Data: 2007-06-29 09:17:55
Temat: Re: Spódnice na szydełku
Od: Mono <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 28 Cze, 23:37, "Dorota Ruebenbauer" <d...@w...pl> wrote:
> lancuszek zawsze sciaga robotke, szczegolnie gdy jest "podstawą", dlatego
> nie robie wogole lancuszkow jako pierwsze rzedy,
> Dorota Ruebenbauer
> Wrocław
Jeśli nie łańcuszek , to co? Wszystkiego nie da się postawić na
głowie :-). Jeśli spódnicę robię od góry, to musi coś być na początek.
No i zaczynam od łańcuszka, choć potem przeciskam się przez owy ubiór.
Nie chcę - ale muszę. Większa ilość oczek spowoduje, że miast spódnicy
dopasowanej wychodzi fmarszczona w pasie, podtrzymywana troczkiem
(czego nienawidzę), spadająca z siedzenia. Oczywiście można
wykombinować zapięcie, ale wychodzę z założenia, że im mniej detali
tym lepiej.
Pozdrawiam Mono
|