Data: 2012-09-30 18:12:54
Temat: Re: Sposób na bycie.
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-09-29 16:02, zażółcony pisze:
> Nadal jednak ciąży rys 'silnego podsumowania,
> kategorycznych, bezdyskusyjnych wniosków' i
> narzucanie się przy przechodzeniu na wypowiedzi
> w kierunku konkretnych osób:
> "Ależ zastałbyś oczywiście, jakiego? ..... Słabego
> człowieka, z jego człowieczością skulone w
> szafie. Może byś się nawet zbrzydził , bo to takie niepotrzebne , nic
> nie warte, mający same wady człowiek."
A wiesz, że ja mam bardzo podobne przemyślenia?
Glob ma bardzo ciekawe spostrzeżenia na poziomie abstrakcyjnym, ogólnym,
tak jak ostatnio np. w sprawie tłum kontra jednostka.
Przy czym bardzo jednostronne i najczęściej przeciągnięte do absurdu na
tak lun na nie. I to mu chyba przeszkadza w przeniesieniu tych
"socjologicznych" spostrzeżeń na poziom "psychologiczny".
Szyje ubranie, a potem się denerwuje, że na nikogo nie pasuje :-)
Tak jak ostatnio z bogu ducha winna medeą:
- Kobiety to suki, nie ma kobiecej solidarności
- glob, tak nie jest, bo tak i tak - tłumaczy medea
- Nie, nie tak jest - w głębi serca wszystkie jesteście sukami - po czym
"wciska" medeę w gorset pasującego mu dowcipu, bo wszak wiadomo, ze
medea MUSI pasować...
Krótko mówiąc: "ma rację w ogólności, rzadko kiedy w szczególności",
albo "szczególnie mu idzie ogólnie, lecz w szczególe nie ma racji w
ogóle" :-)
> Za to np u Iksi jakoś tak mnie się zdaje w drugą stronę
> - raczej postępująca radykalizacja, upraszczanie,
> minimalizacja swojego sposobu wyrażania się.
Sojusze kosztują :-)
Stalker
|