Data: 2004-04-01 12:20:41
Temat: Re: Soja.
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "klamliwa eulalia" <a...@r...megapolis.pl> napisał w
wiadomości news:c4gj75$1j14$1@mamut.aster.pl...
>
> "jurek" <g...@o...pl> wrote in message
news:c4gaoa$fib$1@inews.gazeta.pl...
> >
> > > oj bys sie zdziwil ile moze zdzialac np, artykul w claudii czy innym
> > pisemku kolorowym na temat dobroczynnego wplywu soi..........
> > > poza tym wsiozerni to wsio jedza soje tez;-))))
> >
> > ale nie zastepuja jajek -jajko podobna soja , sera -sero podobna soja,
> > kawalak miesa -mieso podobna soja , czy mleka -mlekopodobna soja, i
mozna
> by tak dlugo.
...i jajecznica z tofu ;)
Na upartego z masy sojowej można uformować też parówki i pomalować na różowo
;)
Ja kiedyś widziałam reportaż z jakiegoś orientalnego kraju, gdzie mistrzynie
kuchni wschodu zrobiły z soi na wielkim półmisku ślicznego, pieczonego,
różowego prosiaczka z sojowym jabłkiem w sojowym pysku... ;)
> a wegetarianie to robia???
> hmmm dlaczego soja=wegetarianie
> IMHO wiecej soi zjada wszystkozerca w wedlinie niz wegetarianie w formie
> substytutu...
No i choćby dlatego, że jemy ją wbrew naszej woli i nieświadomie,
bardzo potrzebne są artykuły o soi i jej szkodliwości, czy o jej OBECNOŚCI
w przeróżnych artykułach spożywczych, w których nawet byśmy się ich nie
spodziewali. Producenci nie mają ochoty, ani interesu nas o tym informować,
dlatego potrzebna jest wzajemna informacja między klientami.
Soję wciska się w produkty, w których jej być nie powinno, a ja jej nie chcę
kupować, bo wolę mięso, mięso w czystej postaci, BEZ SOI. Gdybym chciała
kupić soję, to bym kupiła soję.
I przy okazji dla zainteresowanych kilka linków na temat soi:
http://www.halat.pl/konferencjaGMO.html
http://www.soyonlineservice.co.nz/
http://www.menu2000.most.org.pl/soja.htm
http://www.menu2000.most.org.pl/europa.htm
Krystyna
|