Data: 2010-05-16 22:36:54
Temat: Re: Solidarność rodzinna [długie]
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wiesz, obserwuję twoje (~wasze?) próby zbliżenia się z medeou
i jakoś widzę, że się w nich "delikatnie" podkładasz.
Nie wiem dlaczego aż tak bardzo zależy ci na tych relacjach,
niemniej zauważam także, iż trochę się przed nimi bronisz.
Chyba nie jesteś do końca uczciwa wobec siebie (i wobec Ewki)
gdy staracie się coś "ważnego" sobie wyjasniać.
A swoją drogą, gdyby ze mną ktoś się umówił na spotkanie,
a następnie wykręcił się chcicą na wyjazd na narty "ze znajomymi"
po zakupie nowy w wyprzedaży, tłumacząc się w stylu "było mi
to najbardziej potrzebne" to wolałbym totalnie spasować z taką
relacją... i ew. zaczekać na bardzo mocny i przekonywający akces
ze strony tej osoby zupełnie jednocześnie na niego nie licząc,
a nie na zasadzie "nie ma sprawy, może innym razem".
Poza tym zauważyłem, że byłaś bardzo zawiedziona tamtą sytuacją,
ale nie wypowiedziałaś wprost jak to odebrałaś itd.
No ale to oczywiście twoja sprawa.
IMHO generalnie za bardzo się podkładasz głupiej Ewce. ;)
--
CB
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:hspsmq$r54$22@node2.news.atman.pl...
> Dobra inaczej, nie lubiłam, ale polubiłam i szanuję.
> Chociaż jest o 180 stopni inna niż ja.
> Najwidoczniej medea się starała, ale jej nie wyszło. Bywa :)
|