Data: 2012-06-18 18:36:18
Temat: Re: Sosna pinia
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan FilipJ napisał:
>> Czy można w naszych warunkach wyhodować "Sosnę Pinię", nasiona
>> przywiozłam w tamtym roku z Włoch?
>
> Można, będzie rosła do pierwszej ostrzejszej zimy, potem zmarznie.
> Ale te 2-3 lata można się łudzić.
Kiedyś znajomy przywiózł i wysiał w doniczkach. Prawie wszystkie
nasionka wzeszły, rosły na jakieś kilkanaście centymetrów, żółkły
i usychały. Później jakiś spec od drzew wyjaśnił, że to z braku
odpowiednich mikroorganizmów w glebie -- trzeba siać do ziemi
spod sosen. Czy spod tych naszych też się nada -- tego nie wiem.
I tu jest pierwsza przeszkoda, na którą trzeba uważać.
Jarek
PS
Sosna pinia nieodmiennie kojarzy mi się z sokiem juicowym pijanym
przez Tadeusza Fijewskiego w jednym z filmów o panu Anatolu.
--
Widziałem w botanicznym wileńskim ogrodzie
Owe sławione drzewa rosnące na wschodzie
I na południu, w owej pięknej włoskiej ziemi;
Któreż równać się może z drzewami naszemi?
|