> umieraniem.
> Czy ktos z Was tego doswiadczyl - nagly bol i zal, ze to nieukninione i ze
> tak malo czasu zostalo [mam 30].
> Bez powodu, przynajmniej w tej chwili.
> Choc moze to nawarstwienie ostatnich wydarzen - uspienie kota, potem
smierc
> Ciechowskiego, jakis ostry poslizg samochodem na wiadukcie przedwczoraj,
> perspektywa bliskiej przeprowadzki i zmiany pracy [co uwidacznia
przemijanie
> i nietrwalosc wszystkiego - miejsca i ludzi].
>
> Wydawalo mi sie, ze podchodze pogodnie do przemijania, ze jest we mnie
> zgoda. Ale ten bol i zywy smutek byly przez moment nie do zniesienia.
> Przynajmniej nie w samotnosci, choc ostatecznie przeciez umieramy samotni
> [choc mniej lub bardziej sami].
>
> Ten lek zwiazany jest jeszcze jest z koniecznoscia pozegnania zludzenia,
ze
> jutro bedzie lepiej - ze to bedzie ciagly rozwoj do bycia piekniejsza,
> sprawniejsza fizycznie itd. A wiec koniec odkladania na jutro.
>
> Ciekawa jestem, czy ktos z Was mial takie doswiadczenia.
>
> Pozdr.
> Jo
>
spij sie
przezyj katharsis.
|