Data: 2009-07-13 09:34:55
Temat: Re: Spodziewali?cie sie ?e wróc? krucjaty ?
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:h3eqgu$b4v$1@news.dialog.net.pl...
> "Stalker" <t...@i...pl> wrote in message
> news:h3atea$2it$1@news.interia.pl...
>
>> Nieuprawnione uogólnienie. Jakaż to nauka osiągneła swoj kres? I gdzie
>> nie wystarcza już aktualny aparat poznawczy I gdzież to naukowcy
>> rozłożyli rece i stwierdzili ,,no to koniec, teraz to już nic nie wiemy i
>> nic nie wymyslimy, a wszystko co do tej pory wiedzieliśmy jest nic nie
>> warte"? Nie zauważyłem żeby nagle lodowki przestaly działać, reaktory
>> jadrowe się wyłączyły, samochody przestaly jeździć, a satelity pospadały
>> z orbity :-)\
>
> Mam wrazenie ze troche na sile chce bronic nauki.
> Nie ma aktualnie spektakularnych odkryc takich jak sczepionka,
> elektrycznosc.
> Jest takie mialkie odkrywanie, np. ze sztuczne witaminy ktore kiedys byly
> tak reklamowane,
> okazuje sie ze moga wywolywac raka.
Tu pozwolę sobie mieć inne zdanie. Historia prawie wszystkich wielkich
odkryć jest taka, że jak na nie dziś popatrzeć, to (gdyby w tamtym czasie
były gazety)- na pierwszych stronach było by wiele wydarzeń, odkryć,
wynalazków- ale prawie nigdy te, które zrewolucjonizowały świat, jak
elektryczność. Te były albo na końcu- albo nikt o nich nie pisał. Jaką drogę
przeszła ludzkość od 18 wiecznego Galvaniego i jego prac nad elektrycznością
do dziś? Na początku 20 wieku Verne fantazjował na temat zastosowań
elektryczności- i wtedy świat nauki uważał go za fantastę. Kilkadziesiąd lat
później w większości europejskich i amerykańskich domów pojawił się prąd.
Takich przykładów można podać więcej. "Sowa z głowy Minerwy wylatuje o
zmierzchu"- czyli- tłumacząc Hegla- sens i waga tego, co się dzieje teraz
będzie można dostrzec z perspektywy czasu.
>
>>> Zarowno nauka, jak i wiara, instynkt, uczucia moga sie mylic.
>>> O tym zapominaja czesto wlasnie ludzie bazujacy na racjonalnosci.
>>> Chca silnego oparcia i przywiazuja sie do spojrzenia naukowego. Potem
>>> sie gubią.
>>
>> Kto się gubi? Możesz poprzeć to jakimś przykładem? Co to znaczy że się
>> gubi? Jeśli masz na myśli fakt, że ktoś stanął w obliczu czegoś czego nie
>> potrafi wytłumaczyć (tylko czego?), to dlaczego uważasz, że musi uciekać
>> w nadnaturalistyczne i religijne wyjaśnienia?
>
> np. gubi sie ten profesor z racjonalisty ktory pod wplywem _emocji_
> schodzi
> z racjonalizmu w lekki dogmatyzm. Mysli ze jest racjonalista, a dziala
> emocjonalnie.
> Bardzo czesto za fasada racjonalizmu kryja sie emocje, chec walki o
> wylacznie swoj swiatopogląd.
> Racjonalizm jest jedynie wygodną zaslona - wygodną o tyle ze daje
> poczucie, ze za moimi poglądami
> stoi wielka nauka.
pozostałe- zgoda
pozdrawiam
Chiron
|