Data: 2012-09-24 21:41:25
Temat: Re: Solidarność kobiet.
Od: Andromeda <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 24 Wrz, 23:00, medea <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 2012-09-24 22:19, Andromeda pisze:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 24 Wrz, 21:39, Nemezis <s...@g...com> wrote:
> >> On 24 Wrz, 21:25, medea <x...@p...fm> wrote:
>
> >>> W dniu 2012-09-24 20:06, Andromeda pisze:
> >>>> Trochę tak bo tak filglujecie, cudujecie,krzywicie się, wymyślacie i
> >>>> fikacie koziołki aby ugryść, dziabnąć, rozszarpać klami, że to wręcz
> >>>> cyrk przypomina. I nie jest to dziwne że z Ikselcią da się gadać, a
> >>>> jak ty i tobie podobni piszą posta, to ma się wrażenie psa oglądanego
> >>>> od tyłu i chce się go pogłaskać po dupci, ale on się napręża,
> >>>> mobilizuje, wargi podnosi, oczy błyszczą i ciach, ciach, ciach zębami
> >>>> po ręku i wtenczas osoba wyrywa ręke i mówi- Medea ,co ci jest złotko
> >>>> -i trzeba kijem do łazienki zagonić.
> >>> Zawsze ci radziłam, żebyś z tej swojej rozbuchanej wyobraźni zrobił
> >>> użytek i napisał jakąś książkę. Może by ci się przy okazji w głowie
> >>> poukładało, a może i w życiu. Tylko wychodzi na to, że ta twoja pisanina
> >>> to tylko strzępy luźnych i luźniejszych skojarzeń, za którymi nie kryje
> >>> się zwykle żaden głębszy i spójny sens. Ot, pisać musisz, bo jak nie
> >>> piszesz, to czujesz się jak niewydojona krowa. ;)
> >>> Ewa
> >> Dla mętnych głów wszystko jest mętne
> > To był brzydki pies, a teraz ładny pies. Czyli jest to Ikselcia,
> > podchodzimy do tego psa kładąc ręke na dupci, i ten pies, też podnosi
> > wargi ,ale dlaczego że się uśmiecha. Oczy mu błyszczą , ale przekornie
> > z chęci zabawy, jego grzbiet nie napręża się tylko rozluźnia mieśnie,
> > ścierść kokieteryjnie zwija i błyska. Przewraca się na plecy ,
> > przekręca ryjek w zadowaleniu i zachęca do głaskania brzucha.
> > Przesuwając ręką do szyji, wygina szyje by złapać zębami rękaw, a jak
> > wyczuje ciało to wywala język z swej szczęśliwej paszczy i liże po
> > ręku. I my mówimy ach Ikselcia, Ikselcia, Ikselcia pójdziemy na
> > spacerek?
>
> > I teraz konfrontacja ładnego psa z brzydkim. Ikselcia gania jak
> > opętana po trawie gdy spotyka ...psa ... podbiega, macha łbem i pac
> > łapą dobrodusznie...psa... na co ten pies się jeży i bach zębami,
> > kłami, pazurami z wyskoku na Ikselcie. Ikselcia piszczy bo pogryziona
> > w tylną łapkę, ale się wyrywa i ucieka. Nie patrzy gdzie biegnie, z
> > bólu, ze stachu, z przykrości gubi drogę i trafia w zamknięty zaułek,
> > gdzie dogania Ikselcie pies brzydki ,razem z podobnymi towarzyszami.
> > Bawią się brzydkie psy, skaczą do Ikselci i podgryzają, oni też się
> > bawią, ale ta zabawa jest brutalna i złowroga. Właściciel odnajduje
> > Ikselcie ledwo żywą , jej pyszczek jest smutny....... I to przedstawia
> > ta grupa.
>
> Czy ty sobie, globek, psa czasem nie kupiłeś ostatnio? ;)
>
> PS: U Lisa był dziś Bartoś, ale nie zachwycił elokwencją.
>
> Ewa
Nie ,miałem psa, to powyżej ma w sobie ziarno rzeczywistości. Tylko
ten ładny pies i brzydki to jeden pies. Wziąłem psa ze schroniska jak
się sprowadziłem na Starową i przez kilka miesięcy zachowywał się jak
sympatyczna Ikselcia, po roku zachowywał się jak niesympatyczna Medea.
Psy dostosowują się do atmosfery środowisk ludzkich i tak na samym
końcu trzeba było uśpić, bo zwariował, jak stwierdził weterynarz.
Później wziąłem kota, bo one się niedostosowują do społeczności
ludzkich, ale i tak wydałem go koleżance z plastyka, bo a nuż .....na
wszelki wypadek.
|