Data: 2012-09-22 23:03:47
Temat: Re: Solidarność kobiet.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 22 Sep 2012 11:18:44 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
> On 22 Wrz, 19:49, Andromeda <r...@g...com> wrote:
>> On 22 Wrz, 19:22, Stalker <t...@i...pl> wrote:
>>
>>> W dniu sobota, 22 września 2012 13:41:43 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
>>
>>> > Do Moniki Richardson - wysłane dziś.
>>
>>> > Pani Moniko,
>>
>>> > powiedziała Pani dziś w "Małej Czarnej" coś, co jest także dla mnie
>>> > oczywiste odnośnie złudności pojęcia tzw solidarności kobiet.
>>> > Pozdrawiam Panią, i podziwiam.
>>
>>> > Małgorzata
>>
>>> To ta sama bodaj dwukrotnie rozwiedziona Monika Richardson, dla której Zbigniew
Zamachowski zostawił żonę i czwórkę dzieci?
>>
>>> Stalker
>>
>> Bo tylko dobra kobieta mogła odbić złej żone dobrego męża.
>
> No bo dlaczego jest zawsze zła -kobieta, ta do której odchodzi mąż?
No właśnie, czyż dobry mężczyzna nie ma prawa do szczęścia?
--
XL
|