Data: 2012-02-11 22:15:34
Temat: Re: Sponsoring
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 11 Feb 2012 19:11:45 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2012-02-11 15:03, Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 11 Feb 2012 10:23:48 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-02-11 00:42, Ikselka pisze:
>>>> Piszę to, bo kiedyś na wczasach w nocy musiałam szukać jakiegoś
>>>> lekarza prywatnego dla dziecka... Analogia jest.
>>> Jaka analogia? Gdybym szukała lekarza, to wybrałabym tego, który cieszy
>>> się najlepszą opinią.
>>>
>> Czyli znanym wszystkim DOROBKIEM.
>
> Dorobek to bardzo pojemny worek. U jednego to dobrze ułożone relacje z
> dziećmi, u innego dorobek naukowy.
Dla mnie w ww przypadkach skuteczność i kwalifikacje.
>
> Ale - tak czy inaczej - nawet lekarza przeważnie wybierałam zgodnie z
> "wyborami" córki, kiedy jeszcze była malutka i miała zupełnie
> instynktowne odruchy. Tzn. bardziej ufałam takiemu lekarzowi, do którego
> się uśmiechała i nawiązywała lepszy kontakt. I sprawdziło się.
>
Moje życzenia są skromne - lekarz ma leczyć, a nie zabawiać. I jak najmniej
okazji do kontaktu, tak w ogóle. Więc w tych rzadkich kontaktach nie musi
być supernianią.
--
XL
|