Data: 2010-05-17 07:07:02
Temat: Re: Solidarność rodzinna [długie]
Od: zażółcony <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <X...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4bf0420a$0$2594$65785112@news.neostrada.pl...
> Piotr pisze:
>
>> Choć ja bym pewnie na ich miejscu czuł się jednak zobowiązany.
>> Trochę to dziwne, ale pewnie to wpływ mojego wychowania.
>> W mojej rodzinie odkąd pamiętam, to mówiono, że rodzina nikomu
>> łachy nie robi, jak pomoże i że pomoc to psi obowiązek rodziny.
>
> Nawet w tak beznadziejnej sytuacji, że masz 100% pewności, że ten ktoś
> mało tego, że kasy Ci nigdy nie odda, to w dodatku na pewno nie spożytkuje
> jej sensownie tzn. np. na spłacenie zadłużenia? Pakowałbyś w studnię bez
> dna? Jak długo? Dopóki sam byś do niej nie wpadł?
>
>> Nie masz jakichś porządniejszych? ;-)
>
> Porządniejsi mają zbyt mało ciekawe problemy, żeby o nich tutaj pisać. ;/
Ewa, litości ... ;)))
Byłbym bardzo, bardzo wdzieczny, gdybyś w rozmowach z Enderem
starała się jednak unikać prowokacji osobistych i skupiać na jednym wątku,
tematach bardziej 'z boku'. A Ty go ciągle wpuszczasz w swoje intymnia
i się potem w tym wijesz ... Jesus, dziewczyno ... Grupa zalana totalnie ...
|