Data: 2012-02-11 22:48:14
Temat: Re: Sponsoring
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 11 Feb 2012 20:35:27 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 11 Feb 2012 02:45:42 +0100, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-02-10 14:31, Ikselka pisze:
>>>
>>>>>>> A czy ja napisałam, że matka _chce_ kształtować? To córka obserwuje
>>>>>>> matkę i chcąc nie chcąc przejmuje wzorzec kobiecości.
>>>>>> Tylko ten zewnętrzny (wygląd, zachowanie, styl bycia) oraz ten
>>>>>> "czynnościowy"=socjalny - że nazwę go nieładnie.
>>>>> A to już córka z matką rozmawiać o wewnętrzu nie może? :O
>>>>> No chyba że matka tylko w kuchni siedzi, to nie może :P
>>>> W kuchni rozmawiam o wnętrzu i zewnętrzu, a nie tylko gotuję. Ale jak znasz
>>>> tylko taki ubogi model życia kuchennego, no to cóż Ci poradzę, gotuj.
>>> Trudno rozmawiać w kuchni, odwracaczko kota, jak się w niej mieści 1,5
>>> osoby :P
>>>
>>>> Tyle że JA córki w rączkę nie pocałuję, nie kupię jej kwiatów bez okazji,
>>>> nie powiem męskim głosem "jaka piękna z ciebie kobieta wyrosła" ani nie
>>>> zatańczę z nią walca - bo nawet jeśli się wysilę, żebym nawet pękła to nie
>>>> bedzie TO.
>>> Ja się nie muszę wysilać, żeby to córce powiedzieć. Zazdrość to uczucie
>>> mi nieznane :)
>>
>> Jak zwykle wykręcasz po swojemu - i oto przypadkiem wyszło, że jednak
>> znane...
>>
>>> Chociaż nie, jest jeden wyjątek - zazdrościmy sobie nawzajem włosów -
>>> ona mi kręconych, ja jej długich i kolorystycznie odbiegających od
>>> nakazu mendlowskiego :P
>>
>> U mnie nawet ten wyjątek NIE występuje. Córki cieszą się, ze mają włosy jak
>> ja. I wspólną awersję do kręconych.
>
>
> Aicha pisała o zazdroszczeniu sobie tego, czego obie nie mają, a nie o
> awersji. Ten wtręt aż nazbyt dobitnie świadczy, że chciałaś jej dokuczyć.
Już Ty jej nie broń, owieczki niewinnej:
>> Dnia Fri, 10 Feb 2012 02:39:14 +0100, Aicha napisał(a):
>>> XL: Cóż za zakłamanie.
>>> Tak naprawdę to bzdura z tą wyłącznoscią miłości dla dzieci. Po prostu ich
>>> żony są zniechęcone do nich, bo oni po prostu nie są w stanie zaspokoić
>>> wymagań (seksualnych i mentalnych) dorosłej, świadomej kobiety - więc lecą
>>> na licealistki i studentki, bo tym wystarczy TYLKO szybkie bara-bara,
>>> byleby zapłacili te 4000. Bo to wszystko, na co ich stać - zarobienie kilku
>>> kafli i parę ruchów frykcyjnych. Kobiecie to nie wystarczy do szczęścia,
>>> ale siuśmiajtce i owszem, byle szybciej się facet zmył, no i byle płacił.
>> Bezedura. Ale co Ty możesz o tym wiedzieć, jak znasz dogłębnie
>> (niechcący wyszło;P) jednego imponenta."
Bardzo niespontaniczna to owieczka, jak widać powyżej - bo starannie
szukająca okazji, a jeśli jej nie ma, to po prostu taki ot spontan
bezokazyjny...
--
XL
|