| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2012-02-20 07:52:55
Temat: Re: Solianka.Dariusz K. Ładziak wrote:
> Użytkownik Waldemar Krzok napisał:
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Dnia Sat, 18 Feb 2012 22:54:11 +0100, Waldemar Krzok napisał(a):
>>>
>>>>> A pod wódkę solo to owszem, wobła - ale raczej suszona jak wędzona.
>>>> Zgadza się. Napisałem wędzona, a suszoną miałem na myśli. Oficjalnie
>>>> wobła to płotka, ale oni to chyba wszystkie suszone ryby wobłą
>>>> nazywają. W każdym razie pod zmrożony Kristał pasuje jak najbardziej.
>>>
>>> Jedliście to?
>>> http://codopiwa.pl/pl/suszone-rybki
>>> Aż mi ślinka leci. Jerky już robiłam, to chyba teraz... tylko musze
>>> przepis jakiś znaleźć.
>>
>> Nie wiem co to było, formatu płotki były i wobłą było nazwane. Klasycznie
>> serwowane na gazecie, mniej klasyczne było to, że nie była to Prawda czy
>> Izwijestia, ale, o ile mnie Alzheimer nie myli, Kommersant. Wot nowyje
>> czasy. Ale jak pisałem, w Rosji wszystkie suszone ryby są zwane wobła.
>> Jak się robi, nie wiem. Przyniósł jeden kolega z pracy, reszta
>> przytargała wódkę, ogórki i chleb. Ja musiałem na wódkę uważać, coby nie
>> zamarzła, bo chłodziliśmy w chłodziarce do płynów fizjologicznych,
>> temperatura -80°C, innej nie było pod ręką. Czyli na pół godzinki i
>> gotowe. Ale potem poszliśmy wszyscy nad jeziorko na ławkę i
>> skonsumowaliśmy cały majdan. Było dobre :-)
>
> Zbrodniarze! Chliebnoje wino powinno mieć temperaturę taką jak białe
> wino gronowe - porządnego zbożowego destylatu nie ma potrzeby bardziej
> schładzać. No chyba że denaturat (wódkę na spirytusie ziemniaczanym)
> piliście - to już w ogóle poniżej krytyki!
Trochę trzeba było, na dworze gorąco było, a chołodilnika niet.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |